Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kamieniarz-artysta, oswajał Dniestr

i grał na okarynie. Doiny niosły
smutek porzuconego narodu.

Pachniało winem. Niedługo
zamieni się w krew.

Anioły nie stały przy Wasylu,
kiedy kula znalazła cel. Cmentarz

porósł zielskiem. Zostały pytania,
wyrwane z ziemi naręcza przytulii

- za mało by udawać życie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kasiu, bardzo bałam się tej historii, jest zamknięta w kraju, o którym niewiele się mówi. Jeśli udało się choć trochę to już duży plus.
Dziękuję za obecność i słowo, kolejny raz krzepiące:)
Pozdrawiam najserdeczniej.
Teresa
Opublikowano

Trudno dociec nieoświeconym w fakty (ściślejsze fakty niż te które są w wierszu) kim był (poza tym, że był artystą kamieniarzem) Wasyl. Mógł być nawet Cyganem, a nawet Żydem (nasuwa mi się tu analogia z Brunonem Schulzem). A dzięki temu, że wymieniony jest Dniestr, i dzięki temu, że autorka w odpowiedzi do komentarza wyjaśniła, że doina to ludowa pieśń, również mołdawska, mogło to się więc dziać w kraju, który dzisiaj nazywa się Mołdowa, a Wasyl mógł być Mołdawianinem, ale mógł być i Rusinem. Ale wcale nie trzeba wiedzieć kim był bliżej Wasyl, żeby się wiersz podobał, bo wiersz podoba się i to bardzo. A poza tym poezja to nie tylko fakty, tylko przede wszystkim klimat, nastrój wiersza, który się udziela, acz udziela się komu jak komu. No i niemniej ważne jest przesłanie wiersza, a więc to, co zostaje po przeczytaniu wiersza, choćby miały zostać same pytania i zasiane, jak nie wątpliwości, czy niedowierzania, to zapomniana..., i już nie zapomniana historia . No i jakżeż cudowne są „naręcza przytulii”, no i ta puenta wiersza „ – za mało by udawać życie”, a pewno za dużo, żeby przejść obok tego (co się wydarzyło, a co /do/ dziś zostało) obojętnie. Na koniec muszę jeszcze dodać, że jak nigdy dotąd (acz dopiero udzielam się tu tylko kilka tygodni) nie zdarzyło mi się zgodzić ze zdaniem osoby, która podpisuje się kasiaballou, tak o dziwo, o tym wierszu mamy jedno, albo bardzo podobne zdanie.

Opublikowano

WiJo, dziękuję za czas poświęcony wierszowi i dobre słowo:) Masz rację, Wasyl mógł być Rumunem, Rusinem, Ukraińcem. Naprawdę był z Mołdawii, ale, jak słusznie piszesz, to bez znaczenia.
Niech sobie żyje nowym życiem:)

Pozdrawiam.
Teresa.

Opublikowano

Przy czytaniu miałam przed oczami taki obraz: Peel(ka) stoi na zapomnianym cmentarzu w Mołdawii, nad zarośniętym, zapadłym grobem, a na skruszałej tabliczce można odczytać tyle, że leży tu jakiś Wasyl, zabity w roku [...], że był artystą-kamieniarzem i grał na okarynie.
To straszne, że spokojni, wrażliwi ludzie giną w wojnach wariatów. A jeszcze straszniejsze, że ich groby często potem zarastają zielskiem, zaś tabliczki stają się zwolna nieczytelne.
Bardzo mi się podoba wiersz, choć nie od razu wyłonił mi się ten obraz. Jest jakby drugą warstwą - po pierwszym obrazie: żywego Wasyla, który nad Dniestrem gra sobie na okarynie przed drzwiami swojego warsztatu kamieniarskiego, i jeszcze wtedy za diabła nie można się domyślić, po co Poetka go namalowała.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @skarpetawsosie Ponieważ motyw 'danse macabre' przewija się przez historię literatury od średniowiecza, ciężko jest go unieść tak, aby nie popaść w zbyt głębokie koleiny, które już setki innych twórców wyryli w dziejach poezji. Ale jest u Ciebie ciekawe odwrócenie ról, gdzie to peelka sama zaprasza do tańca śmierć, zafascynowana nimbem, jaki jej towarzyszy. Może to w ogóle oznaczać zderzenie wyobrażeń z rzeczywistością, gdy śmierć wydaje się z początku kuszącą perspektywą lecz w ostatecznym rozrachunku peelka odkrywa jej dramatyzm i rozumie, że ostateczne rozwiązania oznaczają przekreślenie jej szans, marzeń, nadziei, możliwości. Poznanie natury śmierci przeraża, w związku z czym utwór brzmi jak ostrzeżenie przed iluzją, że jest w niej jakiś ukryty urok.   Jednocześnie z punktu widzenia poetyckiego, dużo tu jeszcze jest do przepracowania. Skupiłabym się bardziej na rzeczach konkretnych - na tym, co można zobaczyć, dotknąć, poczuć, usłyszeć. Wszelkie westchnienia, uczucia oddania są tu niepotrzebne.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Kaganiec raczej można zrzucić, a spuścić się ze smyczy, z łańcucha, z uwięzi, itd. Ta fraza źle brzmi stylistycznie.     To nie pasuje do pozostałych wersów, gdzie przecież chcesz pokazać pierwotną fascynację, więc trzymaj się tego. Pomijając konsekwencję logiczną (a raczej jej brak) - brzmi to ciężko, tak jakby wiersz na siłę chciał czytelnikowi wcisnąć własną treść.     Tu coś nie gra składniowo. Dla mnie fraza nieprzemyślana i źle zbudowana.     Te dwa wersy psują końcówkę, swoją dosłownością. To kolejne fragmenty, gdzie wiersz odbiera odbiorcy możliwość odczucia swoich własnych emocji w odniesieniu do tego, co czyta, a przecież chodzi o to, aby pojawiła się jakaś empatia.   Bardzo dobrym, mocnym  punktem jest za to:     Warto na tym wersie oprzeć puentę; jest w nim potencjał zarówno dla piszącego, żeby coś powiedzieć nie wprost, jak i dla czytelnika, żeby zastanowić się nad głębszym znaczeniem tych słów.
    • Okruszki szeptów porozsypywane przez wiatr tulę w dłoni wirują jak jesienne liście skroplone smakiem milczącej  tęsknoty   za horyzontem zapętlony taniec mew kołysze wspomnienia  wzburzonymi falami i twoje imię wołane przez dogasające w słońcu echo

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @rockthewriter   Zastanawiający wiersz …pełen kontrastów…   podoba mi się i …nie podoba ;)  tak naprawdę bardzo mi się podoba :) 
    • @bazyl_prost sam też nie znoszę pasów szczekających na wiatr. Ale przecież taka ich natura. Chcą nas chronić.@KOBIETA mnie też.
    • @Omagamoga Mam problem z tym utworem, bo nie wiem do końca, co to jest. Brzmi, jak modlitewna inkantacja. New Age? Zanim się odniosę, proszę o jakąś wskazówkę, bo nie chcę komentować czegoś, na czym do końca się nie znam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...