Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w labiryncie niemożliwości
bo taka jesteś
nie nadążam
między musisz a opuszczeniem rąk
trwa życie
mijają lata za szybkie by nadszedł wiek późny
cykliczne podróże pośpieszne

obiecywałeś
będziemy wieczni
wśród śmiertelników naznaczonych trudem
gdyby to nawet dzień był ostatni
będziemy szli hardo
razem
przez wodospad w górę

teraz mi każesz
poddać się kaskadzie
parną chmurą wzbić się na przekór nurtowi
bezwolnie płynąć do zaniknięcia
cień kłaść na ziemię
bez deszczu
jałowy

uwierz już wkrótce
znów będziemy mogli
docenić
cenną kruchość nie najgorzej
w kolejnym pociągu uśpimy troski
na trasie
szczęśliwej drogi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tak, tylko mnie bardziej prozaicznie dokucza bardziej śledziona (spleen) niż chandra (spleen).
Kiedy dzień już dłuższy, mnie się ma na życie!
Właściwie odczytałeś przygnębienie peelki, ale myślę, że u niej też będzie dobrze:
gorzej z wierszem, bo Ty Najmilszy Liryczny, baju, baju a co z uwagami?
Liczę na Ciebie bardzo, masz dobre oko i wal! Ku dobremu!
Ściskam (i potrząsam) z życzliwością
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Kochaniutki, nigdy nie jest tak źle, by nie mogło być gorzej
i nigdy nie jest tak dobrze, by nie mogło być lepiej!
Sześć w skali szkolnej! To dużo, ale tak mi mów! Bardzo miło, jak Ktoś
tak mile połaskocze ego!
Myślę, że trochę jeszcze wiersz się zmieni, mam taką nadzieję, na lepsze,
bo tak zwykle się dzieje w Warsztacie.
Serdecznie pozdrawiam
- baba
Opublikowano

Napisałaś - bo Ty Najmilszy Liryczny, baju, baju a co z uwagami?
Liczę na Ciebie bardzo, masz dobre oko i wal! Ku dobremu!

Ale NAPRAWDĘ - tylko mogę przyłączyć sie do tych wszystkich hurra-komentarzy - Szóstka za temat (wielu ludziom bliski - nie tylko kobietom) i za wykonanie.
Nie szukałaś łatwych porównań i metafor - sam bym chętnie taki napisał, ale ... mój speen jeszcze nie dorósł :))

M.

Opublikowano

rozważania na temat egzystencji nawiedzają i mnie, aż nazbyt często
to co było, jest i będzie to my w tym życiu
może nieco nazbyt obrazowo, ale bardzo dobrze się czyta i dzięki wierszowi spędziłem dobrą chwilę u Ciebie Babo
pozdrawiam i najlepszego
r

Opublikowano

najłatwiej
bezwolnie poddać się nurtowi
w parną chmurę wzbić się słoneczną kaskadą
cień rzucać na ziemię
bez deszczu
jałowy

Babo! Wywołałaś mnie do tablicy!
Wzruszył mnie ten wiersz Izbo! Serdeczności! Para - nomen omen:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Fakt. Jesteś Liryczny - Najmilszy, ale babie - tak już wolno!
Ja nie jestem zadowolona, zwłaszcza z końcówki, ale wszystko musi się jeszcze uleżeć,
może jutro coś wpadnie do glowy.
Serdeczne dzięki za ponowne odwiedziny i dodanie mi otuchy. Zawracam Ci głowę,
a przecież Walentynki tuż, tuż, prawie już! Pewnie dużo serduszek chcesz jeszcze wysłać!?Serdeczności
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję Krysiu, bardzo! Najważniejsze dla mnie to, że przeczytałaś!
Jak będziesz miała jakąś uwagę lub wątpliwość, coś Ci wpadnie do głowy
- napisz, proszę.
Uściski - baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję Biały, jesteś dzisiaj mało krytyczny, to z powodu Walentynek?
Dziękuję za czytanie i za tę "miłą chwilę" u mnie. Przyjemność po mojej stronie!
Najserdeczniej pozdrawiam
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję Miła za czytanie i komentarz, przyjemnie Cię gościć!
Para do pary, z Parą w opary, nawet w chmurę parną, dam nura z tą Parą!
I-zbo-czyłam z tematu; dzięki za wzruszenie i-z(b)a wszystko!
Ściskam
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wiosna tuż, tuż!
i d z i e WIOSNA - przyjdzie odwilż,
i d z i e WIOSNA - będzie ślisko!
a WALENTY co prezenty
wciąż rozdaje i całusy - dzisiaj, jutro, zawsze - święty,
a baba rozpustna - mówią i szalona,
bo całuje tylko w usta, buziaków spragniona!
Dziękuję za zwiastowanie WIOSNY, coś mi się wydaje,
że wcześniej niż zwykle przylecą bociany i inne
ptaszko - pszczółki, co uskrzydlą, zawrócą w głowie!
Nie przepadaj mega Taro, żyj, błądź i bądź!
Najserdeczniej pozdrawiam
- baba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc Unieważnię - czyli  sprawię, że przestaniesz istnieć, że twój krzyk, twój bunt, twoja złość staną się nieważne, niewidzialne. Wiersz mówi o tym, jak system (społeczny, polityczny, osobisty) neutralizuje autentyczny gniew - nie walcząc z nim wprost, ale unieważniając go, ośmieszając, gasząc błyskami i brokatem.  Ciekawe! 
    • @Waldemar_Talar_TalarJa również nie boję się miłości! :))))   nie boję się miłości gdy świat się chwieje to ona przypomina po co się żyje
    • @KOBIETA Bardzo często sięgam w swojej twórczości po motywy weird fiction i mitologię Cthulhu. Jest to najdoskonalszy rodzaj grozy transcendencjalnej 
    • Ty bzik - ba - bujał: cne, to potencjał u babki zbyt.      
    • @Migrena Napisałeś świetnie o artystach (poetach), którzy utknęli między własną ambicją a paraliżującym brakiem autentyczności. Ich powaga jest pozą, która maskuje brak treści. Dużo tu ironii, która miejscami przechodzi w groteskę. Wyśmiewasz pozy i banały, którymi posługują się ci "twórcy", którzy pragną wielkich tematów, ale boją się ryzyka, prawdy i konfrontacji. W końcówce, wiersz staje się opowieścią o uniwersalnym ludzkim dążeniu do ekspresji. Pokazuje, że prawdziwa twórczość (to "żywe słowo") nie jest łatwa ani przyjemna. Ona "gryzie" – jest bolesna, wymaga konfrontacji i pozostawia ślad. Ciekawy tekst, refleksyjny, świetny!    Czytam twój wiersz o poetach-tułaczach i myślę sobie - znam takich, co mają w plecaku dziesięć tomików niedokończonych, trzy metafory (wszystkie o jesieni) i jeden rym do słowa "miłość", który brzmi jak "pilność". Stoją na przystanku inspiracji czekając na autobus, co nie przyjedzie, bo wena ma dziś wolne i poszła do fryzjera. A ja? Ja też mam watę w zdaniach i kotlet robię z każdej myśli, ale przynajmniej wiem, że pies ma rację - i dlatego kończę wiersze, choćby były jak skarpety - nierówne, ale w parze. Bo lepiej skończyć źle niż pięknie nie zacząć, a słowo, które w końcu dogonię - niech gryzie, szczypie, drapie! Przynajmniej poczuję, że żyję!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...