Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Powstając z grobu naród wspaniały ma wielu wrogów
Nie licząc blizn i litrów krwi przelanej w ojczyzny imię tylko po to by wstać.
By ojczyzna mogła znów zachwycać.
By się nią cieszyć i bawić.
Tych wrogów trzeba zabić.
I przysięgam!
Rosję spętam i zabije.
I niech w czeluści piekła gnije

1919 my ten rok zapamiętamy.
Po wojnie jednej końcu przyszedł czas na kolejne starcia.
lecz nasz naród się nie boi.
W nas jest siła i dowoli możemy bić wrogą armie.
"Ja ją zranię i dobije
i dopóki żyję będę bił ich aż ostatni ruski będzie gnił."
Bedą wić się i płakać
A my będziemy śmiać się im w twarz
Bo chodź kilka ran udało się im zadać to my i tak tą wojnę wygraliśmy.

I pokazaliśmy całemu światu że nam zależy na każdym bracie.
Każdy rodak szanuje się nawzajem.
Że w Polsce za brata trzeba iść na koniec świata.
To nie obowiązek lecz przyjemność
I mamy ta pewność że Polska nie zginie
Bo w nas patriotyzm wciąż żyje.

Opublikowano

Zanim będziesz się bił z kimś, ranił, liczył wrogów żywych i poległych, przyczyń się do statusu Ojczyzny - POPRAW BŁĘDY w tym czymś pisanym prawie po polsku. Potem - ucz się. Najlepsze życzenia.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Owszem, błędy poprawię.
Co do "motywu wojownika" jak to ujęła jedna z moich koleżanek po przeczytaniu, każdy ma własny charakter, a autor ma chyba przede wszystkim pisać o SWOICH uczuciach...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Wiersz o bardzo ważnym temacie, czyli o ślepym zaufaniu do takiego, czy innego wodza. Można to też szerzej ująć, że chodzi o instynkt stadny. Bo nawet ludzie, którzy uważają, że nad nimi nie ma żadnej władzy, mogą mimo to ślepo podążać za jakąś grupą. 
    • Słońce zachodziło nad Itaką Posiwiała broda Odyseusza skrywała Usta wykrzywione w grymasie samozadowolenia Wspomnienie Penelopy odmierzało mu odległość do celu A im bardziej zapominał uśmiech Tej przecież najpiękniejszej ze wszystkich dam Achai Tym bardziej wydawało mu się, że błądzi w poszukiwaniu domu Pierwsze gwiazdy spoglądały na niego z nieba Jako doświadczony marynarz znał przecież ich układ Wskazywały na to, że to naprawdę jego dom Bogowie się zlitowali Penelopa jednak przymierzała już nową suknię ślubną Przeszło dziesięć lat od wojny minęło Porzucono nadzieję na jego powrót Królewskie sztandary powiewające na okręcie Odysa Zatraciły swój stary majestat Zamiast tego: podarte przez harpie zwisały luźno na maszcie Bo noc była dość skąpa w wiatr Statek kołysał się powoli na wodzie Ale nieuchronnie zbliżał się do portu Wrzawa powstała wskutek nowego przybysza Rozbudziła królową pogrążoną w śnie Obawiała się jutra, więc wolała spać Obudziło ją jedynie wspomnienie męża Który wracał do domu późnymi godzinami Z narad wojennych i wypraw, które Zawsze stały pomiędzy nimi Jednak dziś, wyskoczyła boso z łóżka By spojrzeć, ostatni raz, przez okno I przekonać się raz jeszcze, że to nie on Najmężniejszy z mężów Itaki Umarł błądząc na krótkim odcinku między Troją, a domem Brodaty Odys w podartych szatach przybił wtedy do portu Uśmiechnął się, lecz jedynie na chwilę Bo mina mu zrzedła, kiedy nikt go nie poznał Wezwał imienia Penelopy Jednak uznano go za szaleńca Głos mu się zmienił  Włosy mu urosły Broda zakryła mu ładną twarz Stare ciuchy, które wyszły z mody przed dziesięciu laty Zdradzały, że nie przybył z tej epoki I sugerowały, że z bogami ten nie ma nic do czynienia Nawet sprawiedliwy trybunał żony go nie poznał Musiał udowodnić kim jest Odys - Przed strażnikami portu Przed Penelopą Przypomnieć sobie Co to znaczy być królem Wyplutym przez morze.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nie mówi się wcale

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , choinkowe pozdrowienia
    • -Mistrzu, co mam czynić, bo mam wilczy apetyt, ciągle jem i nie umiem z tym walczyć niestety. - Moim zdaniem nie ma na to lepszej metody, zanim do stołu siądziesz, wypij kwartę* wody. Ona brzuch ci wypełni i mniej wpuści jadła, jak będziesz w tym niezłomny, pozbędziesz się sadła.     Kwarta = 0.94 litra
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...