Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

niedługo się okaże, że mój jest tylko
ten stary piernat na którym sypiał
Gomułka,
i nie tylko sypiał bo są tam ślady
czerwonej krwi,
chyba towarzysza Wiesława,
jacek.

Opublikowano

Panie Biały,
ile kogo w tym - trudno powiedzieć,
było tak,
jest impreza, popijamy,
Dorota pyta mnie czemu nie piszę na forum,
bo mam kryzys, odpowiadam speszony,
około wieczora zapadam w alkoholowy sen
bo głowy nie mam tak mocnej jak Dorota,
budzę się po północy,
impreza trwa,
patrzę, na moim brzuchu leży karteczka,
co to kurwa jest,
rachunek kelnerski? ale tu nie ma kelnera,
pytam roześmianą Dorotę, co to jest?
wiersz, wklej go na forum, baranie - mówi do mnie,
myślę sobie,
to ja go napisałem?
jak spałem?
e nie, ale skąd mam długopis wetknięty za ucho?

i to wszystko,

Panie Biały,
serdeczne dzięki za miły niezwykle komentarz,
pozdrawiam ciepło,
jacek.

Opublikowano

Panie Biały, naprawdę było tak:
Jacek poprosił mnie o napisanie wspólnego wiersza,
mówił, że coś dobrego wypijemy dla podbudowania weny..., będzie fajnie itd.,
nooo.... zgodziłam się :(
w efekcie przyniósł tanie wino, wychlał sam "od jednego obalenia"
i padł....
cóż mi pozostało - napisałam sama :(

Opublikowano

Dorota,
po co te szczegóły?
jakbym miał forsę to bym kupił Grantsa
i zamówił kapelą cygańską,
ale jest jak jest,
a że mi jabol posmakował?
przeprosiłem, więc nie musiałaś o tym tutaj pisać,
troszkę jestem zdegustowany,
jacek.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jak powyżej, jabol jeden - wypity przez Jacka :))
ja....może coś tam, ale z własnych zapasów, bo Jacek uprzedził, że kobietom nie proponuje alkoholu, ponieważ całe życie są nieletnie :))))

Dziękuję za wizytę i pozdrawiam serdecznie :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W świecie okołopieniężnym są sprawy, które nie uchodzą, a w każdym razie nie na sucho. Mam nieco świadomości tych spraw. Na przekór im wszystkim postanowiłem jej kupić Mercedesa. Świat nie przepada, zwłaszcza ten biedny, za Merolami, dlatego właśnie go jej kupiłem. Nawet nie bardzo wiem dlaczego, jest przecież tyle marek aut, ale tak jest. Nie była nawet moją kochanką, co przecież też się nie spodobało. Związków partnerskich jak nie ma tak nie było, małżeństwa uchodzą najbardziej, a zwłaszcza te białe, fakt, najbardziej te białe. W związku z powyższym, a nawet mówiąc wprost przez powyższe kupiłem jej tego białego Merola, żeby tak – właśnie po to – żeby ją kupić. Ale to nie koniec tej historii. Ona – niemoja A – jeździła tym Mercedesem po mieście, z radością na twarzy i w uhahaniu i trzeba dodać, że nieco nieumiejętnie. Zdaje się, że podwoziła nawet tym białym Merolem jakiś swoich kumpli i to wcale nie dżentelmenów z powiedzmy, że najwyższych półek. Merol nie był przesadnie posprzątany i nie najczęściej wcale odwiedzał myjnię, ale to przecież takie nieistotne. Faktycznie, często się psuł nawet. No tak to się w nieco telegraficznym skrócie potoczyło, choć mawiają, żeby przecież na skróty nie chodzić. Cóż, poszliśmy, ale to inna jest historia. Swoje dowiodłem, bo tak chciałem, bo podobno mogłem tak uczynić. Miał miejsce znów, kolejny raz co zauważam wcale nieskromnie, całkiem nie najgorszy pomysł, choć to te najgorsze są teraz najbardziej w modzie. Najzabawniejszy zresztą jest koniec tej historii, ale cóż poradzić, że on jeszcze nie nastąpił.   Warszawa – Stegny, 03.08.2025r.  
    • @Bożena De-Tre Wiesz co ? Ja Bożenko proponuję abyśmy stanęli na warcie. Wirtualnie...tylko na razie. Ale już ramię w ramię. Zwarci i gotowi. I niech się do cholery coś dzieje. Co myślisz ?
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A to dobre :) Już widzę Cię w mokrej koszuli lnianej nad brzegiem strumienia, boso oczywiście z rozpuszczonymi włosami. Taka to nowoczesna jesteś :) To wszystko oczywiście w rubasznym tonie, z niedzielnym letnim podeszczowym humorem :)
    • będąc młodym pragnął dalej dojść niż inni - przekraczał ryzykowną granice dziś postąpił by tak samo mówi głośno i wyraźnie patrząc na swych synów którzy tak jak on kiedyś uwielbiają się nie bać chcą więcej od życia dlatego się uśmiecha widząc jak podnoszą próg adrenaliny
    • Tak , piszemy różne wiersze, wiele nas łączy coś tam dzieli i niech tak zostanie :) Dobrej niedzieli Waldemarze.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...