Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pani Ewelino
myślę, że trzeci wers należy zmienić, a to:
po pierwsze wymagane pięć sylab
po drugie uczłowieczamy motyla.
napisałbym tak np.

motyl na kwiatku
rozkłada skrzydła w słońcu
kolorowy świat

pozdrawiam - lefski

Opublikowano

Poczytalam tutaj kilka haiku i spodobalymi sie. To pierwszy stwor z tego gatunku, jaki napislam. Pańska wersja i mnie bardziej do gustu przypadla. A czy ta sylabizacja musi byc tak surowo przestrzegana? Ale taka forma, wiec chyba musi... Nie wiedziala tez, ze nie wolno uczlowieczac.

Dziekuje i pozdrawiam

Opublikowano

Ludzie, przecież to poezja. Po co mamy liczyć sylaby w każdym wersie? Czy nie jest ważne to, żeby autor przekazał swoje myśli w jaknajlepszy sposób? Co z tego, że niektóre utwory łamią zasady gatunku. Dzięki temu wiersz ma swój własny styl. Czy dobre haiku musi mieć 5 sylab, czy porządnie dobrane słowa? Dla mnie liczy się to drugie.

Utwór podoba mi się, bo jest inny niż te inne haiku mówiące o tym, że promień słońca spadł na ziemię i oświetlił trawę. Och, jakie to piękne...

Opublikowano

nie wiem, czy zasady mają być niezłomnie, czy nie. poznałem haiku na tym forum i forma ta przypadła mi gustu. Zagląda tu czasami autorytet w tej dziedzinie - Bleblin, a oto, co napisała w komentarzu do pierwszej z moich niezdarnych prób:

bleblin napisał(a)::
============================================
odsyłam do wszystkich zasad haiku ( no, może dużej ich liczby ) na stronę http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=19720-szukaj: najlepsze haiku i dalej: wszystkie zasady. Pozdrawiam

koniec cytatu.

jest również miejsce pod adresem: http://www.namida.pl/ , w którem owe zasady są bardzo ściśle przestrzegane i odejścia od nich nietolerowane

pozdrawiam - Lef...

Opublikowano

Poczytalam sobie haiku na www.namida.pl i musze przyznac, ze sa naprawde dobre. Moze ta zgodnosc sylab w wersach ma swoj cel, bo trzeba naprawde sie wysilic, zeby dobrze dobrac slowa, nie wystarczy napisac kilku bezladnych slow. Mnie taki rygor nie bardzo odpowiada, ale moze uda mi sie kiedys napisac cos, co zasluguje na nazwe haiku:)
Podziwiam niektorych autorow na tym forum, bo wbrew pozorom to nie jest latwe napisac te trzy wersy.

Dziekuje za komentarze i pozdrawiam,
Ewelina

Opublikowano

Ewelino popełniłaś błąd w składni. A to dyskwalifikuje u mnie całość. Lefskiemu mówię brawo, Alkomatowi proponuję przenieść się do innego działu albo uznać zasady ( choć nie wyganiam, liczę,że odkryjesz w sobie raczej specjalistę haiku).Piotrze_Mogri, coraz bardziej mnie zdumiewasz. Ewelinie dopowiem jeszcze, że wszelkie tłumaczenia nigdy nie oddają treści bądź składni wiersza autora. Coś o tym wiem. Zwykle są odzwierciedleniem myśli. A przecież o to chodzi. Pozdrawiam.

  • 3 lata później...
Opublikowano

a mnie sie podoba, poza tym tysiące ludzi popełnia błędy w haiku i są też różne rodzaje haiku, więc cóż.. trenować do perfekcji oczywiście należy, ale mnie sie mimo wszystko- powtarzam- podoba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Już tytuł zwiastuje smakowitą zawartość.   Wydaje mi się, że jądrem tego wiersza są zioła (lubczyk, pietruszka, seler), jako łącznik między rzeczywistością liryczną i kulinarną, między tym, co materialne i duchowe. Oznaczają one zmysłowość (zapach, kolor), która poprzez funkcję sensoryczną otwiera się na świat symboli. W końcu to z doznań zmysłowych nasz mózg rekonstruuje obraz świata.
    • To mi przypomniało dowcip. W pewnej wiosce wydarzyła się powódź i woda zaczęła zalewać domostwa. Jeden człowiek wlazł na dach swojego domu i zaczął modlić się do Boga, błagając o ocalenie. Po jakimś czasie do zalanego domu przypłynęła łódź, a kierujący nią człowiek zawołał: - Hej ty, tam na dachu, zejdź, to cię uratuję. Gość z dachu odkrzyknął. - Nie trzeba, mnie uratuje Pan Bóg. I dalej zaczął się modlić. Po kwadransie przypłynęła druga łódź i sytuacja powtórzyła się. Po półgodzinie przypłynęła trzecia łódź, lecz facet na dachu wciąż odpowiadał, że nie potrzebuje pomocy, bo Bóg na pewno go wysłucha i ocali mu życie. W końcu woda powodziowa podniosła się jeszcze wyżej, i człowiek z dachu utonął. Po śmierci, gdy już trafił na Sąd Ostateczny, zaczął się awanturować z Panem Bogiem: - Dlaczego mnie, Boże, nie uratowałeś przed powodzią, gdy się tak do Ciebie modliłem, tak Ci ufałem!? A na to Pan Bóg: - Jak to!? Toż wysłałem do ciebie trzy łodzie, a ty z żadnej z nich nie skorzystałeś!
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Wiatr wieje, dokąd chce. - cytat z Biblii. Jeden z kluczy do wiersza.   Pierwsza cząstka utworu może odnosić się do Ukrzyżowania, a jeśli ze św. Janem Ewangelistą powrócimy do początku Wszystkiego i do sprawczej mocy Słowa, to uwięzione  (w ciele umierającego Zbawiciela) słowo jest dopełnieniem tego cyklu, końcem, ale i początkiem. Jednocześnie wiatr (duch, boskość, omnipotencja) staje się wektorem nadziei na życie, trwanie, stabilność świata. Wyobraziłem sobie Słowo jako znak, który należy do materialnej części rzeczywistości, i jego sens, niesiony wszechmocnym powiewem (rzeczywistość duchowa); na tym klasycznym semantycznym dualizmie można oprzeć interpretację nie tylko wiersza, ale całej koncepcji Genesis, a także zwycięstwa życia nad śmiercią.  
    • Świetnie napisany. Uśmieszek w tekście - sympatyczny signum temporum. Puenta wieloznaczna, ułożona wielowymiarowo (a to niełatwa sztuka, biorąc pod uwagę, że chodzi raptem o trzy słowa), może być nawet zinterpretowana w duchu chrześcijańskim (jestem tego prawie pewien). Pustka lub chaos moralny to diagnoza oczywista w aktualnej rzeczywistości. Kiedy widzę popisy antyreligijnych szyderców, to zawsze przypomina mi się wiersz Szymborskiej Ostrzeżenie:   Nie bierzcie w kosmos kpiarzy, dobrze radzę. (...)   To tak a'propos twojego do góry nogami.      
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Nie miało być czasem bez tego drugiego to?   Pozdrowienia od Telimeny.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...