Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

O czym mówisz -wiem
bo słucham ciebie
jeszcze tylko żebyś mógł
kłamac zaprzestać

niebem gwiazd
można byłoby życie kraść
na trawnikach
bardziej przyjrzeć się miłości

więcej chęci -przełam krępujacy strach
to nie wiatr chłodem dotyka
uśmiech strąca
przecież
aż za duzo zwierzeń dni
o kolejna ucieczkę
bez końca

o czym mówisz -wiem
bo słucham ciebie
jeszcze tylko zebyś mógł
kłamać zaprzestać

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jest tyle piękna w życiu , czas na spełnianie marzeń że szkoda by to komuś mogło przeszkadzać ,niech każdy żyje własnym Życiem ,niech czerpie z niego radość garściami a nie upaja się słowem pełnym fałszu i zawiści ....
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jest tyle piękna w życiu , czas na spełnianie marzeń że szkoda by to komuś mogło przeszkadzać ,niech każdy żyje własnym Życiem ,niech czerpie z niego radość garściami a nie upaja się słowem pełnym fałszu i zawiści ....
W takim razie popieram w całej rozciągłości. I znikam - żebyś się znów nie musiała ode mnie opędzać jak od uprzykrzonej muchy. Spełniaj sobie Swoje marzenia w całej rozciągłości. Spokoju ducha i zdrówka!
Dzięki i również zdrówka Życzę ....

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Patrzę za szybę  Czas mi ucieka. Zanim się spojrzę  Obraz się zmienia. Zapomniany widok przeszłości  Leży w zapomnieniu, i nie szuka litości.   Czas szybko mija, Kolejny przystanek, Niepokój wybija, W myślach wypadek. W głowie sen mi prysł  Zmęczony umysł.
    • @LeszczymDziękuję z pozdrowieniem:) @Alicja_WysockaDziękuję i pozdrawiam:)
    • rozgrzewałem zmarznięte dłonie w wodach lodowatych zdrojów zmarznięte palce jutrzenki poczęły gładzić mi skronie chowałem się w śniegu do następnego ranka a noc mnie dzieliła na dwoje   chowałem w głąb siebie pokłady mej krwi, przeżywałem dozując dla siebie namiętność, wykwitły mi róże gorące, szkarłatne, parujące plamy na białej, ascetycznej skórze   nie czułem już nóg, zacząłem się kurczyć, na mrozie przylegać do własnego serca, dążyłem do stanu nirwany, stanu zjednoczenia, czuwałem uchwycić ostatnią, nieodwrotną chwilę   przejścia przez Rubikon krwi, zanurzenia się w szkarłat Lete, oddać się biegu sfrustrowanej rzece mych tętnic wspomnieć w uścisku upragnionym jakąś kobietę i...  
    • @JWFI tu by można polemizować, czy wszyscy się trudzą i poszukują :) Dziękuję i pozdrawiam:) @Marek.zak1To zbyt proste by mogło być prawdziwe, no, ale w prostocie podobno jest piękno :) @Jacek_SuchowiczRealista :) Dziękuję i pozdrawiam:) @LeszczymPesymista ? :) Dziękuję i pozdrawiam:)
    • @Alicja_Wysocka , poza tym jednym twoim przewidywaniem odnośnie dalszego losu Agnieszki, którego nie podzielam, to bardzo się cieszę, że ciebie to moje opowiadanie tak wciągnęło. Takim moim marzeniem, a może strategicznym celem, jest, żeby jakaś dziewczyna napisała utwór, w którym to Agnieszka byłaby narratorką, a nie jej mąż Marek. W końcu Agnieszka doświadczyła pewnych zdarzeń, których nie doświadczył Marek, jej mąż. Na przykład co myślała sobie, kiedy zrezygnowała z odwoływania się od swojego wyroku. Albo jak to wyglądało, jak była przyjmowana do zakładu karnego, kiedy oddawała własną odzież i obuwie i zakładała więzienne ubranie i więzienne drewniaki. Bo, że Marka intryguje, jak te sprawy dokładnie wyglądały, to chyba widać po jego snach. Na przykład na końcu pierwszej części: "A kiedy spałem były sny. Na przykład, jak Agnieszka zdejmuje kolorową sukienkę i szpilki i zakłada zieloną więzienną spódnicę i drewniaki..." Albo sen Marka w drugiej części: "Tej nocy śniło mi się, że Agnieszka jest w więzieniu, ale jest we własnym ubraniu: niebieskich dżinsach i szarej bluzie od dresu. Tyle, że na bosych stopach ma te białe więzienne drewniaki, w których ją już widziałem na ostatnim widzeniu. Chodziła w nich tam i z powrotem głośno klekocząc, żeby je przymierzyć. Raz nawet tupnęła drewniakiem. Potem strażniczka zaprowadziła ją do jakiegoś pomieszczenia, gdzie moja żona usiadła za biurkiem i coś pisała na komputerze. " (15 akapit drugiej części). A więc z Agnieszką jako narratorką mogłoby być na prawdę ciekawie. Ale chyba byłoby lepiej, kiedy ta narracja Agnieszki zostałaby napisana po tym, jak ja ukończę całość z Markiem jako narratorem. No i taka dziewczyna by się musiała poczuć wystarczająco zainspirowana, żeby coś takiego napisać... :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...