Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

miałem sen że umarłaś nim światło spod powiek
wydobyło mi czystość spokoju poranka
pomyślałem że kochać tak trudno na co dzień
między szeptu westchnieniem a krzykiem nie wracaj

drzwi zamknęły się z trzaskiem za chłodem spojrzenia
nie przeczytam ci więcej ciekawych fragmentów
żebyś mogła się ze mną myślami wymieniać
koniec rozdział zamknięty lecz czemu na sercu

tak zrobiło się ciężko gdy wszystko wiadomo
nie dla siebie jesteśmy ja ty inna bajka
ruchu dłoni zabrakło w przestrzeni balkonu
który więcej powiedział niż okrzyk nie wracaj

podzieleni plecami nie jedno a dwoje
głuchą skargą oddechów rozdzieraliśmy ciszę
lecz skończyła się nagle ze snu niepokojem
dzień nauczy kochania a noc wspólnych milczeń

Opublikowano

Kunsztowny, liryczny śpiew o odrzuconej miłości! Aniu, nie chcę, żeby oni ci się rozstawali! Przecież słychać w tym wierszu, że się kochająąą! ;((( Cmoki, Para
Ps. Podrasuj Aniu, niech będzie regularnie po siedem po każdej średniówce.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nauczyłam się, że milczenie we dwoje ma więcej treści niż słowa. Naprawdę rozumiem mądrość, jaka kryje się w biblijnym "słowa są srebrem, a milczenie złotem".Miłość zaczyna się tam, gdzie jest miejsca dla milczenia. Tak to widzę. :-)). Pozdr. a
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nauczyłam się, że milczenie we dwoje ma więcej treści niż słowa. Naprawdę rozumiem mądrość, jaka kryje się w biblijnym "słowa są srebrem, a milczenie złotem".Miłość zaczyna się tam, gdzie jest miejsca dla milczenia. Tak to widzę. :-)). Pozdr. a

:))
miałam szczęście, że Cię poznałam. jakie to proste w swej wymowie
dzięki, Agnieszko!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • wiosenne burze i deszcze  są jak oddech Kaczuchy bzy tak upojne jak wino odległe  słoty i pluchy galaktyka się mieni srebrzystymi gwiazdami a Pankracy woła... w mordę i nożem pasikonika! czuj czuj czuwaj rozlega się dokoła a małpka sobie...fika!
    • wszystko wygląda inaczej kobiety gorzej problemy lepiej tylko dotrwać do rana   jest taki sposób idzie się mostem dotykając coraz zimniejszą dłonią żeliwne latarnie skąpane w poświatach a przy ostatniej zwiniętą pięścią walić należy tępe krawędzie aż poczujesz sympatię do świata   powinno wystarczyć do rana nie skończysz w pętli nie skoczysz  
    • @MIROSŁAW C. Jest takie podejście, że do odbioru obrazów nie potrzeba przygotowania – można na nie spojrzeć jak na krajobraz, a do tego każdy jest zdolny. Przy tym obrazie rozum z przyzwyczajenia coś składa, ale w końcu przechodzi na odbiór.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

         
    • @Naram-sin Twoja odpowiedź jest jak zgrabnie przystrzyżony żywopłot – elegancka, ale pozbawiona życia. Tak bardzo chcesz sprowadzić wszystko do formy, że zatracasz sens, dla którego ta forma w ogóle istnieje. Twoje podejście przypomina nauczyciela, który zamiast słuchać, co uczeń próbuje wyrazić, skupia się wyłącznie na poprawnym użyciu przecinków.   Piszesz, że nie dyskutujesz z treścią – i jednocześnie poświęcasz cały akapit na jej wyśmianie, próbując przykryć ironią i estetyczną wyższością własny brak zrozumienia. Mówisz, że forma jest słaba – może i nie jest perfekcyjna, ale jej celem nie była akademicka precyzja, tylko przekazanie emocji i myśli, które nie mieszczą się w twoich estetycznych ramach.   Wypominasz mi „trąby jerychońskie”, a sam nie dostrzegasz, że twoje litaniowe ciągi zdań też grzmią – tylko w tonacji mentorsko-nudzącej. Mam pełną świadomość, że używam słów takich jak „przebudzenie”, „katusze”, „kajdany” – i robię to nie dlatego, że chcę bawić się w romantyzm, ale dlatego, że one oddają ten ciężar, który wielu dziś czuje. Jeśli dla Ciebie to tylko „rekwizyty z liceum” – świetnie, ale dla innych to może być język doświadczenia.   Piszesz, że gdybym „wyszedł z tym na ulicę”, uznano by mnie za pijaka lub niespełna rozumu – i tu właśnie pokazujesz swój największy problem: utożsamiasz konwencję z wartością. Prawda jest taka, że wielu ludzi, którzy wyszli na ulicę z „dziwnymi słowami”, zmieniło świat. A wielu, którzy siedzieli w fotelu i poprawiali innych, zostali zapomniani razem z pyłem swojej krytyki.   Dziękuję za opinię – szanuję ją jako odmienny punkt widzenia, choć zupełnie się z nią nie zgadzam. I radzę Ci jedno – czasem warto posłuchać, zanim się oceni. Bo jeśli dla Ciebie każdy głos brzmi jak „trąby jerychońskie”, to może problemem nie jest głośność – tylko Twoje uszy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...