Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

za kilka dni na świat
swoje oczka otworzy
okrzykiem płaczu
oznajmi swoje istnienie

matka łzami radości
oczy swoje napełni
wielkie szczęście
w domu zagości

a malutka
taka bezbronna
tylko płaczem
grymasem twarzy

matka będzie wiedziała
nakarmi piersią
przytuli do serca
piosenkę zanuci

malutka dziewczynka
malutki aniołek
na wiele lat
sobą cały dom wypełni

rodzicom tyle troski
nocy nieprzespanych
jako prezent da

oni będą szczęśliwi
szczęśliwi

Opublikowano

Jolka jest mamą - ma dwie fajne nastolatki!!!
babcią pewnie w przyszłości... ale jeszcze jeszcze...

wiersz pisałam rok temu na prośbę koleżanki - właśnie jej przyjaciółka spodziewała się...
Mała ma traz prawie roczek :)))

Dziewczyny serdecznie WAM dziękuję :)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



:))))))))))))))))))))))
cha cha!
a nie mówiłam ?????????????? JOLKA BEDZIE BABCIOM!!!!!!!!! w przyszłości
:))))))))))))))))))))
gratuluję dwóch córek! ja też mam dwie! cha!
buziak!
mnie ześ nie napisała! :((
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Be dziękuję za ładny,
Szymborskiej Małe dziewczynki mają inny klimat.

serdecznie pozdrawiam - Jola

p.s.
widzę, że twoje 'być albo nie być' sypie wciąż nowymi komentarzami, pobije rekord, albo już pobiło!!!

Rekord czego? ale oki popiszę teraz pod ich gusty czyli 10 mostów zwodzonych i odpowiedz pod nimi tylko jeszcze zależy w którą strone nurt płynie i o jako kamień się woda oczyszcza
Już nie lubię ,,Rebusomiani Bestyjewa"

szacuneczek bużka

be
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Be dziękuję za ładny,
Szymborskiej Małe dziewczynki mają inny klimat.

serdecznie pozdrawiam - Jola

p.s.
widzę, że twoje 'być albo nie być' sypie wciąż nowymi komentarzami, pobije rekord, albo już pobiło!!!

Rekord czego? ale oki popiszę teraz pod ich gusty czyli 10 mostów zwodzonych i odpowiedz pod nimi tylko jeszcze zależy w którą strone nurt płynie i o jako kamień się woda oczyszcza
Już nie lubię ,,Rebusomiani Bestyjewa"

szacuneczek bużka

be
Be ja nigdy tak, zaswsze mam swój gust, albo się podoba, albo nie. wyciągam wnioski...

serdecznie - Jola
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


już je widzę, masa pudru, sztuczne rzęsy, fartuszki z koronką, a w środku pustka,
tylko dwie kelnerki i uśmiechająca się szminka ;)
miłego wieczorku mój "AMORKU"
serdecznie - Jola
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


oj było, było tych nieprzespanych...
Panie Biały dzieci nie rosną szybko - czas szybko płynie, ale teraz kiedy podrosły można do dyskoteki :)))
serdecznie - Jola

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaprosił mułłę słynnego w Tule hodowca mułów na świeże mule. Uczony nosem swym czułem ocenił: "Mule czuć mułem, a dennych potraw nie jem w ogóle".
    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...