Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wiersze piszesz!?
Czy o mnie też?

Tak pytał pewien egotysta
narcyza bliski w zachwyceniach
słodki jak chałwa po deserach
w lansadach cały i poświstach

O tobie też…ach, oczywiście

Napiszę piękny cud-poemat
nawet melodię dam w prezencie
portret zamówię, klęcząc wręczę
tylko niech cię już więcej nie ma

Opublikowano

Całą rurą wyleciało. Czas powodzi czy co?
Tu Piszą sami pół-egocentrycy i aż strach, ten naprawdę wspaniały wiersz komentować ( Boże, o mnie może).Jak wiesz jestem fachowcem od siekiery i dlatego tylko wspomnę że bardzo mnie zaciekawiła forma dialogu między strofkami
Pozdrawiam

Opublikowano

Bo ja wiem? Poszukam sobie związku dialogu egotysty z wierszopisem, kiedy się wyśpię i będę może ciut mądrzejsza. Teraz nie wiem. Dlaczego tu jest taki urodzaj na egocentryków? Tak myślisz, Dyźku? Psychologia mówi, że wielu twórców czy geniuszy to ludzie psychotyczni, a już na pewno znerwicowani. Ale mówi też, że takie pisanie jak nasze, mniemam, że dalekie jeszcze niestety, od genialności, jest dobrym sposobem radzenia sobie z przeciwnościami losu. Ale mi wyszedł wywód! Wybacz. Myślę jednak, że to nieprawda, co mówisz o większości tej tutaj. Całuski. Elka.
Nie wiem też, dlaczego forma dialogu Cię zaciekawiła.

Opublikowano

Dzięki Elu, wzbogacił mi się słownik języka polskiego. A Dyziu i Ania powiedzieli też za mnie. Pozdrowienia.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



O formmie:
Pisząc o dialogu między strofkami miałem na myśli, nie rozmowę dwóch strofek a wersy 1;2;i 7 w których prowadzisz dialog ze swoim adwersarzem. Dobrze wykombinowane i kupuję.
O treści:
Za tą kupą egocentryków troszkę chciałem się schować. Bo czasami powinienem się uderzyć w piersi (horoskop O1-10)
Dziękuje, że mimo zasypiania chciało Ci się wywodzić. (choć dzisiaj może z wodą ostrożnie ) Dobranoc
Opublikowano

Dialog oddaję za darmo. Dzięki. Uderzać się w piersi mogą wszyscy, bo każdy z nas po trosze ma zapędy na bycie pępkiem świata. To chyba odruch samozachowawczy? Lubimy być zauważani, byle nie jak tamten z wierszyka. Pozdrawiam z suchej jeszcze podW-wy. E.

Opublikowano

Cóż mogę powiedzieć gdyż poeci znajdujący się wyżej słowa mi z ust wyjęli,mogę jedynie dodać iż jest on bardzo ciekawy muszę się przy nim nieco dłużej zastanowić.
Śle pozdrowienia.;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj Elu, pomacham do Ciebie z wyżyn mojego dołka życiowego.

Któż to taki, ten drań niby poeta?
Nie chce pisać o pięknie, serca nie ma, ni duszy?
On widzi swój obraz tylko, to jego podnieta,
Ech, niewart on Twych słów.

A Ty? Bądź zawsze, nie znikaj,
Swym pięknem wewnętrznym obrazy twórz.
Jego o wiersze nie pytaj,
On zaraz odejdzie, opadnie jak suche płatki róż.

Pozdrawiam Cię z przyjaźnią i znikam w mroku krainie.
Opublikowano

Bardzo miłe są Twoje słowa. Jeszcze bardziej cieszy mnie wiersz w odpowiedzi. I teraz nie wiem, czy to nie on właśnie zasługuje na tak miłą reakcję. Dzięki za przyjaźń i pocieszam się troszkę, gdy widzę Twój dołek na wyżynach. Uściski. Dbaj o skrzydła, bo ciągle niosą Cie ku dobrym rzeczom. E.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W tym szaleństwie jest jednak metoda. Chyba o to chodziło, żeby komponować ze sobą pewien zestaw fraz i obrazów w różnych permutacjach, dążąc do najpełniejszego oddania istoty rzeczy i wydobycia jak największej ilości skojarzeń i obrazów ze świadomie zawężonego zakresu metaforycznego.  Zaryzykuję stwierdzenie, że podmiot liryczny poszukuje najlepszej formy dla swoich odczuć i przemyśleń, a może stara się jak najgłębiej, jak najpełniej wgryźć się w istotę rzeczy, mając w świadomości fakt, jak bardzo ogranicza go język - jako pewien zamknięty zbiór słów, znaczeń, konstrukcji. Ten tekst jest bardzo ciekawy.
    • Rzeczywiście, piękny sonet. Punkt wyjściowy, to nadwrażliwość na dźwięki, które zostają zrównane z agresją świata, nieustannie atakującego człowieka nadmiarem zjawisk i informacji, chaosem bodźców, szybko i nieprzewidywalnie następującymi zmianami. Niektórzy się w tym świetnie odnajdują, inni nie dają rady. Pomyślałem, jak niektóre dzieciaki np. na imprezach plenerowych uwielbiają hałaśliwe harce, piski, bieganinę, małpie wygłupy, a inne po kilkunastu minutach mają ochotę wszystko rozwalić wokół siebie, albo uciec gdzieś daleko. Podobnie bywa z odbiorem rzeczywistości, co pokazujesz przez pryzmat muzyki. Dawniej życie toczyło się spokojniej, ludzie bardziej uważni byli na przyrodę, na innych ludzi, na siebie samych. Mogli rozkoszować się doznaniami, jednocześnie zachowując spokój ducha i wewnętrzną równowagę.  Muzyka klasyczna ma w sobie dobry, kojący potencjał, nawet zaleca się jej puszczanie niemowlętom i małym dzieciom, bo działa korzystnie na układ nerwowy człowieka. Może więc śmiało być także metaforą złotego wieku, utraconego na rzecz ery informacyjnej, zdominowanej przesytem, aż do granicy awersji czy paniki.
    • Na tym opiera się przecież numerologia.
    • Ten wiersz ma zapewne jakiegoś adresata, na którym, jak widać, nie zrobił wrażenia. W związku z tym wyruszył w świat w poszukiwaniu kogoś, kto ulituje się nad tą konającą duszą. Chodzi wśród ludzi jak ekshibicjonista, pokazuje swoje cierpienie, agonię, rozpacz - i dziwi się, że każdy odwraca wzrok z zażenowaniem lubi odsuwa się dyskretnie. Może lepiej byłoby zmienić perspektywę pisania, i w centrum umieścić świat, a nie siebie, to wtedy wiersz znajdzie punkty styczne z wrażliwością czytelnika, który też przecież ogląda i odczuwa ten sam świat. Ale może robi to  inaczej, i chętnie dowie się, co ma na ten temat do powiedzenia autor? Wtedy może i łatwiej znaleźć znajomych, przyjaciół...  
    • @Alicja_Wysocka Czymże jest płomień w Twojej wersji? Namiętnością? Czy może masz na myśli płomień czasu? Tak skróciłaś, że rozwidliłaś interpretację. Propozycja bardzo dobra, doceniam. PS. Trochę się gryzie z moją precyzyjną naturą.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...