Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

BALLADA O POECIE (Chwila oddechu od ambitnych tekstów)


Rekomendowane odpowiedzi

Żył poeta raz sławny ponad wyraz i znany,
Który pieśnią rozświetlał lud cały,
Gawiedź grosz mu sypała pode nogi dla chwały
I nosiła na rękach do rana...

Więc się roztył i zgnuśniał i pisania zaprzestał,
Wszak grosiwa miał cztery komody,
W kompaniji wesołej po tawernach się szlajał,
Z dziewojami przezacnej urody...

Wiersze szły w zapomnienie, lud powoli jął szemrać,
Król się o tym dowiedział znienacka...
Wziął poetę na siłę i z zamtuza wytargał -
„Ja się z tobą nie będę tu cackał !”

Cóż ty myślisz, złociutki ? Każdy ma swą robotę !
Gdzieś swą wenę zatracił, psubracie ??!!
Coś za bardzoś mi utył – tu się Król wziął pod boki -
Jeszcze trochę – i oddam Cię katu !!

Pójdziesz, bratku, do loszku, jadać będziesz pomyje,
A twarz masz mieć od rana pogodną !
Z pełnym brzuchem, kochany, bardzo dobrze się rządzi,
Ale wiersze się pisze – na głodno !!


* zamtuz - burdel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...