Judyt Opublikowano 18 Czerwca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 18 Czerwca 2010 to nie jest takie proste mówisz że jesteś doskonały -liczą się tylko twoje niedoskonałości to one są przyjmowane gdy ubogi słuchasz lub nie chcesz swojego krzyża ale nie chodzi o kręgosłup a o codzienne umieranie i czyny własne przebite gwoździami na całą ja bez licytacji o świętość jeśli droga ptak odlatuje jak dusza ulatnia się pośród zgiełku wyczerpania nitki i już się nie bronisz owocem wybrakowanym
Nata_Kruk Opublikowano 19 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2010 Ach ten tytuł... niby wiadomo, w czym rzecz, a jednak mi nie pasuje, ale nie przejmuj się Judysia. Nikt nie jest doskonały, może i dobrze, to jednak daje możliwość pracy nas samym sobą... Narracja wiersza mówi o niedoskonałości jakiejś osoby oraz wątpliwej chęci poprawienia się, tak najogólniej... co prowadzi do codziennego umierania, być może staczania się na dno... Dziwnie brzmi mi fragment: (.........................) i czyny własne przebite gwoździami na całą ja... nie miało być.. przybite..?.. chyba nie, bo "e" od "y" daleko Słowa Twoich ostatnich wierszy "prześwietlają" ego człowieczeństwa na wskroś. Pozdrawiam... :)
Judyt Opublikowano 19 Czerwca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. zdaję sobie sprawę- tytuł na tym forum i nie tylko odstrasza i wydaje się być nieosiągalnym, aż tak że nie warto czytać(:wcale się nie przejmuję) nihil novi(: J. dziękuję za sugestie(pomyślę) i czytanie ze wzajemnością umieranie-przebit-e, może być i tak jak mówisz;serdecznie, (cieszą takie słowa)
Eunicee Opublikowano 19 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2010 Dobre,nawet bardzo, szczególnie koniec mi leży. Pozdrawiam ciepło
Eunicee Opublikowano 19 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2010 Dobre,nawet bardzo, szczególnie koniec mi leży. Pozdrawiam ciepło
krzysztof marek Opublikowano 19 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2010 pamiętam z Warsztatu, a jakże. dobrze, ze tutaj. hm. nie za bardzo rozumiem Judyto stwierdzenia o odstraszeniu tytułem utworu. pisać warto o wszystkim, o niczym już nie bardzo, a Tobie raczej to nie grozi ;) przy dzisiejszym odbiorze koniec mnie uchwycił: "i już się nie bronisz owocem wybrakowanym"... hm. ten brak obrony może wynikać z braku sił, kresu, końcówki żywota. liczne są nawrócenia na łożu albo tuż przed, i od razu mi się jawi przypowieść o darowaniu długów... do refleksji Twój wiersz, kto chce niech czyta, kto nie chce niech ogląda, wolność ma różne imiona przecież :) pozdrawiam Judyto.
Judyt Opublikowano 19 Czerwca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Eunicee dziękuję bardzo za ślad Twój drogocenny J. wzajemnie cieplutko i serdecznie, dobrej!
Judyt Opublikowano 19 Czerwca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Krzysiu jak zwykle serdecznie Cię witam i jak zwykle dziękuję za Twoje dogłębne czytania... pochlebiasz mi, aż łaskocze w podniebieniu(;, o niczym też się zdarza(: hm..tej przypowieści chyba jeszcze nie znam, ale z pewnością słuszna. Zgadzam się z Tobą, tak sobie ponarzekałam tylko;) Pisać może i tak, ale prawdą jest, że nie wszystko zarówno jest dla wszystkich smaczne, a o tej wolności- naturalnie. J. serdecznie dziękuję i cieplutko za obecność Twoją, która sprawia radość ( a dwa razy dodawałam, bo za pierwszym wykasowałam z powodu złego tytułu omyłkowego i musiał sobie poczekać na swoje )
Tomasz_Biela Opublikowano 19 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2010 zaglądam i próbuję przejść przez próg ale jednak wolę stać w tym progu popatrzeć powęszyć zastanowić się i odejść / t
Książę Adelajda Opublikowano 20 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Czerwca 2010 Podobają mi się niektóre szczegóły (przede wszystkim przerzutnie), ale całość do mnie nie trafia. Zawsze przy tego rodzaju wierszach mam ponure wrażenie, że czytałem już milion takich, tylko z wykorzystaniem innych słów. Ale kim jestem, żeby krytykować ? Pan Zdzisław Beksiński powiedział, że sztukę czuje się organicznie. Ja Tej nie poczułem. Pozdrawiam serdecznie ---
6 kilo Opublikowano 20 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Czerwca 2010 Judytko, Ty jesteś specjalistka od uwzniośleń, ale robisz to ze smakiem i w głębie różne patrzysz, a ja lubię Twoje pisanie, takie Judytkowe pisanie, apetyczne i mądre, cieplutkie pozdrowienia, jacek.
