Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Patrzę na nas - znowu zjednani
z serca umyka wroga ociemniałość
po twarzach nie słysząc wzruszenia
kocham się w chleba powszedniego błaganiach

znowu skaleczona historio,
odwagi głosisz z niebios roztrzaskanych
i płączą Ci, co nie umarli
nie sądząc losów, czy warunkowań
płaczą, bo z piersi chcieli dla piersi nadać
sensu biegunowym spojrzeniom dążności

z honorem bracia
w Bogu, w Duchu Jego Miłości
trwajmy. Przeszłość odeszła.
W Niezapomnienie.

w pamięci wiara - cud - przemienienie



*W Dniu Tragedii Narodowej.

Opublikowano

Trudno uwierzyć, że drzewo wyrosło na trasie lotu i spowodowało oderwanie części ogonowej samolotu prezydenckiego! Smutek, bezsilnosć i pytanie - DLACZEGO?

Opublikowano

WieRZę, że, mnie, purystce, tak okropny błąd p.t. niedowieŻanie przytrafił się z powodu nieuwagi wywołanej silną emocją (eeee... tam, popłakałam się !) i z nadzieją oczekuję wybaczenia. Szczególnie dziękuję Tobie, Eugeniuszu za zwrócenie uwagi i biję się w piersi. Michale, Ciebie przepraszam, że to Twój niecodzienny wiersz dostał tak felerny komentarz, lecz treść jest czysta. Przepraszam. E.

Opublikowano

Coś Ty. Nie ma problemu. Czytając go przechwyciłem treść. Ja również z emocją... Jestem po uroczystej mszy św. Może to od rzeczy tak pod lirykiem... A odnośnie czystości językowej, niezmiennie należy o nią dbać. W każdym aspekcie. :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Z ciszą to jest tak, że im mniej się o niej mówi,  tym bardziej wybrzmiewa. I to Ci się właśnie w tym - jakże klimatycznym - wierszu udało.  Chociaż sytuacja liryczna przywodzi mi trochę na myśl ciszę po kłótni, po jakimś ostrym starciu, albo też po czasowej rozłące którą ciężko przetrawić, ale... mam poczucie, że Peelkę jednak ratuje świadomość obecności "słuchacza",  i tego, że "póki się żyje i można wybierać - można też wiele naprawić". Ale może nadinterpretuję i się doszukuję czegoś niepotrzebnie :) W każdym razie - wiersz mi się podoba i ma głębię :) Której czasami mi w wierszach brakuje, więc miło mi, że Cię mogłam poczytać :)   Pozderki serdeczne, (przed)świąteczne :)   Deo
    • Otworzyłem się Jak tulipan   Opuściło mnie Jedno słowo Zburzyło Ceglany mur   Wymknęło się Nie wróci Zaciskam wargi Spłoszony     Drzwi na klucz Zamykam     Zamykam Drzwi na klucz   Spłoszony Zaciskam wargi Nie wróci Wymknęło się   Ceglany mur Zburzyło Jedno słowo Opuściło mnie   Jak tulipan Otworzyłem się        
    • Taki wodopój, to ratuje życie:)
    • @Clavisa Opowiem Ci anegdotę, bo z automatu mi się przypomniała. Gdy byłem dzieckiem, ojciec nagrywał występy artystyczne moje i brata na magnetofonie kasetowym marki Grundig. Gdy wyczerpał się repertuar z przedszkola, a ja nadal chciałem być nagrywany, wymyśliłem na poczekaniu piosenkę. Brzmiała ona tak: Płynie sobie statek Już niedaleko brzegu A ja już wyskakuję No i... Utopiłem się Ostatnie co słychać na tym nagraniu to zniecierpliwiony głos ojca: - A tam, głupoty synek śpiewasz. :))
    • @tetu piękne dojrzewanie:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...