Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

mania końca ogłupia mnie odkąd pamiętam
że za zakrętem cios
że kiedy pójdę nie wrócę
a jak stanę to spadnie i trup

niektórzy nazywają to pesymizmem ale
utwierdzam się w przekonaniu że to tchórzostwo
czasem łagodzę definicje i podciągam ją pod ostrożność
ale to gówno prawda

kiedyś byłem święcie przekonany
i wmówiłem sobie taki scenariusz
zobaczyć PJ i umrzeć
15.06.2000 Katowice Spodek
byłem tam i niosły mnie fale dłoni tak jak muzyka i słowa

plany czasem zawodzą

Opublikowano

PJ...
jakiś czas temu zacząłem słuchać. wyniuchałem przypadkiem (chyba z któregoś z twoich komentarzy) że też słuchasz ;) owszem, pamiętałem z listy przebojów Trójki Jeremy, ale tak nic poza tym. teraz przynajmniej słucham mniej thrash i death metalu (UWIELBIAM).
hm. nie znam angielskiego, to nie wiem o czym konkretnie śpiewają, ani PJ ani moje ulubione kapele. działa na mnie barwa wokalu - najbardziej plus rytm plus gitary.
nie wiem jakie plany zawiodły ale myślę, że są też takie o których wcale nie wiemy, a które wychodzą bezpośrednio z nas. i wcale nie dotyczą treści "nadprzyrodzonych", których ogarnąć nie sposób.
a wiersz, jak zwykle przedni. pozdrawiam Rafał :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ok
mogę się upić
tak będzie łatwiej
dzięki za przeczytanie - to już coś
pozdrawiam
sokiem malinowym(: heh
J. to tylko ja Rafale, nie przejmuj się
jak nie mi, to komuś innemu podleci bardziej, serdecznie
(czytam, nie zawsze zostawiam ślad wszędzie)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @violetta ale pieprzysz violka. Przecież ostatnio sporo przegrywała   
    • Całkiem nieźle się czyta, a miłość karmiczna istnieje naprawdę ;)
    • Kapliczka przy drodze, z drewnianym daszkiem — jak na starych ulach. W środku — Matka Boska z Dzieciątkiem. Lipowa figurka, oklejona kurzem,wśród pajęczyn — zapomniana, samotna. Przystanął. Zdjął czapkę. Znak krzyża uczynił. A w jego duszy cisza wyszeptała: „Tak, długo... minęło już — było.” Czasy dawne. Dźwięk dzwonów kościelnych — echo po polach niosło. Pieśni przy żniwach śpiewane, gwar dzieci. Łzy, dymem gryzącym z ogniska przy wykopkach, wyciśnięte. Dłonie spękane od pracy. Oczy, wzniesione do nieba, z prośbą o chleb. Wdzięczność i wiara prawdziwa. To wszystko już się nie wróci, choć w sercu wciąż kołacze — jak stara pieśń babki, przy kuchni, w długie zimowe wieczory śpiewana. Została pamięć — w sercu, w środku — jak ziarno w ziemi. Przystając przy kapliczce lub rozstajnym krzyżu, z bijącym mocno sercem — może znów usłyszysz: żal i tęsknotę. A także podświadomie, zapach wsi dawnej, poczujesz. Dlaczego tego już nie ma? Co się stało? No co? --- Dziś — ekrany w rękach, w oczach — odbicie reklam. Pogoń, pośpiech — bez celu, bez sensu żadnego. Głowy pochylone — nie w modlitwie, lecz w nowościach, zmieniających się co chwilę. Kapliczki i krzyże mijane obojętnie. Dzieci — bez radości , w pogoni za chorą wartością—nieobecne. Zarosły pola. Ziemia zamilkła. Niebo? — cóż, wieżowcami zasłonięte. Gdzie drzewa są i trawa? Tylko beton i serca z kamienia. Skąd to się wzięło? Dlaczego? No skąd? Rzeszów 12.07.2025
    • Wyśni się wyśni. Z pewnością   
    • Wiersz jest na poziomie kazania z mszy dla dzieci. Dorosły, dojrzały odbiorca chyba oczekuje czegoś więcej. Nie mam nic przeciwko wierszom religijnym, ale niech nie traktują one ludzi jak intelektualnych sierot.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...