Dorota_Jabłońska Opublikowano 21 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Czerwca 2010 Skromność, posłuszeństwo, niepewność bezdroży... warto przemyśleć. Judytko, w mojej /amatorskiej :)/ ocenie jest to wiersz przemyślany, zarówno pod kątem treści jak i formy. Patrzysz z dobrego stanowiska. Pozdrawiam :)
Judyt Opublikowano 21 Czerwca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 21 Czerwca 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Tomku- najważniejsze, że pobyłeś - dziękuję bardzo! ja też się zastanawiam nad wieloma sprawami w życiu, J. serdeczności i uśmiech przesyłam
Judyt Opublikowano 21 Czerwca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 21 Czerwca 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Możliwe, że czytałeś(: wyszło jak wyszło, niemniej dziękuję za Twoje zdanie, chyba człowiekiem(; Być może, a za tym Panem to akturat nie przepadam, ale są różne gusta i szanuję, dzięki za czytanie J. serdecznie
Judyt Opublikowano 21 Czerwca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 21 Czerwca 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Jacku..nie wiem czy...ale bardzo Ci dziękuję za te cukierki i jaśmionowe..-widziałam ususzony(fiolet), pięknie wygląda, natura jest cudowna. Dziękuję bardzo. Staram się jak umiem, może nie wychodzi po swojemu całkiem(i dobrze)J. serdeczności po same wnętrzności( i za tą pamięć, Ty wiesz)
Judyt Opublikowano 21 Czerwca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 21 Czerwca 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dorotko dziękuję za amatorską ocenę- piękna.I wejrzenie! Ja też jestem amatorką(:to źle? Dziękuję pięknie, staram się...jak umiem, J. serdeczności
Pielgrzym Ostatni Opublikowano 22 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Czerwca 2010 Judytko, ja to czytam dobrze i tak rozumiem, że PL(ka) kochał(a) nieszczęśliwie ale szczerze nawet wszystkie wady i braki wiedział(a) że z drugiej strony brak szczerości / miłości i cierpiał(a) aż z tego cierpienia i świadomości brzemiennej pękła lina codziennie przecinana po jednej nitce i uczucie jak uwolniony balonik uleciało w niebyt... Tak mi się to układa, może niekoniecznie z intencją autora, ale dla mnie ważniejsze co ja odbieram. Technicznie troszkę dla mnie zbyt "przekombinowane", urwane niektóre wersy, może to kwestia łamania czy przenoszenia. Pozdrawiam, Piotr
Judyt Opublikowano 23 Czerwca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 23 Czerwca 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziękuję bardzo Piotrze - szczególnie za pobycie- poczytanie(: Twój odbiór jakże indywidualny. Nie ma tu żadnej peelki, nie uznaję. Zawsze szczerze: Braki i wady posiada każdy człowiek. To tak- dobrze, że z tekstu chociaż to wyłoniłeś, po swojemu. Hmm..nie jestem poetką, więc może połamane to składniowo wyszło, ale coż..jest jak jest,choć urywanie z kolei traktuję jako pozytyw- nie wszystko jest jasne, a wręcz przeciwnie wiele spraw jest tajemnicą życia która od nas wiele wymaga. Tekst napisałam dla ludzi wątpiących, którym brak wiary w siebie,uważających się za doskonałych itp., próbując odkrywać człowieka, J. serdecznie i cieplutko
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się