Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Świeża krew na wakacje - Poeci, marsz do działu Zet!


M._Krzywak

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 55
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To nie system plusów generuje nicki, tylko ludzie, a system powinien to uniemożliwiać.
Mogę spytać, jakie to dobrodziejstwo szanowny pielgrzym widzi w osaczaniu nie lubianych nicków przez jednego patologicznie rozmnożonego psychopatę? To ma być jakieś eksperymentalne Alcatraz? czy dział ostrej krytyki, bo się gubię. I jak fantastycznie jest wyróżnić samego siebie lub zaprzyjaźnionego pięcioma mackami :) Piaskownica w Alcatraz? Niech się młodzi uczą, jak się zdobywa punkty. Tak, doprawdy ma to sens. Chyba z założenia. Nie unikniemy zawiści ani kumpelstwa, ale niech te głosy przynajmniej będą pojedyncze.

Tak mi się.
/b

Bea, Ludzi się nie zmieni, system można. Dobrodziejstwa nie widzę, po prostu szukam drogi. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No cóż, każdy powinien sam oceniać wiersz, po tym co przeczytał, a nie po komentarzach pod wierszem. Bo tak jak ma się inne zdanie od większości to zostanie się uznany za głupca albo jeszcze gorzej... że odechciewa się, niektóre działy komentować, albo inni zaczynają "pasować" do większości... Ciekawym rozwiązaniem, byłoby, żeby komentarze innych użytkowników były przez komentującego widziane dopiero po wpisaniu swojego komentarza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No cóż, każdy powinien sam oceniać wiersz, po tym co przeczytał, a nie po komentarzach pod wierszem. Bo tak jak ma się inne zdanie od większości to zostanie się uznany za głupca albo jeszcze gorzej... że odechciewa się, niektóre działy komentować, albo inni zaczynają "pasować" do większości... Ciekawym rozwiązaniem, byłoby, żeby komentarze innych użytkowników były przez komentującego widziane dopiero po wpisaniu swojego komentarza.

a to całkiem nowy pomysł.
nie wiem, uważasz, że ludzie boją się wyrazić własną opinię??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Uważam, że część użytkowników sugeruje się pisząc komentarz komentarzami już napisanymi, a często nawet tym kto to napisał. Czasem nie opłaca się mieć inne zdanie niż większość, gdyż potem pojawia się albo wątek, że ktoś zawsze wpisuje się pod danym wierszem, albo nalot na wiersz danego użykownika. Gdy jednak grupa "stałych odbiorców" napisze nieprzychylny komentarz, osobnik przyzwyczajony do samych pozytywów zaczyna doszukiwać się jakiegoś spisku, bo przecież poprzednie wiersze się podobały...
Nie widzę różnicy pomiędzy nalotami na wiersze przez "wieloniki", a przez grupę stałych bywalców.
Nie twierdzę, że dyskusja pod wierszem jest czymś złym. Jednak często się zapomina, że odbiorcą komentarza pod wierszem jest autor wiersza, a nie inny komentujący. Dyskusja pod wierszami jest wskazana, jednak komentarze wzajemnie kierowane do siebie typu "może Pan pisze lepiej", albo "jak Pani napisze to się Pani dowie" to już żenada. Otóż to autor wiersza decydując się na jego publikację chce się dowiedzieć co o wierszu sądzą inni, dowiedzieć się co na przyszłość poprawić w swoim pisaniu, czego nadużywa, a czego nie. Dlatego jeżeli już jest dyskusja pod wierszem najlepiej, żeby komentujący nie gadali między sobą o ich twórczości, tylko twórczości danego poety.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Uważam, że część użytkowników sugeruje się pisząc komentarz komentarzami już napisanymi, a często nawet tym kto to napisał. Czasem nie opłaca się mieć inne zdanie niż większość, gdyż potem pojawia się albo wątek, że ktoś zawsze wpisuje się pod danym wierszem, albo nalot na wiersz danego użykownika. Gdy jednak grupa "stałych odbiorców" napisze nieprzychylny komentarz, osobnik przyzwyczajony do samych pozytywów zaczyna doszukiwać się jakiegoś spisku, bo przecież poprzednie wiersze się podobały...
Nie widzę różnicy pomiędzy nalotami na wiersze przez "wieloniki", a przez grupę stałych bywalców.
Nie twierdzę, że dyskusja pod wierszem jest czymś złym. Jednak często się zapomina, że odbiorcą komentarza pod wierszem jest autor wiersza, a nie inny komentujący. Dyskusja pod wierszami jest wskazana, jednak komentarze wzajemnie kierowane do siebie typu "może Pan pisze lepiej", albo "jak Pani napisze to się Pani dowie" to już żenada. Otóż to autor wiersza decydując się na jego publikację chce się dowiedzieć co o wierszu sądzą inni, dowiedzieć się co na przyszłość poprawić w swoim pisaniu, czego nadużywa, a czego nie. Dlatego jeżeli już jest dyskusja pod wierszem najlepiej, żeby komentujący nie gadali między sobą o ich twórczości, tylko twórczości danego poety.

