Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Matriarchat


Rekomendowane odpowiedzi

Podobno windy jęczą, gdy zbliżają się do jądra,
pasażerom posępnieją twarze i plugawieją usta
- w ciemności nawet kurwa pachniałaby mlekiem.

Co miesiąc czerniała tu i kamieniała krew
Wenus z Laussel - wstrzymajcie oddech,
a usłyszycie jak wciąż cieknie po ścianach szybu.

Gniewne uderzenie dłoni ojca złagodzi matka
– dba o swoje dzieci, jej pępowina bez trudu
utrzyma ciężar kilkupoziomowych wind.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

soczysty obraz cudów Natury, nieco zantropomorfizowanej i wystylizowanej na skrzyżowanie markiza de Sada z Dantem...
umiesz zatrzymać, umiesz...
ale czy przekonasz?
hmmmm
dobry, bardzo dobry wiersz! literacko...
- ale co do jego przesłania? ja zaufałbym naturze...jesteśmy, jakby nie było - jej częścią, choć staramy się być częścią najważniejszą....
widziałem przewróconą Górę po majowych opadach, 20 hektarów lasu ktory runął ze zbocza wraz ze skałami, gliną i drzewami mającymi ponad sto lat - dech zapiera, co potrafi woda, ta, której zawdzięczamy życie....Natura obezwładnia, nie tylko gdy buzuje krew samcza....
J.S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...