Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

to nic


Rekomendowane odpowiedzi

całuje łzy twoje
w koszuli utopione
zapachem pamięci
nieprzytomnych myśli

za każdym dniem dzień inny
bez ciała chociaż duszą całą
migawki szczęścia jak w obiektywie
każdy kolejny dzień za długi

wanna już ciepłem pełna
stal blaskiem halogenów błyska
zabierz ten świat
innym kołysząc wymiarem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no Wandziu!
teraz mi dowaliłaś,
więc muszę działać,

Piter, przyjacielu, żołnierzu, pomóż mi,
lewatywa z ciepłej wody z mydłem,
jestem nagi?
to zawiń mnie w mokre prześcieradło
i dla okrzepnięcia polewaj zimną wodą,
już dobrze,
teraz jakimś super glue zaklajstruj mi kanaliki łzowe,
idziemy na spacer?
dobrze, tylko ubiorę się w szary sweterek z kaszmiru,
szare spodnie z bawełny,
trampki od jordana,
już,
a tu?
ta ulica?
kolorowa tandeta,
kobiety na szpilkach?
w oparach koszmarnych zapachów za 2 stówy,
białe bluzeczki z poliesteru,
nowobogacka tandeta,
o kurwa!
ale dno,
Piter co to za wiaderko?
kociołek z kuchni polowej,
a ten cement, po co?
a nie zwiedziłby pan dna jeziora?
a przestanę się mazgaić?
tak jest szefie!
to proszę,

i po kłopocie Wandziu,
dziękuje,
jacek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wiesz jacku, sama nie wiem,
w tym ostatnim wersie,
spotyka się zachwianie, Einstein i poezja,

wanna ciepła - tu trochę coś psuje obraz
ciepła - miło, cudownie, w porządku,
wanna - obawa, że poza
może odpłynąć/ niepokój/ i pozostanie sama

Myślę, że pięknie jest w tym być dobrym
z sercem, szczerym poetą,
chociaż trochę, jeśli życie na to pozwala,
to bądźmy

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wiesz jacku, sama nie wiem,
w tym ostatnim wersie,
spotyka się zachwianie, Einstein i poezja,
:-)) W człowieku to jest, a problem tkwi
na ile może być poezji./ tak mi się wydaje/


wanna ciepła - tu trochę coś psuje obraz
ciepła - miło, cudownie, w porządku,
wanna - obawa, że poza
może odpłynąć/ niepokój/ i pozostanie sama

Myślę, że pięknie jest w tym być dobrym
z sercem, szczerym poetą,
chociaż trochę, jeśli życie na to pozwala,
to bądźmy

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fly,
jestem dobry /samoocennie/,
nie jem braci mniejszych,
rośliny szanuje i pielęgnuje,
tak, tak, te polne, leśne, parkowe itd,
nikt przeze mnie nie płacze,
raczej ja sam nad sobą,
ale ten mój płacz duszy
to katharsis ciał,
astralnego i fizycznego,

wanna z ciepłą wodą,
w ręku skalpel,
refleksy halogenów na nim,
i przez chwilę kołysanie
na granicy innego wymiaru,
ale to nie koniec przecież,
o nie,

rozumiem Twoje mądre słowa
i biorę je sobie do serca,
dziękuje,
jacek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Judytko,
ja bym dla Ciebie przeczytał
całą encyklopedię britannica,
a czytanie encykliki to przyjemność,
mam nadzieję tylko, że Ty, Judytka miła,
nie myślisz o mnie jako o synu marnotrawnym?
dziękuje Judytko,
poczytam,
a Ty z tej drabiny nie spadnij,
od przykurzonych okien jeszcze nikt nie zemdlał
a spadając z drabiny owszem,
uważaj Judytko,
jacek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



haha..aleś Ty zabawny Jacuniu..
narobiłeś bigosu- a ja bigosu nie mogę jeść
tym bardziej tych wszystkich najlepsiejszych..
a czy to ważne co o nas myślą inni? ważne
co myśli o nas sam Bóg, racja..racja.. J. (:

ps. britannica to o czym to? :P
tam nie tylkoż o tym synu...
a obraz piękny, jedna dłoń łaskawa i delikatna
jakby kobieca, a druga męska czy coś..

nie myślałam o takiej faktycznej drabinie
raczej o tej w innym wymiarze;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ukraina-w poniedziałek minie trzy lata  „Czarnego*” anioła, cień zasłonił ziemię. Lecą jego pióra i sieją zniszczenie. Duch, w krainie mocny. Bronią się i chronią. Wspólny trud, wysiłek, „czarnego*” przegonią. Tak to zakładano. Że murem-stoimy! Razem, wspólnie- zgodnie. „Czarnego*” zniszczymy. I razem-no prawie! Chleb na pół dzielili. Biedaków wspierali, w swe progi wpuścili. Pożoga trwa nadal. „Czarny*” życia kończy. Na pewno to jeszcze szybko się nie skończy. Teraz, spowszechniało. Gruzy, śmierć, strzelanie. Czy to jest normalne? O To Jest Pytanie! Niejeden ich wspiera. Duch walki, odwaga. A inny, nad wszystkim — interes przekłada.   *czytaj ruskiego.
    • z tamtej wiosny zostały tylko listopady pachnące świerkiem   jak kwiat cichej północy nie zwiędną   kolejny raz zatrzymasz słońce w skasowanym pliku chociaż jutro będzie padać
    • @Stary_Kredens   Fakt pierwszy: jestem byłym pracownikiem Archiwum Akt Nowych i miałem tam szkolenie z Obrony Cywilnej, także: kurs archiwalno-kancelaryjny - lata pracy: 2007-2012;   Fakt drugi: pracowałem razem z Krzysztofem Naimskim, a jego ojciec był wtedy członkiem Biura Bezpieczeństwa Narodowego przy świętej pamięci Lechu Kaczyńskim - rok tak zwanej katastrofy smoleńskiej: 2010;   Fakt trzeci: zostałem bezprawnie wyrzucony na warszawską kostkę brukową przez Hannę Gronkiewicz-Waltz, nomen omen: tuż przed okresem ochronnym - w październiku - roku: 2017;   Fakt czwarty: jako osoba nielegalnie bezdomna walczyłem o należny prawnie lokal socjalny - lata walki: 2017-2021;   jeśli pani umie kojarzyć fakty: sytuację polityczną w danym okresie, to - jaki jest sens o tym rozmawiać? Sytuacja jest przecież jasna... A gdybym był prokuratorem generalnym: miałbym dostęp do formalnoprawnych dokumentów urzędowych i do zapisanych rozmów telefonicznych, zresztą: dlaczego wyżej wymienione osoby nie składają prywatnego pozwu o naruszenie dóbr osobistych? Niech pani pomyśli - myślenie naprawdę nie boli...   Łukasz Jasiński    @Wewnętrzny Odgłos   Najważniejszy jest własny byt: dach nad głową i stały - dochód, a potem: można działać - zmieniać świat...   Łukasz Jasiński 
    • @Leszczym Nie wiem co robisz…ale jesteś świadomym swego człowieczeństwa.To widać w tekstach…Jest tak jak być powinno czy tak jak chcemy?…nie wiem ale wiele już zrozumiałam „ egoistycznie” z lekka-:)…Pozdrawiam
    • @andreas @Somalija @Leszczym @Domysły Monika Dziękuję!  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Szybciej, ponieważ zaczęło się od ery Plancka, a to naprawdę BARDZO mało czasu.   Tak, a nawet znak równości.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...