Sposób pisania komentatora ma dla mnie duże znaczenie, bo wówczas wiem, jakim manierom ulega, jaki styl preferuje. Niestety ludziska bywają ograniczone do jednego wypracowanego punktu widzenia. Rzadko potrafią być elastyczni. Dlatego uwagi na temat ich własnej twórczości nie odbiegają tak daleko od dyskusji o wierszu. Poza tym, spójrz ile tu bełkotu. Lepiej wymienić zdania publicznie niż pokątnie na pw. Jeśli ktoś czuje się atakowany, to fakt ukrycia komentarzy nic nie zmieni. Osobiście nie sprawia mi problemu występowanie przeciw demokratycznej większości. Żadnego. Najwyżej, gdy uznam, że to klub towarzyski pucybutów, to omijam. Jestem też pewna, że zmiana taka byłaby dla orga zbyt rewolucyjna, chyba, że właśnie o rewolucję tu chodzi.

Pozdrawiam
/b
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Mnie też występowanie przeciw demokratycznej większości nie sprawia problemu,
z tej przyczyny pewnie większość widzi we mnie rewolucjonistę.
Moim zdaniem wzajemne uwagi na temat twórczości, komentarów są nie na miejscu i nic nie wnoszą. Bo dla mnie osobą komentującą nie musi być "poeta" początkujacy, czy już doświadczony. Użytkownikami orga nie są sami piszący czy próbujacy pisać poezję, ale są tacy, którzy lubią czytać. Dla mnie każdy kto się wpisuje jest czytelnikiem. Nie mam wymagań co do czytelnika, ani jego twórczości, ani wykształcenia. Dla przykładu nie każdy polonista jest poetą i na odwrót, ale każdy decydując się na wpisanie pod wierszem udowadnia, że jest czytelnikiem. Więc nie wyobrażam sobie, że w dyskusji pod wierszem zdanie jakiegoś czytelnika ma nic nie znaczyć tylko dlatego, że nie napisał albo nie opublikował tu swojej twórczości. Tak samo zwracam uwagę na to co ma do powiedzenia osoba z jednym komentarzem, jak i tysiącami.
Jestem na tyle samodzielnie myślący, że komentarze nie przychylne nie zmuszą mnie do zarzucenia pióra, jak również przychylne nie spowodują, że uznam się za zawodowca. Doskonale sobie zdaję sprawę, że forma nie jest stała. I zawsze po dobrym wierszu może przyjść gniot po gniocie znów dobry wiersz itp. Jak również wiem, że są różne punkty widzenia, każdy czyta po swojemu, pod swoją wiedzę. Co z tego, że w wierszu nawiąże do wydarzenia historycznego, jak będzie ono mało znane? więc na pewno większość nie będzie wiedziała o co chodzi. Pojawi się jedna osoba co odgadnie, mnie będzie miło, ale nie sądzę, że tej osobie co napisała o co chodziło w wierszu też będzie miło...

