Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
radość jak wiosna otwiera pąki
zamkniętego w sobie człowieka


trudno zrozumieć
zmrożone uczucia
trzymane siłą woli
paraliżuje strach

lecz ludzkie odruchy
nie potrafią kłamać
bezwiednie szukasz
odrobiny ciepła

nie ukrywaj uczuć
kochając bez lęku
pozwól dotykać
najczulszych strun

radością
obudzę kwitnienie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Aneczko, czy uwierzysz, że przed wklejeniem nie czytałam Twojego wiersza "Sito"?
Czyżbyśmy wyczuwały się duchem? Niesamowite!
Dziękuję.
:))))
Zdrówka życzę -
Krysia
Opublikowano

jak zawsze podoba się wiersz tryska nadzieją

kochając bez lęku , to piękny wers kochaj bez leku i za nic , kochaj aż zapali się piekło:):):)

dodaję jeszcze jedno ,,dno" :):):):)
be

jak zawsze

szacuneczek

Opublikowano

Witaj Krysiu.
Powiem krótko – piękny wiersz.
Pozdrawiam,
Andrzej

Ps.
Zastanawiam się czy jest konieczne „lecz” w pierwszym wersie drugiej strofy.
Wiem, że to jakby kontynuacja ostatniego wersu strofy wcześniejszej, ale tak mi się jakoś nasunęło.

Opublikowano

a gdzie ten słoń?????
o słoniu miało być :((((
o nieeee, o słońcu!
cholera jasna!
jak o słońcu, to ok. i pięknie,
ale trochę
szkoda, bo myślałam, że chcesz o ochronie gatunków krzyczeć
:))
buziak i wybacz! poniedziałek :((
buziak!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Hehe ...lubię tak delikatnie tącać czułe struny i snuć niteczki nadziejowe prosto z serducha do serducha :) A Twój odbiór to dla mnie miodzio :)
Dziękuję.
:):):)
Odwzajemniam ciepełko :-)
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


i masz babo placek!
wpadła Tara i krzyk zara
gwałtu! rety! no, niestety
zamiast słonia słońca
trochę wpadło
co za pech
:)))))
poniedziałkowy
:)))
wybaczam
i dziękuję :))))
Buziak!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W Częstochowie diabeł się chowie   Każdego swym bratem zowie   Tam każdy się z nim wita, z każdym jest pełna kiwta   Tam Gwiazda Jutrzenki świta   Bywają i nieposłuszni co przed jego krzyżem nie klękają i czarnego boga się nie lękają   O czarnych skrzydłach duch jego, twierdzi, że nie uczynił nic złego lecz nikt nie rozumie słów jego   Nosi nocami ornamenty jasne, bowiem świątynia Jego zawsze ciemna, a temperatura i wilgotność śródziemna,   Wiersze pisze o miłości, gdy fakty przypominają mdłości   Nie ma w Nim złości, Nie ma podłości,   Uśmiecha się na ulicy,  mówi o sakramentach z mównicy   Na ołtarzu jego martwe bestie lecz któż by tu chciał poruszać gorsze kwestie   On dosłownie i w przenośni  rozumie doskonale w szczęściu i radości żyje wspaniale   Kocha starszych Kocha dzieci, Bez min strasznych Zbiera śmieci   Dla dobra ogółu poświęca się codziennie wykonując czynności przyziemne   Z ambony mrocznej bowiem krzyczy i ryczy: "dajcie spokój pospólstwu, niech się ksiądz wybyczy, zmęczony on i zadręczony"   Jego słowa stoją, Jego uszy sterczą,   a myśl wędruje między gapiami   Co chwilę rodzi dusze nowe co chwila łamie sobie głowę "co z tymi barankami zrobię, chyba wezmę garść soli i połknę, poświęcę się twórczości"   ... bo to przecież pisze On, jak mówiłem - bez złości.   Bez zazdrości, bez miłości, w czystej niebiosom - ufności.  
    • już sierpień niestety spoziera zza rogu i jesień w promocji nam niesie ja nie dam się nabrać na takie numery przeczekam w kurorcie Las Palmas      
    • @piąteprzezdziesiąte dzięki również pozdrawiam  @Marek.zak1 jak każdy nałóg  Pozdrawiam również 
    • @Nela Myślę nad tym wierszem. Taką "córeczką" była kiedyś moja Mama. Jej ojciec po powrocie z wojny pił i traktował dzieci jak niewolników z przemocą włącznie. Jej matka odkąd moja Mama skończyła lat 9 traktowała córkę jak służącą w gospodarstwie rolnym ( np. ze złości spaliła jej lalkę, którą sama sobie uszyła), o posłaniu do szkoły nie było mowy. Jakie piętno do odcisnęło? Miałem najwspanialszą, mądrą życiowo, kochającą Mamę na świecie. Do końca swoich dni była dla mnie prawdziwym przyjacielem. zawsze cierpliwa, nigdy nie czyniła mi wyrzutów, nie miała pretensji. Tak wzrasta Człowiek, czego i tej dziewczynce z wiersza z całego serca życzę.
    • Ta kolei sakwa złota, to łza, w kasie lokat.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...