Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wybacz to pomieszanie, ale tak to czytam
:)
znów krytyka
imadło ściska wersy
miażdżąc palce

sens dalszego życia
w szufladzie ze szkicami

gdy wyblakłe kartki
ujrzą tęczę dnia
spóźniony na laury

będę u bram
piekła

dlaczego "czarnowidztwo" w poincie? brakuje mi choć cienia nadziei ;)
a może...to zamierzone, żeby Czytelnik wyciagnął "sens z szuflady" wbrew i pomimo?
:)
serdecznie i ciepło -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



niektórzy mówią , że wszystko co proste jednak jest najcięższe lub najładniejsze, sam tego doświadczam w muzyce iż prosta łatwiej wpada w ucho

dzieki za odwiedziny i koment

szacuneczek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wybacz to pomieszanie, ale tak to czytam
:)
znów krytyka
imadło ściska wersy
miażdżąc palce

sens dalszego życia
w szufladzie ze szkicami

gdy wyblakłe kartki
ujrzą tęczę dnia
spóźniony na laury

będę u bram
piekła

dlaczego "czarnowidztwo" w poincie? brakuje mi choć cienia nadziei ;)
a może...to zamierzone, żeby Czytelnik wyciagnął "sens z szuflady" wbrew i pomimo?
:)
serdecznie i ciepło -
Krysia


Witaj Krysiu tak myślałem , że mi pomożesz w tym wierszu:):):):):) i dziękuję za pomoc pomyślę jeszcze nad nim , ale i tak już jesteś współautorkom miło Cię mieć w potrzebie

dziekuję za pomoc i komentarz

szacuneczek

be
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wybacz to pomieszanie, ale tak to czytam
:)
znów krytyka
imadło ściska wersy
miażdżąc palce

sens dalszego życia
w szufladzie ze szkicami

gdy wyblakłe kartki
ujrzą tęczę dnia
spóźniony na laury

będę u bram
piekła

dlaczego "czarnowidztwo" w poincie? brakuje mi choć cienia nadziei ;)
a może...to zamierzone, żeby Czytelnik wyciagnął "sens z szuflady" wbrew i pomimo?
:)
serdecznie i ciepło -
Krysia


Witaj Krysiu tak myślałem , że mi pomożesz w tym wierszu:):):):):) i dziękuję za pomoc pomyślę jeszcze nad nim , ale i tak już jesteś współautorkom miło Cię mieć w potrzebie

dziekuję za pomoc i komentarz

szacuneczek

be

ja jeśli mogę , to też nie przepadam za werwą
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Witaj Krysiu tak myślałem , że mi pomożesz w tym wierszu:):):):):) i dziękuję za pomoc pomyślę jeszcze nad nim , ale i tak już jesteś współautorkom miło Cię mieć w potrzebie

dziekuję za pomoc i komentarz

szacuneczek

be

ja jeśli mogę , to też nie przepadam za werwą


witaj Bazylu spoko , może dobrze mówisz jednak tam musi coś byc sam nie wiem co?

pomyślę

dzieki za koment i odwiedziny

szacuneczek

be

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Ważne dostrzec bo dotknąć nie sposób...zbyt płocha jest i tajemnicza ta nasza CISZA W NAS......ona jest bazą i tylko wrażliwy człowiek tak pięknie i lekko opisze JĄ........Tobie to wyszło i gratuluję.Ja muszę biec ...zabiorę obraz ciszy z sobą...pozdrowienia. @Jacek_Suchowicz .....hej obserwatorze trafiony komentarz.Jak zwykle zresztą...''głową z uznaniem pokręcilłam'' Jacku............
    • jak zwykle obrazy - ciekawe ale   miłość dźwięków potrzebuje słów i wyznań i czułosći seks namiętność fizys czuje bo ulega swej "wolności"   pozdrawiam
    • jak chcę widzieć oczy piwne no to spojrzę do lusterka ja uwielbiam błękit w oczach zieleń kocią czerń niewielką   sił nikomu nie brakuje w czasie figli z jakąś kotką satysfakcję mas niemałą "już dość proszęęę' słyszy słodko :)))
    • Wieczór. Jezioro zapina horyzont ostatnim promieniem światła. Słońce – spóźniony kochanek – tonie w jedwabnej, szepczącej trzcinie. Cisza. Nie pusta. To język pragnienia natury. W niej każde ich tchnienie. Woda milczy Ale to milczenie drży – jak skóra świata przed pieszczotą dłoni. Oni. Bez imion. Miłość nie potrzebuje dźwięku. Spleceni, jakby czas tkany był z ich oddechów, jakby każdy gest, każda ścieżka - prowadziła do tej chwili, czekał zapisany w niebie. A jednak – w ich spojrzeniach cień. Dotyk losu. Świat szepcze kruchą pieśń przemijania. Ich pocałunki – ciepło ciał i drżenie warg, symfonia żywiołów: ogień i wilgoć, wieczny alfabet istnienia. Nie całują się. Oni się stwarzają. Jezioro patrzy: nieme. Wierne. Rozświetlone – bez końca Brzeg milczy, lecz to milczenie kłania się Przedwieczności – ciszą bezmierną.    
    • @Berenika97 dziękuję, to dla mnie ważne, że tak uważasz :) piękne masz imię - już od jakiegoś czasu chciałam to napisać,.ale mi wypadało z głowy :) @Robert Witold Gorzkowski zrobiłeś mi dzień tym komentarzem, dziękuję :) muszę iść dzisiaj na spacer, może jaki wpatrzony w obłoki się potknie i wpadnie wprost w moje ramiona. To brzmi jak dobry patent na podryw :) @Łukasz Jasiński oj Łukaszu, zawsze się trochę boję tego Twojego "oj" :) @Gosława oj ja też - albo wulgarna, albo za smutna, albo nie taka. Posłuchać możemy i tyle, a potem pójść po swoje, bo nam się należy :) Dziękuję Ci bardzo za komentarz (to, że je lubię i, że są dla mnie ważne, to wiesz) i życzę dobrego czasu :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...