Co do kłótni na orgu to widzę, że u niektórych one się toczą na pw, pod wierszami i jeszcze jak wyczerpią się te możliwości to zakładane są wątki na głównym. W ten sposób nie da się zakończyć żadnego konfliktu.
Ukrycie komentarzy miało na celu umożliwienie tylko napisania komentarza zgodnie z własnym odczuciem. Nie sugerowanie się innymi komentarzami, bez zastanawiania się "a może ja coś źle czytam" I może nikomu nie przychodziłoby do głowy, że jak się wpisze kilka razy pod wierszem to odbiór wiersza się zmieni.

Pozdrawiam. Józef Stępień
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Mnie też występowanie przeciw demokratycznej większości nie sprawia problemu,
z tej przyczyny pewnie większość widzi we mnie rewolucjonistę.
Moim zdaniem wzajemne uwagi na temat twórczości, komentarów są nie na miejscu i nic nie wnoszą. Bo dla mnie osobą komentującą nie musi być "poeta" początkujacy, czy już doświadczony. Użytkownikami orga nie są sami piszący czy próbujacy pisać poezję, ale są tacy, którzy lubią czytać. Dla mnie każdy kto się wpisuje jest czytelnikiem. Nie mam wymagań co do czytelnika, ani jego twórczości, ani wykształcenia. Dla przykładu nie każdy polonista jest poetą i na odwrót, ale każdy decydując się na wpisanie pod wierszem udowadnia, że jest czytelnikiem. Więc nie wyobrażam sobie, że w dyskusji pod wierszem zdanie jakiegoś czytelnika ma nic nie znaczyć tylko dlatego, że nie napisał albo nie opublikował tu swojej twórczości. Tak samo zwracam uwagę na to co ma do powiedzenia osoba z jednym komentarzem, jak i tysiącami.
Jestem na tyle samodzielnie myślący, że komentarze nie przychylne nie zmuszą mnie do zarzucenia pióra, jak również przychylne nie spowodują, że uznam się za zawodowca. Doskonale sobie zdaję sprawę, że forma nie jest stała. I zawsze po dobrym wierszu może przyjść gniot po gniocie znów dobry wiersz itp. Jak również wiem, że są różne punkty widzenia, każdy czyta po swojemu, pod swoją wiedzę. Co z tego, że w wierszu nawiąże do wydarzenia historycznego, jak będzie ono mało znane? więc na pewno większość nie będzie wiedziała o co chodzi. Pojawi się jedna osoba co odgadnie, mnie będzie miło, ale nie sądzę, że tej osobie co napisała o co chodziło w wierszu też będzie miło...

Co do kłótni na orgu to widzę, że u niektórych one się toczą na pw, pod wierszami i jeszcze jak wyczerpią się te możliwości to zakładane są wątki na głównym. W ten sposób nie da się zakończyć żadnego konfliktu.
Ukrycie komentarzy miało na celu umożliwienie tylko napisania komentarza zgodnie z własnym odczuciem. Nie sugerowanie się innymi komentarzami, bez zastanawiania się "a może ja coś źle czytam" I może nikomu nie przychodziłoby do głowy, że jak się wpisze kilka razy pod wierszem to odbiór wiersza się zmieni.

Pozdrawiam. Józef Stępień

nie jestem przekonana. po pierwsze są różne opinie i czasem warto się nad nimi zatrzymać. nie czytam za wiele i dla mnie wskazówka, że motyw pochodzi z takiego i takiego źródła jest istotny. tak samo, jak nawiązanie do wydarzeń historycznych, których mogę nie znać. co prawda w takich sytuacjach uważam, że w temat powinien wprowadzić autor poprzez trafne motto lub przypis - jeśli uważa, że czytelnik ma prawo nie znać szczegółów. to raz. po drugie, jeśli ktoś tylko jest czytelnikiem, to nie powinien na siłę wypisywać durnych wierszy. kiepski wiersz niestety już świadczy o komentującym. pomijam oczywiście fakt uczenia się oraz zniżki i zwyżki formy. choć nawet w nich widać jakiś potencjał /lub jego kompletny brak.

