Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

O sztuko pochwałki, adoracji!
Piękny! Nie bez racji.
Dlaczego ładny?
No bo...ładny i zgrabny.
Dobra!
Twój też niczego sobie.
Ten...no...powabny?!
I wino jest dobre!
Jakie wino?
No... tanie i...dobre!
Dobry sobie,
Ale...?
Gdy dobry Tobie...

Sorry Wszystkich, ale żeby niektóre wiersze chwalić i się nimi zachwycać to trzeba być pojebanym.
Niech żyje bazyl prost, asertywna, uczciwa, lapidarno-błyskotliwa świnia, wg mnie z pierwiastkiem talentu, ale czasem też błysnie knotem.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Każdy komentuje jak potrafi. To wolne forum.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Szczerze "mówiąc" nie rozumiem Twojego swoistego zdenerwowania, bo co tu dużo mówić, każdy ma swój własny gust, każdy chwali to co chce, nie ma określonych zasad, wyznaczonych kategorii wg których wiersz ma być oceniany. I nie musisz używać żadnych wulgaryzmów by wyrazić swoje własne zdanie, wolność słowa wolnością ale właśnie sztuką jest wyrazić coś dosadnie nie używając tak ostrych słów. I jeśli Tobie się jakiś wiersz nie podoba to po prostu się pod tym podpisz, nie trzeba od razu wypisywać takich rzeczy:) Nie wiem..odrobinka zazdrości przemawia przez Ciebie?:)
Pozdrawiam Cię serdecznie, życzę więcej tolerancji i radości.

Opublikowano

To będę chwalić tylko troszeczkę!
Dobrze się zaczęło, potem przysiadło,
nie lubię wielokropków, ale to moja broszka,
skoro modne i powtarzane również na Forum
w komentarzach jest słowo "zajebiście", to nie widzę
nic niestosownego w "pojebanym", choć zgodnie
z regulaminem - wolno w wierszach, ale nigdzie
poza tym!
Pozdrawiam
- baba
p/s epitety kierowane do określonej osoby, w tym
przypadku do forumowicza, są baaardzo fe!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Szanowna Babo Izbo;)
Nie wiedziałem o tym. Przepraszam za niepoprawnośc... aspołecznoś
Wierszydło było napisane w minutkę co słychac i widac. Wszedłem na forum i przeraziłem się
dziwnym marazmem. Niby poezja, artyzm, poszukiwania, a kończy się na zwykłym próżniactwie, gierkach personalnych, kumoterstwie.
Baba Izbo:) od dwóch, trzech tygodni czytam wasze wiersze; również Twoje i niektóre korzystnie wpływają na moją perystaltykę jelit, kilka podobało mi się. Bez obrazy.
Zaimponowałaś mi rzeczowymi ocenami, choc gdybyś się pokusiła o diagnozę skończyłaby się cukierkowa sielanka na forum.
Nie pzychodzi Ci czasm do głowy, że stoicie w miejscu? Wasze spełnienie to pochwała z ust innych forumowiczy? Że to jest jednak kolejny światek? Wirtualny?
Ja bardzo często mam wrażenie, że nie chodzi o poezję a o dziwolągi, których nikt nie rozumie, bo nie ma w nich nic do rozumienia.
Nie chodzi o niechęc do postmodernizmy, ekwilibrystyki słownej, eksperymentów słowotwórczych. To należy do poezji.
Niech czasem poezja będzie wrażeniem, zbitką słowną, nie posiadającą sensu, bez logiki, ale nie chorą ramotą, w stylu palącego się papierosa. Pisania wymiocin i wbjania się w przekonanie, że ta "poezja" jest bardzo wysublimowana, dojrzała, dla ludzi inteligentnych itp.
bzdety.
Ja 65 procent wierszy ni ch...ups! nie zaklnąłem;), nie rozumiem i ich chyba nikt nie rozumie.
Pozdrawiam serdecznie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Szanowna Babo Izbo;)
Nie wiedziałem o tym. Przepraszam za niepoprawnośc... aspołecznoś
Wierszydło było napisane w minutkę co słychac i widac. Wszedłem na forum i przeraziłem się
dziwnym marazmem. Niby poezja, artyzm, poszukiwania, a kończy się na zwykłym próżniactwie, gierkach personalnych, kumoterstwie.
Baba Izbo:) od dwóch, trzech tygodni czytam wasze wiersze; również Twoje i niektóre korzystnie wpływają na moją perystaltykę jelit, kilka podobało mi się. Bez obrazy.
