z tytułu bez tytułu

[Wiesław J.K.]

szczerze mówiąc szczerzę zęby
a szczególnie w Szczebrzeszynie
szeroko i nad Wieprzem-
szczekał pies na kota
szczebiotliwie bez rzucania błota
nagła naszła go ochota-
szczęśliwie i pieszczotliwie
przecież przeszły wieki
przeto czas na pokaz-
a więc
szczypię szczaw bez szczypania się
wyraz twarzy krzywię
poparzony parzącą pokrzywą-
i mógłbym tak bez końca
ale bez owijania w bawełnę
chyba zaraz ziewnę...

Wiersz sprzed chwil paru

[stokrotki w rosole]

ciekawy pokaz, zwłaszcza ziewania. Pozdrawiam serdecznie,
łucja.

[Magda_Tara]

:)))))
zaziewał się i padł
w sen z wyszczerzoną
przeszczerą szczypiącą uszczypliwością
paszczą
:))

czytam bez podtekstów, albowiem
szczerze nie wierzę w szczerość wynurzeń
siedzących w szczypiorze żołnierzy
buźka!

[Wiesław J.K.]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

miło mi Stokrotko w rosole :)

pozdrawiam
Wiechu

[Wiesław J.K.]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

no i fajnie, bo bez podtekstów pisane na kolanie hahahaha

pozdrowionka

[teresa943]

idealny wiersz dla obcokrajowca do nauki języka polskiego,
gwarantowane zniechęcenie
;-)
serdecznie pozdrawiam -
Krysia

[Wiesław J.K.]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To prawda, przeogromna prawda Krysiu, hahahaha

pozdrawiam

[Magda_Tara]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

no i fajnie, bo bez podtekstów pisane na kolanie hahahaha

pozdrowionka

a ja klawiszowiec!
też bez
:))))))))