Pozdrawiam :)
/b
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pogrubiłem w Pani wypowiedzi coś w czym się mijamy. Otóż ja piszę o tym, że czytelnik, który nic nie opublikował ma prawo komentować i może wnieść komentarzem coś konstruktywnego, dla autora wiersza. Gdyby porównać to do sportu, to trenerami w sporcie zostają ludzie, którzy czasem osiągają mniejsze sukcesy od swoich zawodników. Jednak potrafią zawodników odpowiednio nakierować. Gdyby się kierować twórczością odbiorcy, analizując utwór, to już nikt nie mógłby się odezwać na temat twórczości Mickiewicza czy słowackiego. Czyli rozumiem, że dyskusja na temat dawnych poetów współcześnie też są nie mile widziane, bo nikt nie pisze lepszych wierszy... Więc jak się pojawi temat na ogólnym, "kto waszym zdaniem był lepszym poetą" to nikt nie ma prawa się wypowiedzieć?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pogrubiłem w Pani wypowiedzi coś w czym się mijamy. Otóż ja piszę o tym, że czytelnik, który nic nie opublikował ma prawo komentować i może wnieść komentarzem coś konstruktywnego, dla autora wiersza. Gdyby porównać to do sportu, to trenerami w sporcie zostają ludzie, którzy czasem osiągają mniejsze sukcesy od swoich zawodników. Jednak potrafią zawodników odpowiednio nakierować. Gdyby się kierować twórczością odbiorcy, analizując utwór, to już nikt nie mógłby się odezwać na temat twórczości Mickiewicza czy słowackiego. Czyli rozumiem, że dyskusja na temat dawnych poetów współcześnie też są nie mile widziane, bo nikt nie pisze lepszych wierszy... Więc jak się pojawi temat na ogólnym, "kto waszym zdaniem był lepszym poetą" to nikt nie ma prawa się wypowiedzieć?

1. co to znaczy być lepszym poetą? są różni poeci, mają różne style, temperamenty, tematyki. czy Picasso jest lepszy, czy gorszy od Vinciego? Gajcy od Ratonia? albo Wyspaiński od Mickiewicza?

2. nie można traktować każdej wypowiedzi poważnie. przekonałam się o tym wielokrotnie. w komentarzach przeważa bełkot, własne kompleksy komentującego lub generalnie postawa typu "ty to nie umiesz piać i kropka" nie mówiąc już o postawach typu "spadaj, to nie twoje podwórko" :)) co w takim razie decyduje o tym, że słowa komentatora biorę do siebie? rzeczowość (znajomość przedmiotu), logika, odrobina taktu w wypowiedzi, co świadczy o poziomie kultury osobistej, ale także jego własne doświadczenie w udzielaniu jakichkolwiek rad. tego wszystkiego dowiadujemy się zarówno z tekstów, jakie przedstawia, jak i jego wypowiedzi pod wierszami. dlatego ograniczenie dostępu do komentarzy uważam za błąd. poza tym, lepiej, jak taki z niewyparzoną japą wie, że mówi publicznie, dlaczego miałabym słuchać plucia na ucho??

3. porównujesz opiniowanie do sportu, to trzeba zauważyć, że trenerami są byli zawodnicy. muszą się wykazać wszystkimi tymi cechami, które wymieniłam, plus zdobytymi wynikami. nie inaczej.

Pozdrawiam
/b
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



1. Tu można wielke kryteriów zastosować... jeden to popyt - podaż. Proszę się zastanowić dlaczego dzieła jednego malarza ida w milionach, a innego w dziesiątkach milionów. Znawcy potrafią wycenić.
Co do poezji, kogo uważa Pani za wieszcza, żeby mógł oceniać wieszczów?
wszak Pani zdaniem tylko reperezentujacy równy poziom mogą komentować. Bo wiekszość współczesnych poetów jakiegoś gniota przedstawiło, więc ich opinie są mniej znaczące (Pani zdaniem).
Niektórej twórczości nie da się porównać, o czym cały czas piszę. Tym bardziej wpisy komentujących pod wierszem o twórczości komentujących są bezsensem. Jak porównać twórczość jednego komentującego do drugiego? Dlatego wolałbym, żeby pisali o wierszu nie o sobie. Samopromocję niech uprawiają pod swoimi wierszami.
2. Po to, żeby było więcej konstruktywnych komentarzy, a nie bełkotu.
3. No to proszę mi wymienić sukcesy słynnych trenerów naszej reprezentacji w porównaniu z reprezentacjami ich drużyn. Boniek odnosił jako sportowiec sukcesy, ale to wcale nie spowodowało, że jest wibitnym trenerem. Błędnie Pani zakłada, że trenerami zostają tylko byli sportowcy, żeby zostać instruktorem sportowym a później trenerem wystarczy matura i kurs trenerski. I takich pełno jest w naszej lidze. To trenerzy, właśnie tacy trenują zawodników w niższych ligach pozyskiwanych do tych sławnych drużyn. W A,B klasach często trenerami są ludzie, którzy są tylko nauczycielami nigdy nie grali w piłkę. Z tych klas pozyskuje się już wyszkolonych piłkarzy do drużyn pierwszoligowych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