Zaimponowałaś mi rzeczowymi ocenami, choc gdybyś się pokusiła o diagnozę skończyłaby się cukierkowa sielanka na forum.
Nie pzychodzi Ci czasm do głowy, że stoicie w miejscu? Wasze spełnienie to pochwała z ust innych forumowiczy? Że to jest jednak kolejny światek? Wirtualny?
Ja bardzo często mam wrażenie, że nie chodzi o poezję a o dziwolągi, których nikt nie rozumie, bo nie ma w nich nic do rozumienia.
Nie chodzi o niechęc do postmodernizmy, ekwilibrystyki słownej, eksperymentów słowotwórczych. To należy do poezji.
Niech czasem poezja będzie wrażeniem, zbitką słowną, nie posiadającą sensu, bez logiki, ale nie chorą ramotą, w stylu palącego się papierosa. Pisania wymiocin i wbjania się w przekonanie, że ta "poezja" jest bardzo wysublimowana, dojrzała, dla ludzi inteligentnych itp.
bzdety.
Ja 65 procent wierszy ni ch...ups! nie zaklnąłem;), nie rozumiem i ich chyba nikt nie rozumie.
Pozdrawiam serdecznie.
Wiesz Koral, pewnie część osób zgadzi się z Twoją (w/w) opinią, część - nie.
Moim zdaniem, wszelkie uogólnienia nie są trafne, ile ludzi, tyle może być zdań i wszyscy
ze swojego punktu widzenia, będą mieli rację. Fajne jest to, że można pod każdym wierszem wpisać swój komentarz; oceniając hurtem, można stracić obiektywizm. Gierki personalne, są zawsze tam, gdzie jest jakaś grupa osób, zwłaszcza większa; ważne, by nikogo nie krzywdzić, nie deptać czyjejś godności, nie być złośliwym (no, może tylko
troszeczkę, w miarę).
Zauważ: jak jedni -bardzo niestosownie reagują na krytykę wiersza, inni - liczą na nią,
oczekują jej i wyciągaja wnioski, korzystają w Warsztacie z podpowiedzi. To, że mnie, lub Tobie jakiś wiersz się nie podoba, nie znaczy, że jest zły. To tylko nasze odczucia, być może innym się spodoba. Przepraszam, piszę "mnie i Tobie", może powinnam tylko o sobie: jestem
zwykłą czytelniczką, miłośniczką poezji, która znajduje zadowolenie i radość z prób pisania
wierszy. Nie umiem oceniać, jeśli nawet piszę "dobry wiersz", to mam na uwadze tylko moje odczucie. Nie umiem diagnozować wierszy.
Piszesz:
"Niech czasem poezja będzie wrażeniem, zbitką słowną, nie posiadającą sensu, bez logiki, ale nie chorą ramotą, w stylu palącego się papierosa. Pisania wymiocin i wbjania się w przekonanie, że ta "poezja" jest bardzo wysublimowana, dojrzała, dla ludzi inteligentnych itp.
bzdety.
"
Zgadzam się z Tobą bez zastrzeżeń. Niech! Tylko kto ma to sprawić? Pewnie, piszący wiersze.
Kto ocenić? Pewnie, czytający wiersze. Róbmy więc to! Z poszanowaniem zdania nie tylko
swojego, bo jednemu podoba się córka, innemu - matka!
Jeszcze dodam, napisałeś: "Wierszydło było napisane w minutkę co słychac i widac."- też się z Tobą zgadzam, ale spróbuj napisać coś oryginalnego, Twoim zdaniem - dobrego, może
nie od razu zyskasz zrozumienie, niektórzy będą krytykować, bądź wierny sobie, poszukuj,
pokaż, że potrafisz coś zaproponować, coś wyrazić w charakterystyczny dla siebie sposób.
Z przyjemnością przeczytam i wiem, że już niedługo. Nie napiszę, że jest super, jak
w moim odczuciu - nie będzie. I życzę nadal dobrej perystaltyki jelit, jeśli moje wiersze
pomagają, jest mi autentycznie miło! Nie chciałam, żeby to, co napisałam, zabrzmiało
jakoś szczególnie mądrze, bo wtedy do wymądrzania się tylko mały kroczek, ale tak uważam
i równocześnie nie upieram się przy tym, by wszyscy mój pogląd podzielali.
Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę najszczerzej sukcesów, przede wszystkim zadowolenia i radości z tego co stworzysz.
- hej!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pod wiekowym ciałem świat mój zawirował  rozlał się pod sufit i jak morze szumi oczu twoich błękit rozpromienił nicość  roztrzepał powieki obficie zrumienił.    Natarł z siłą wzgórki drodze się pokłonił  jak spóźnione płatki spadały do dłoni  jak spragnione kwiaty soki zasysały tak widziałem głębię w świetle nocy stały.    Trwały ideały waliły pomniki  przez rozgrzane tafle serca przebiegały  tak zaległy w sobie jak pooddychały mocą dłoni wzeszły i razem dyszały.    
    • Wokół sami czerwonoarmiści... Brudni, zawszeni, pijani, Zewsząd słychać głośne ich krzyki, Przecinają pochmurne niebo z ich pistoletów strzały…   Zewsząd same przekleństwa, Wzajemne głośne się przekrzykiwania, Prymitywna sowiecka dzicz rozochocona, Mająca w pogardzie boskie i ludzkie prawa…   Szorstka dłoń zaciśnięta na szyi, Bezlitosnego oprawcy wzrok dziki, Potęgujące grozę rubaszne ich śmiechy, W rosyjskim języku chamskie docinki,   Brzuch przyciśnięty kolanem, Wszelkie wyrwania się próby daremne, Miotane wściekle wyzwiska obelżywe, Przesuwające się po ciele brudne ich ręce,   Nieznośny odór samogonu, Smród ruskich papierosów, Z spękanych i obślinionych żołdaków ust, Budził stłumiony wymiotny odruch,   W twarz wymierzony policzek, Młodej dziewczyny urwany jęk, Zdarty z szyi złoty łańcuszek, Wokół na ziemi guziki rozsypane…   A z tysięcy bezbronnych Polek oczu łzy, Zdławiony szloch w gardle więznący, Dłonią na ustach stłumiony krzyk, Pośród bezmiaru okrucieństwa płacz cichutki…   Pomocy znikąd!... A wokół sama sowiecka swołocz, Do skroni zimna przyłożona broń, Zadany pięścią bolesny cios…   I tylko cicha paniczna modlitwa, W sercu z wolna gasnąca nadzieja, Gdy każda niepewności sekunda, Zdawała się całą wieczność trwać…   I tylko strach paniczny, Nieludzki, odbierający zmysły, Wbijając się swymi szponami, W umysły dziewcząt przerażonych,   Serce każdej z nich przeszył, By wkrótce w wspomnieniach bolesnych, Przez resztę życia się tlić, Pozostając ukryty w podświadomości…   Bezmiaru nieludzkiego okrucieństwa, Na zajmowanych przez sowietów obszarach, Doświadczyła niejedna młoda Polka, Topiąc swą rozpacz w niezliczonych łzach…   Oswobodziciele rzekomi, Naprawdę mściwi bezlitośni kaci, Zasiali swymi okrutnymi czynami, Strach jakiego niepodobna opisać słowami,   Ludzie ci prymitywni i dzicy, Na polskiej ziemi czując się bezkarni, Niewysłowionych okrucieństw się dopuścili, Zastraszaniem i groźbą zacierając ich ślady…   Lecz nam nie wolno zapomnieć, Bólu tysięcy młodych tych Polek, Które w latach wojny nieludzkiej, Sowieckich żołnierzy padły łupem.   O ich niewysłowionym cierpieniu, Winniśmy dziś mówić całemu światu, Przypominając nieukojony ich ból, Pokłosiem będący zdrady aliantów.   By zachłyśnięty nowoczesnością świat, Choć przez chwilę się zadumał, Nad tym jakie sowiecka Rosja, Piekło tysiącom Polek zgotowała.   By ich niezliczone tragedie, Z historii nigdy nie były wymazane, A krzyż jaki niosły przez całe życie, Dla cywilizowanego świata był sumienia wyrzutem…   - Wiersz poświęcony pamięci kilkudziesięciu tysięcy Polek które w latach II wojny światowej i po jej zakończeniu padły ofiarą sowieckich gwałtów.      
    • @huzarc idealnie przemawia do wyobraźni. 
    • Karby do gza: zgody brak.     Potworkom Ana: koziołkom smok łoi z oka na mokro. Wtop.     Asa pomaca mop: pomaca mop Asa.    
    • Pyskaty pan: napy tak syp.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...