Origami (II)

[Anna_Para]

maluję noc na czarno i czekam zbawienia
nie śmiej się tak kochają prawdziwe kobiety
nie łaskocz poczekaj muszę to powiedzieć
zanim spadną powieki i odsłonię blizny

zawsze będziesz we mnie w deszczu spraw
do załatwienia odłożonych na
potem oddechem dotykiem mrużeniem
mruczeniem każdego czarnego kota

zabijasz a jestem wołasz a umieram
za chwilę na chwilę na teraz na zawsze
przechodzisz mi przez gardło z aspiryną
i tym haustem ostrego powietrza

co stawia mnie na nogi do góry nogami
mo - je - ori - ga - mi

[krzysztof marek]

nie sposób nie zaznaczyć, że się tutaj było i czytało. jeden raz, drugi raz, trzeci i następny... :)
piękny, melodyjny, bardzo uczuciowy Twój wiersz Aniu.
pozdrawiam.

[Anna_Para]

Dzięki Krzysiu. Serdeczności za czytanie, cieplutko, Para:)

[anna_rebajn]

Na początek - spodobał mi się początek. Dwa pierwsze wersy - bardzo płynne. Zachęcają do czytania. Potem - czytałam kilka razy - fajna rytmiczna zabawa słowami z przewrotną puentą. Bardzo fajne jako całość. Takie trochę nieprzewidywalne. Jak kobieta. anna

[Magda_Tara]

zabolało ,choć boleć nie powinno
cudnie, Para, przepięknie składasz tę bibułkę
buziak!

[Anna_Para]

Anno R: Bardzo dziękuję za czytanie i "nieprzewidywalne" :) Cieplutko mi, bo napaliłam w kominku i przeczytałam ten komentarz:) Paraanna:)

[Anna_Para]

Tarko: Serdeczności! Dzięki, jak nie wiem co! Pozdrawiam i cmokam! Para:)

[bestia be]

bardzo ładny wiersz

pozdrawiam

bestia

[Anna_Para]

Bestio: Bardzo ładny komentarz, dzięki:)))) Paraanna

[grazyna k]

Fantastyczny:) grazyna k

[Anna_Para]

Grażko: Naprawdę? Nie wierzę! :) Zarumieniłam się! Dzięki, Paraanna:)