1. Tu można wielke kryteriów zastosować... jeden to popyt - podaż. Proszę się zastanowić dlaczego dzieła jednego malarza ida w milionach, a innego w dziesiątkach milionów. Znawcy potrafią wycenić.
Co do poezji, kogo uważa Pani za wieszcza, żeby mógł oceniać wieszczów?
wszak Pani zdaniem tylko reperezentujacy równy poziom mogą komentować. Bo wiekszość współczesnych poetów jakiegoś gniota przedstawiło, więc ich opinie są mniej znaczące (Pani zdaniem).
Niektórej twórczości nie da się porównać, o czym cały czas piszę. Tym bardziej wpisy komentujących pod wierszem o twórczości komentujących są bezsensem. Jak porównać twórczość jednego komentującego do drugiego? Dlatego wolałbym, żeby pisali o wierszu nie o sobie. Samopromocję niech uprawiają pod swoimi wierszami.
2. Po to, żeby było więcej konstruktywnych komentarzy, a nie bełkotu.
3. No to proszę mi wymienić sukcesy słynnych trenerów naszej reprezentacji w porównaniu z reprezentacjami ich drużyn. Boniek odnosił jako sportowiec sukcesy, ale to wcale nie spowodowało, że jest wibitnym trenerem. Błędnie Pani zakłada, że trenerami zostają tylko byli sportowcy, żeby zostać instruktorem sportowym a później trenerem wystarczy matura i kurs trenerski. I takich pełno jest w naszej lidze. To trenerzy, właśnie tacy trenują zawodników w niższych ligach pozyskiwanych do tych sławnych drużyn. W A,B klasach często trenerami są ludzie, którzy są tylko nauczycielami nigdy nie grali w piłkę. Z tych klas pozyskuje się już wyszkolonych piłkarzy do drużyn pierwszoligowych.

1. popularność dla mnie nie przekłada się na wartość dzieła dla mnie samej. podnosi tylko wartość rynkową.
2. mówiłam, że wzajemne ocenianie się, wzajemne komentarze piszących są cenne, aczkolwiek trzeba umieć z tych komentarzy korzystać. jak ze wszystkiego. napisanie gniota nie dyskwalifikuje nikogo. nawet serii gniotów. to zachowanie czysto ludzkie.
3. uważam, że zamknięcie dostępności do komentarzy spowoduje efekt odwrotny. niestety mówię to na podstawie doświadczeń z ułomną dość konstrukcją psychiczną tutejszych komentatorów, którzy uwielbiają wysyczeć, co im leży na wątrobie.

Co do sportu, to chyba sporo się zmieniło, bo kiedyś trzeba było mieć zawodnicze doświadczenie, żeby uczyć innych.

