Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Marzeniami po obłokach błąka
Łazi metaforą daleko
Bo wiersz mu wylazł z konta
Nie zdążył, wykipiało mleko

Mówią, w obłokach głowa
Roztargniony się snuje
Wiersze po kieszeniach chowa
Pisze, a mleka nie pilnuje

Z ptaszkiem pogaworzy
Kwiatek zapachem go powala
Kota głodem morzy
Bo ciągle, mleko mu przypala

Wierszokleci podwórkowi poeci
Z głowami w rymach
Choć zima trzyma
Na pohybel zimie
Niech nareszcie minie
Bo… z wiosną
Poetom skrzydła rosną
A koty…to już zajmą się zupełnie czym innym, niż mleko

Opublikowano

Wierszokleci podwórkowi poeci
Z głowami w rymach

Coś mi te wersy przypominają. Nie mogę wydłubać z pamięci. To świetna liryczna satyra. Tak czytam Twoje słowa. Skądś znam takich nieprzytomniaków, a na pewno jedną. To już któryś Twój wiersz w podobnej aurze. Bardzo mi odpowiada. W związku z tym - serdeczne pozdrowienia. Elka.

Opublikowano

Witaj Dyziu, rozbawiłeś mnie tym wierszykiem.
Dziękuję Ci bo mam bardzo podły humor...
Pozdrawiam serdecznie, a co do skrzydeł to mogę Ci je dziś odstąpić,
bo moje nie chcą już latać.

Opublikowano

wystarczy że w powietrzu zapachniało wiosną
a drwalowi serce rośnie i wiersze jak kwiaty rosną

snuje się on a strofy się za nim snują
tylko biedne koty spaleniznę czują

mleko wykipiało, garnki popaliły
a koty? one za chwilę będą marcowiły


A wiersz?
Inni wyrazili swoje zdanie mądrze.
Ja powiem : bardzo mi się podoba i już.

Wieczorne pozdrowienia
J.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
    • Bez słownika nie rozłożę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...