Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

****


Rekomendowane odpowiedzi

w natłoku karambolów
jak pacjent pod narkozą
sam już nie wiem

czy jeszcze potrafię
normalnie czuć i kochać
zewsząd osaczony

odruchowo oddaję ciosy
za domniemaną krytykę
na oślep ranię nawet miłość
uciekając w melancholię

samotnie otwieram serce
niemocą głupca nadzieja
czeka na słowa otuchy

jedyną szansą
żeby nie zwariować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jejeku, nie pomyślałam! to super, że wiersz budzi różne skojarzenia a Twoje...warte przemyślenia...czyżbym bezwiednie? co prawda, czasami mi się ...przytrafia :)
dziękuję
:):)
serdecznie i ciepło -
Krysia

ps nie mogę Ci odpowiedzieć na priv, bo wyszło, że mnie wpisałaś na listę ignorowanych, sorry, ale nic nie mogę ;) powiem tylko, że Twoje domysły, co do ... podzielam :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ŁOŁO ależ mnie zaskoczyłaś tym wierszem, nie wiem co mam powiedzieć, gdyż rozrywasz mi duszę i dajesz promyk nadziei dla ludzi, którzy są uczciwi, znają rzemiosło literackie i mają wiele zacnych zalet , ale niestety są tak naprawdę nikim , lecz dlaczego, bo nie mają pleców, a gdzie uczciwość i kryteria liryki, gdzie jej piekno i w czym. Jednak czasami można zwariować, gdyż TY serce , a laik Ci nóż


bardzo dobry wiersz i chwała za niego i za to ,, Cię kocham"


szacuneczek i jeszcze dopowiem bez pardonu

be

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Poszukiwaczka skarbów - Ania! "Ona" - to studnia z podwójnym dnem, a Ty odnalazłaś "one" dwie! To wielki sukces! Niebawem może ktoś okryje kolejną "oną". Mam taką nadzieję, a póki co, zamykam usta i zmykam :)
Dziękuję.
:):)
Ściskam -
Krysia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


bardzo dobry wiersz o wyobcowaniu
też kiedyś podobnie puentowałem:))
pozdrawiam
r
pamiętam, komentowałam...
to przejmujący temat, ponieważ zwykle "wyobcowanie"
ma miejsce, niestety, wśród najbliższych /
dziękuję za "bardzo dobry"
:):)
serdecznie pozdrawiam R. -
Krysia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


"Cię kocham", uffff, znieruchomiałam jak żona Lota :) jesteś niesamowity...wirtualnie oczywiście :):) masz rację w tym, co piszesz / tak to jest nie tylko w poezji, ale przede wszystkim w życiu ...TY serce - zapłatą sztylet / jednak nie dajmy się zwariować / na końcu wygrywa jednak dobro / jednak aby "zło dobrem zwyciężyć", potrzebna miłość / bez miłości rodzi się rozgoryczenie a nawet nienawiść / każde dobre słowo jest otuchą, która budzi nadzieję / a więc warto podejmować wyzwanie /
dziękuję Piękna "be"
:):)
cieplutko pozdrawiam -
Krysia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zbyszku, kto staci nadzieję, ten zginie / czyjeś słowa otuchy mogą uratować,
wlewając pocieszenie podtrzymują na duchu /
gdy temu, kto traci grunt pod nogami, poda się rękę, on krok po kroku razem
pójdzie dalej, oczywiście, o ile zechce...nic nie da się zrobić na siłę /
czasami desperata nie da się uratować tylko dlatego, że nie chce przyjąć pomocy,
niestety i tak bywa /

dziękuję
:):):)

serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Temperatura globalna wzrosła o kilka stopni i jest szaleństwo. Zdaje się zresztą prawdziwe, choć media lubią obraz przekrzywić całkiem dosadnie, bo to się im klika, wybornie nawet. Jakaż to głęboka prawda o człowieku. Trudno nawet o głębszą. Ot, jak zawsze nerwy w postronki przy dużym nienawyknięciu. Zdaje się nie ma czegoś takiego, a może jest, ale tylko w filmach za bardzo sensacyjnych i w Marvelu, jak nerwy ze stali. Kilka lat temu ujebali i obsrali ładnych kilku sygnalistów, mnie na pewno, a cóż tylko problem dalej został. Bo pozostał pięknie nierozwiązany. Koncertowo wręcz. Sygnaliści zostali wysłuchani. Co poniektórych powiązano z tym, czy owym, bo wiadomo, że nikt tutaj nie jest czystym aż do przesady. Sumienie tutaj każdego w ten, czy inny sposób gryzie. Było im wygodnie tych co okazali się czystymi okrzyknąć krypto świętymi. Jakaż to ładna jest historia, ujmująca pocztówka z kraju rosnącej rozpaczy gdzie mają miejsce (czemu nie przeczę) sprawy duchowe, ale zupełnie innej niż systemowa natury.. Cóż, aż za bardzo nawet. Wzięli sobie nawet coś z ich (naszych) teczek, a te napuchły do rozmiarów i z całą pewnością nikt ich do niszczarek nie skieruje. Są chociażby niemałą lekcją historii i wiedzy o człowieku. Co poniektóre ustawicznie są w czytaniu. Rzecz jasna wzięli, przepraszam z pełną premedytacją ukradli, gorzej nawet, bo wytorturowali tylko to co było im wygodne wziąć, a może nawet w pełni umyślnie wszystko to co i tak pomóc nie może. Zdaje się zresztą najbardziej uwielbili sobie te koncepcje, które z całą pewnością zaszkodzą. Te są lotne i chodliwe najbardziej. I jest też w tym ciekawa osobliwość, bo nety mamy oczywiście również pod obserwacją, a im bardziej mnie weźmie złość i przypominają mi się te oczywistości tym bardziej zaraz nie mam netu. Trzeba być do entej potęgi naiwnym żeby wierzyć, że takie sprawy dzieją się przypadkowo. Otóż nie. Coraz lepiej widzą, że są trupią, zblatowaną zgrają i trudniej im się już uśmiechać do luster. A wózeczek, no cóż, taka trochę od jakiegoś czasu równia pochyła w dół. Syf dalej został syfem. W kraju każdy ponad każdym mają jeszcze do nas, w tym mnie, nieustającą pretensję, że w ogóle raczyliśmy im to wytknąć. Krótko mówiąc, że to my jesteśmy winni i to my prowodyrowie. Dodatkowo coraz bardziej machają rączkami i nóżkami żeby nas, tak nas, w pierwszej kolejce wysłać na front. Militarny tym razem (spoko byłem już na kilku frontach, ot sobie poćwiczę pięści i nogi, może nawet schudnę). Cóż, ślę moc pozdrowień karnej kompanii sygnalistycznej, której sam - trochę przez przypadek - stałem się nie wiem może nawet honorowym członkiem. Właściwie wzgląd na powyższe jest dla mnie wręcz zaszczytem. Lubiłem z historii opowieści o Michale Drzymale. No naprawdę aż dziwne. W sumie żałuję, że za mało im nakłamałem (to jest mój największy grzech sumienia, będę w tym zakresie pracował nad sobą, w dodatku ustawicznie, choć tylko w miarę możliwości, bo tylko by ich ucieszyła moja pracowita zajadłość na amen). Nie wyglądało wcale w dzieciństwie, że stać mnie będzie na coś podobnego. Owszem, miałem zadatki na lisie sprawy, ale doprawdy nie sądziłem wówczas, że to ja im się będę stawiał. To w gruncie rzeczy jest aż zabawne, bo z natury jestem przecież nawet konformistą :)) System przerobił konformistę w antysystemowca, co notabene jest dość ciekawym zrządzeniem całego, długiego i wielostronicowego ciągu przypadków :))   Warszawa – Stegny, 13.11.2024r.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A tego nie wyczaiłem.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ale teraz widzę, że w miłości jesze łoś stoi jak wół. Dzięki.
    • @Lidia Maria Concertina Lubię takie refleksje pozdrawiam serdecznie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Gdzie właściwie jesteście? Dobrze się tam czujecie, a może tęsknicie za nami? Zawsze w naszych sercach  będzie miejsce na pamięć.   Łączy nas że sobą wiele, choć nie pogadamy twarzą w twarz. Niektórzy są bezimienni i nikt nie wie, jak właściwie się do nich zwracano.   Światło to nie tylko ogień zniczy. Jego wymiar jest o wiele bardziej szerszy. To wszystko  czego nas nauczyliście, jak i również przekazane wartości  wraz z życiowymi postawami.   Historie o was są jak karty księgi, szczególnie dotyczy to tych, których nie poznaliśmy, ponieważ odeszli nim pojawiliśmy się na tej planecie. Ciekawe co by było gdyby? Domysły nie znają granic.   Życzę wam, abyście patrzyli na nasze ziemskie dokonania z dumą i mieli przy okazji poczucie, że jesteśmy cząstką was, mimo że nie spotkaliśmy się we wspólnym życiu.                             koniec października 2024
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...