Pozdrawiam
/b
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



1. Tu można wielke kryteriów zastosować... jeden to popyt - podaż. Proszę się zastanowić dlaczego dzieła jednego malarza ida w milionach, a innego w dziesiątkach milionów. Znawcy potrafią wycenić.
Co do poezji, kogo uważa Pani za wieszcza, żeby mógł oceniać wieszczów?
wszak Pani zdaniem tylko reperezentujacy równy poziom mogą komentować. Bo wiekszość współczesnych poetów jakiegoś gniota przedstawiło, więc ich opinie są mniej znaczące (Pani zdaniem).
Niektórej twórczości nie da się porównać, o czym cały czas piszę. Tym bardziej wpisy komentujących pod wierszem o twórczości komentujących są bezsensem. Jak porównać twórczość jednego komentującego do drugiego? Dlatego wolałbym, żeby pisali o wierszu nie o sobie. Samopromocję niech uprawiają pod swoimi wierszami.
2. Po to, żeby było więcej konstruktywnych komentarzy, a nie bełkotu.
3. No to proszę mi wymienić sukcesy słynnych trenerów naszej reprezentacji w porównaniu z reprezentacjami ich drużyn. Boniek odnosił jako sportowiec sukcesy, ale to wcale nie spowodowało, że jest wibitnym trenerem. Błędnie Pani zakłada, że trenerami zostają tylko byli sportowcy, żeby zostać instruktorem sportowym a później trenerem wystarczy matura i kurs trenerski. I takich pełno jest w naszej lidze. To trenerzy, właśnie tacy trenują zawodników w niższych ligach pozyskiwanych do tych sławnych drużyn. W A,B klasach często trenerami są ludzie, którzy są tylko nauczycielami nigdy nie grali w piłkę. Z tych klas pozyskuje się już wyszkolonych piłkarzy do drużyn pierwszoligowych.

1. popularność dla mnie nie przekłada się na wartość dzieła dla mnie samej. podnosi tylko wartość rynkową.
2. mówiłam, że wzajemne ocenianie się, wzajemne komentarze piszących są cenne, aczkolwiek trzeba umieć z tych komentarzy korzystać. jak ze wszystkiego. napisanie gniota nie dyskwalifikuje nikogo. nawet serii gniotów. to zachowanie czysto ludzkie.
3. uważam, że zamknięcie dostępności do komentarzy spowoduje efekt odwrotny. niestety mówię to na podstawie doświadczeń z ułomną dość konstrukcją psychiczną tutejszych komentatorów, którzy uwielbiają wysyczeć, co im leży na wątrobie.

Co do sportu, to chyba sporo się zmieniło, bo kiedyś trzeba było mieć zawodnicze doświadczenie, żeby uczyć innych.

Pozdrawiam
/b
ad 1. nie pisałem tu o popularności, można porównać równie sławnych malarzy ich dzieła osiągają różne ceny pomimo dużej popularności i dużej liczby chętnych. Ale prawdziwy specjalista jest w stanie porównać wykonianie, odróznić sztukę od rzemiosła, tak jak potrafi odróżnić dobrą kopię od orginału. Tak jak ocenić, że to co na pierwszy rzut oka wygląda jak bochomazy jest tak na prawdę sztuką i coś przedstawia...
ad 2. Dalej uważam, że wzajemne komentowanie się komentujących o ich twórczości pod wierszem innej osoby jest bezcelowe. Jak chcą dyskutować to o wierszu inaczej dyskusja przechodzi na tematy komentarzy pod ich wierszami. Nikomu nic nie dając poza niesmakiem.
ad 3. Nie zauważyłem tu ułomnej konstrukcji psychicznej żadnego z użytkowników.
Uważa Pani, że byłoby na odwrót? ja uważam, że ktos wpisałby się pod wierszem nie, żeby coś "wysyczeć" tylko bo ma coś do powiedzenia autorowi, a nie dlatego, że ktoś się wpisał pod wierszem. To co ktoś ma do powiedzenia autorowi to już inna sprawa...
W każdym razie ja tylko zaproponowałem rozwiązanie , może faktycznie nie najlepsze. Nie myli się tylko ten co nic nie robi, ale wolę myśleć nad rozwiązaniem, niż twierdzić, że coś jest nie tak, ale najlepiej, żeby tak zostało jak jest.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



1. popularność dla mnie nie przekłada się na wartość dzieła dla mnie samej. podnosi tylko wartość rynkową.
2. mówiłam, że wzajemne ocenianie się, wzajemne komentarze piszących są cenne, aczkolwiek trzeba umieć z tych komentarzy korzystać. jak ze wszystkiego. napisanie gniota nie dyskwalifikuje nikogo. nawet serii gniotów. to zachowanie czysto ludzkie.
3. uważam, że zamknięcie dostępności do komentarzy spowoduje efekt odwrotny. niestety mówię to na podstawie doświadczeń z ułomną dość konstrukcją psychiczną tutejszych komentatorów, którzy uwielbiają wysyczeć, co im leży na wątrobie.

