Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Plecy,
Ramiona
Rozgrzane,
Przetarte powierzchnią słońca,
Moimi palcami.
Wdycham żywiczny eter.
Cień Twego ciała nade mną.
Usta zjadają usta.
Zamykam oczy –
Zmysł zbędny
Tej intymności.
Skóra chłonie zapach tymianku,
Okrągłą twardość kamieni.
Rozleniwione minuty
Przeciągają się –

Zaspane.

Opublikowano

a gdzie erotyk, już mnie diabli biorą, erotyk, erotyk... a czytam i nic erotycznego dla siebie nie znajduję :((( może nie jestem kobietą, nie posiadam zmysłów, mam serce z kamienia, taki nieczuły głaz jestem...
a może...

morze kręci latem
trzaska batem fala
za falą łagodnie się ugania
woda targa falochrony

gwałtownie tak czuję
wokół mokry piach
we włosach tańczy wiatr
a moje zmysły kusi naturysta

i usta usychają z pragnienia
ciało pożąda cienia
proszę schowaj słońce
bo się zakocham

ach wakacje już was kocham ;)

Serdecznie - Jola

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Każda kobieta ma inny stopień wrażliwości, jednym wystarczą subtelności, innym trzeba pisać bardziej wprost :D

Wiersz... taki wakacyjny, nic ciekawszego nie powiem, bo nie chwycił.
Opublikowano

Uuuu! Ostro tu na tym forum! Ok
Ja wolę nie wprost, dla mnie jest wyjątkowo erotyczny, ale mam nauczkę przed takim tytułowaniem, bo widzę, że spodziewaliście się Bóg wie jakich treści ;) Co do podoba się/nie podoba nie dyskutuję oczywiście. Dzięki za komentarze, również będę sobie folgować ;)
Jola - o co chodzi z tą rymowanką - to jakiś żart?, bo nie bardzo rozumiem -Nazbyt gwałtownie czuję, że wszystko tu się rymuje

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Każda kobieta ma inny stopień wrażliwości, jednym wystarczą subtelności, innym trzeba pisać bardziej wprost :D

Wiersz... taki wakacyjny, nic ciekawszego nie powiem, bo nie chwycił.

masz rację, wieczorem szukałam w "erotyku" czegoś faktycznie erotycznego, by zakręciło...
nie zakręciło...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • wiosenne burze i deszcze  są jak oddech Kaczuchy bzy tak upojne jak wino odległe  słoty i pluchy galaktyka się mieni srebrzystymi gwiazdami a Pankracy woła... w mordę i nożem pasikonika! czuj czuj czuwaj rozlega się dokoła a małpka sobie...fika!
    • wszystko wygląda inaczej kobiety gorzej problemy lepiej tylko dotrwać do rana   jest taki sposób idzie się mostem dotykając coraz zimniejszą dłonią żeliwne latarnie skąpane w poświatach a przy ostatniej zwiniętą pięścią walić należy tępe krawędzie aż poczujesz sympatię do świata   powinno wystarczyć do rana nie skończysz w pętli nie skoczysz  
    • @MIROSŁAW C. Jest takie podejście, że do odbioru obrazów nie potrzeba przygotowania – można na nie spojrzeć jak na krajobraz, a do tego każdy jest zdolny. Przy tym obrazie rozum z przyzwyczajenia coś składa, ale w końcu przechodzi na odbiór.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

         
    • @Naram-sin Twoja odpowiedź jest jak zgrabnie przystrzyżony żywopłot – elegancka, ale pozbawiona życia. Tak bardzo chcesz sprowadzić wszystko do formy, że zatracasz sens, dla którego ta forma w ogóle istnieje. Twoje podejście przypomina nauczyciela, który zamiast słuchać, co uczeń próbuje wyrazić, skupia się wyłącznie na poprawnym użyciu przecinków.   Piszesz, że nie dyskutujesz z treścią – i jednocześnie poświęcasz cały akapit na jej wyśmianie, próbując przykryć ironią i estetyczną wyższością własny brak zrozumienia. Mówisz, że forma jest słaba – może i nie jest perfekcyjna, ale jej celem nie była akademicka precyzja, tylko przekazanie emocji i myśli, które nie mieszczą się w twoich estetycznych ramach.   Wypominasz mi „trąby jerychońskie”, a sam nie dostrzegasz, że twoje litaniowe ciągi zdań też grzmią – tylko w tonacji mentorsko-nudzącej. Mam pełną świadomość, że używam słów takich jak „przebudzenie”, „katusze”, „kajdany” – i robię to nie dlatego, że chcę bawić się w romantyzm, ale dlatego, że one oddają ten ciężar, który wielu dziś czuje. Jeśli dla Ciebie to tylko „rekwizyty z liceum” – świetnie, ale dla innych to może być język doświadczenia.   Piszesz, że gdybym „wyszedł z tym na ulicę”, uznano by mnie za pijaka lub niespełna rozumu – i tu właśnie pokazujesz swój największy problem: utożsamiasz konwencję z wartością. Prawda jest taka, że wielu ludzi, którzy wyszli na ulicę z „dziwnymi słowami”, zmieniło świat. A wielu, którzy siedzieli w fotelu i poprawiali innych, zostali zapomniani razem z pyłem swojej krytyki.   Dziękuję za opinię – szanuję ją jako odmienny punkt widzenia, choć zupełnie się z nią nie zgadzam. I radzę Ci jedno – czasem warto posłuchać, zanim się oceni. Bo jeśli dla Ciebie każdy głos brzmi jak „trąby jerychońskie”, to może problemem nie jest głośność – tylko Twoje uszy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...