Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tęsknię do naszych wspólnych wieczorów
czasem nawet poranków
chociaż żadne z nas o tym nie wie
jesteśmy parą kochanków
Co dzień marzę o spotkaniu
choć przez krótką chwilę
każde Twe spojrzenie
znaczeń ma wciąż tyle
Jak Cię zagadnąć dotknąć ucałować
ogrom tęsknoty przed światem schować
wietrzyk letni włosy owieje
ja przez odległość się śmieję
Jak przetrwć jak wytrzymać
obraz widziany przez chwilę zatrzymać
jak serce oszukać powiedz
- bo ja nie wiem
czy długo będę tak myśleć
czekając Ciebie

Opublikowano

Dziewczyna stoi na balkonie w pelargoniach i gada do chłopaka po przeciwnej stronie ulicy. Tak. To zobaczyłam. A może troszkę uporządkować wierszyk? Wkradły się usterki techniczne. Utrudniają czytanie (np. 4 wers od końca). Pod koniec rymy uciekły, a były na początku. A może wyjąć kilka zaimków? Nie wiem. Pozdrowienia. E

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję Elu byłaś bardzo blisko a ta końcówka to fakt trochę pogmatwałam bo w pierwotnej wersji było inaczej;

Jak to przetrwć jak wytrzymać
obraz widziany przez chwilę zatrzymać
jak serce oszukać Powiedz-bo ja nie wiem
czy długo będę tak myśleć czekając Ciebie

ale nie mogłam się zdecydować czy puścić do końca z rymami czy go rozleniwić
pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tytuł jest częścią serii trochę źle go zapisałam będzie ciężko doczepić resztę jakoś pokombinuję dziękuję za milutki komentarz pozdrawiam papatki
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję ślicznie, cieszę się że się spodobał nareszcie udało mi się napisać coś co może się spodobać ,urosłam trochę dzięki
pozdrawiam papatki zostawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Amber Słyszałem część tej historii i miałem kasetę Fogga. I z tytułu samobójstw nie chciałem jej wrzucać na fb. Ale piosenka obiektywnie rzecz biorąc jest mega udana. Tam to wszystko gra :)) @Gosława Tak, to akurat fakt. Zarzuca się czasem, ale ziarno zostało zasiane, a konie dawno poszły po betonie. Jest dużo procesów bezpowrotnych... :))
    • Nie wiem, ile czasu spędziłam na czytaniu tego wiersza... na pewno bardzo dużo. Jest w nim taka ilość emocji, jaką rzadko można spotkać na tym portalu. Aż się wdzierają w człowieka czytającego. Trzeba je odganiać, żeby nie zabolały. Ale one i tak siedzą wszystkie wpatrzone, jakby pytały... "no i co z nami zrobisz?" Niesamowite.   Pozdrawiam :) Ps. Wypada tylko podziękować autorowi, za podzielenie się cząstką z wnętrza.
    • @Leszczym oj tam oj tam z niektórych rzeczy się nie wyrasta

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • znaleźć w lesie wyjątkowo duży, najlepiej omszały kamień. i ustawiać pod nim znicze. w imię pustki, na znak pamięci o Niedomyślonym Do Końca. niech absolutnie nie zrodzi się z tego kult, nie będzie jak w filmie Motór, fabuła małego szaleństwa – w żadnej mierze komediowa, pseudopomnik czy pseudogrób, wotywny, totemowy kamulec nie stanie się celem pielgrzymek wyznawców niedoreligii, która rozleje się po kraju, świecie. chodzi o głazisko przeładowane nieistniejącym znaczeniem, aż kipiące od udawanej mistyki, pełne tętnienia juchy w żyłach niezaproszonych gości, niewywołanych duchów. o wabienie spadających gwiazd, o zgrabione palcami z powietrza Nic i Nic, nadanie im spoistego kształtu. nie pomyśl, że chodzi mi o potrzebę religijności, ja, ateusz od piętnastego roku życia nagle poczułem tęsknotę do wysławiania mrzończadełek, czczenia ludzików z fal mózgowych. bardziej o wydrwienie tego. zanurzenie dłoni w bezsensach, odleglinach. uśmiechnij się widząc świeczuszki z dyskontu zapalane o północy w środku lasu. pomyśl, że zaraz coś wybiegnie z mroku i... nie, nie zaatakuje nas. przeciwnie – da się pożreć.  
    • @Leszczym  Moja Babcia słuchała To ostatnia niedziela Mieczysława Fogga, ta piosenka powstała na bazie Gloomy Sunday, śpiewała ja mała Norweżka, a oryginalnie piosenka została napisana przez dwóch Węgrów i była zakazaną, ze względu na to, że ludzie, słuchając jej popełniali samobójstwa, to tak na marginesie ku ścisłości. Wzmianka o babci sympatyczna.:)    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...