Co do sportu, to chyba sporo się zmieniło, bo kiedyś trzeba było mieć zawodnicze doświadczenie, żeby uczyć innych.

Pozdrawiam
/b
ad 1. nie pisałem tu o popularności, można porównać równie sławnych malarzy ich dzieła osiągają różne ceny pomimo dużej popularności i dużej liczby chętnych. Ale prawdziwy specjalista jest w stanie porównać wykonianie, odróznić sztukę od rzemiosła, tak jak potrafi odróżnić dobrą kopię od orginału. Tak jak ocenić, że to co na pierwszy rzut oka wygląda jak bochomazy jest tak na prawdę sztuką i coś przedstawia...
ad 2. Dalej uważam, że wzajemne komentowanie się komentujących o ich twórczości pod wierszem innej osoby jest bezcelowe. Jak chcą dyskutować to o wierszu inaczej dyskusja przechodzi na tematy komentarzy pod ich wierszami. Nikomu nic nie dając poza niesmakiem.
ad 3. Nie zauważyłem tu ułomnej konstrukcji psychicznej żadnego z użytkowników.
Uważa Pani, że byłoby na odwrót? ja uważam, że ktos wpisałby się pod wierszem nie, żeby coś "wysyczeć" tylko bo ma coś do powiedzenia autorowi, a nie dlatego, że ktoś się wpisał pod wierszem. To co ktoś ma do powiedzenia autorowi to już inna sprawa...
W każdym razie ja tylko zaproponowałem rozwiązanie , może faktycznie nie najlepsze. Nie myli się tylko ten co nic nie robi, ale wolę myśleć nad rozwiązaniem, niż twierdzić, że coś jest nie tak, ale najlepiej, żeby tak zostało jak jest.

owszem, z tym, że ja widzę rozwiązanie jak na dłoni. weryfikacja użytkowników, którzy mają dostęp na Z rozwiązuje wszelkie problemy. ograniczenie widoczności komentarzy podważa zasadność forum i jestem temu przeciwna. to forum publiczne, dal osób zajmujących się poezją (dla osób, nie kolejnych trollowych wcieleń). widzę tu też wyraźnie kilka patologicznych jednostek, nawet wiem już co ich uwiera, jakie mają ze sobą problemy, którymi obciążają innych. co do specjalistów od sztuk wszelakich, to mam w nosie ich arbitralność. sztuka jest indywidualna. na tym polega. więcej znaczy słówko współpiszącego niż laborat krytyka, który uważa, że wie, jak powinno wyglądać dzieło.

Pozdrawiam
/b
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie sądzę, że tu się kłócą tylko Ci anonimowi. Znani z imienia i nazwiska też są znani z takich zachowań. W sumie proponuje Pani lekarstwo na jedno schorzenie czyli na dział Z, jednakże jestem pewien, że to zjawisko całkowicie przeniesie się na dział dla początkujących. Bo o tym, że powinien być jeden nick i podpisany imiennie na dziale Z to już dyskutowaliśmy (w innym wątku) i zgadzaliśmy się ze sobą (jak mi się wydawało).
Zamknięcie jednak całego forum, żeby były tu tylko osoby podpisujące się imieniem i nazwiskiem uczyniłoby z kolei forum zamkniętnym wręcz prywatnym. Dla utrzymania porządku trzeba by było zmusić administratora forum do wysłuchiwania wszystkich (sami wiemy, że nasz aniołek do szybko reagujących nie należy, a dostanie od niego odpowiedzi to po prostu swięto) z całym szacunkiem dla niego (może się zmienił dawno do niego nie pisałem).
Jednym słowem Pani radzi brać pod uwagę tylko komentarze, które sam autor uznaje za coś wnoszące;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie sądzę, że tu się kłócą tylko Ci anonimowi. Znani z imienia i nazwiska też są znani z takich zachowań. W sumie proponuje Pani lekarstwo na jedno schorzenie czyli na dział Z, jednakże jestem pewien, że to zjawisko całkowicie przeniesie się na dział dla początkujących. Bo o tym, że powinien być jeden nick i podpisany imiennie na dziale Z to już dyskutowaliśmy (w innym wątku) i zgadzaliśmy się ze sobą (jak mi się wydawało).
Zamknięcie jednak całego forum, żeby były tu tylko osoby podpisujące się imieniem i nazwiskiem uczyniłoby z kolei forum zamkniętnym wręcz prywatnym. Dla utrzymania porządku trzeba by było zmusić administratora forum do wysłuchiwania wszystkich (sami wiemy, że nasz aniołek do szybko reagujących nie należy, a dostanie od niego odpowiedzi to po prostu swięto) z całym szacunkiem dla niego (może się zmienił dawno do niego nie pisałem).
Jednym słowem Pani radzi brać pod uwagę tylko komentarze, które sam autor uznaje za coś wnoszące;)

Zupełnie się nie rozumiemy. Ograniczenia widzę tylko w dziale Z, gdzie występuje ostra krytyka i punktacja. Biorę pod uwagę tylko komentarze osób, którym ufam. jak można zaufać osobie z zewnątrz, której działalności nie znam?
proste.

Pozdrawiam
/b
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie sądzę, że tu się kłócą tylko Ci anonimowi. Znani z imienia i nazwiska też są znani z takich zachowań. W sumie proponuje Pani lekarstwo na jedno schorzenie czyli na dział Z, jednakże jestem pewien, że to zjawisko całkowicie przeniesie się na dział dla początkujących. Bo o tym, że powinien być jeden nick i podpisany imiennie na dziale Z to już dyskutowaliśmy (w innym wątku) i zgadzaliśmy się ze sobą (jak mi się wydawało).
Zamknięcie jednak całego forum, żeby były tu tylko osoby podpisujące się imieniem i nazwiskiem uczyniłoby z kolei forum zamkniętnym wręcz prywatnym. Dla utrzymania porządku trzeba by było zmusić administratora forum do wysłuchiwania wszystkich (sami wiemy, że nasz aniołek do szybko reagujących nie należy, a dostanie od niego odpowiedzi to po prostu swięto) z całym szacunkiem dla niego (może się zmienił dawno do niego nie pisałem).
Jednym słowem Pani radzi brać pod uwagę tylko komentarze, które sam autor uznaje za coś wnoszące;)

Zupełnie się nie rozumiemy. Ograniczenia widzę tylko w dziale Z, gdzie występuje ostra krytyka i punktacja. Biorę pod uwagę tylko komentarze osób, którym ufam. jak można zaufać osobie z zewnątrz, której działalności nie znam?
proste.

Pozdrawiam
/b
Ja sie obawiam, że wprowadzając zmiany tylko częściowo, portal podzieli się na dwie grupy, użytkowników podpisujących się imiennie (którzy z racji, że się podpisują nazwiskiem postanowią przejść do Z) oraz tych, którzy wolą pozostać anonimowi. Swieżej krwi od tego nie przybędzie. Bo co mają dać takie przenosiny? jedynie obowiązek ujawnienia swoich danych. Nie podniesie to poziomu dyskusji w dziale dla wprawnie władających piórem. Szczególnie, że tzw. wprawni też piszą komentarze w dziale dla amatorów i też nie zawsze konstruktywne. Więc po co do nich dołączać?
No właśnie o tym pisałem, że ktoś z zewnątrz komentując wiersz nawet jak zauważy coś, czego nie widzą inni to nie ma po co tego wpisywać. Jedynie, żeby zostać zaatakowanym przez komentujących, którzy zawsze mają rację. Bo i tak autor nie weźmie pod uwagę tego komentarza, ale za to patrząc po dokonaniach i komentarzach, gdzie stanął przeciw większości, w przysłości też nie będzie brane pod uwagę zdanie danego użytkownika. Dlatego, uważam, że dyskusja pod wierszem powinna być tylko o wierszu i jest kierowana do autora wiersza.
Podejście do czytelnika jak już kiedyś pisałem ma dwa końce. No chyba, że się nie planuje wydawać swoich wierszy, tylko po co wtedy być w dziale dla zawodowców?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...