Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no to SUPER się cieszę
:)))
pozdrawiam serdecznie
Grazyna

Z Tobą jest zawsze Super, gdyż

prawdziwy przyjaciel to ten, który wkracza do akcji kiedy wszyscy już zrezygnowali


miłej nocki , jak dnia

buźka

szacuneczek

be
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no to SUPER się cieszę
:)))
pozdrawiam serdecznie
Grazyna

Z Tobą jest zawsze Super, gdyż

prawdziwy przyjaciel to ten, który wkracza do akcji kiedy wszyscy już zrezygnowali


miłej nocki , jak dnia

buźka

szacuneczek

be
chciałam tylko powiedzieć, że może dotyczyć weny, tak tylko chciałam się z Tobą podroczyć:) a przecież wiadomo, że każdy jest poetą własnego życia, w którym oprócz "weny" jest jeszcze sumienie, a ono podpowiada kiedy i jakich podszeptów "weny" słuchać lub nie
nie warto kurczowo trzymać się "tej" weny
czasem moja wena podpowiada mi, by kogoś zabić, ale wiem, że tego nie zrobię, bo mam przecież jeszcze sumienie... (chyba mam, bo "jeszcze" nikogo nie zabiłam)
:)))
ot i tyle
ślę ciepełko
Grażyna
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




mam pytanie, proszę zdradzić wobec tego, co jest naczelnym sprawcą wiersza. myślą przewodnią, bo kiedy czytam komentarze, widzę, że Pani jednak nie chodzi o natchnienie/wenę/poruszenie umysłu, a przynajmniej nie w głównej myśli (tak Pani przynajmniej napisała)
zatem o czym jest wiersz? tak jednym zdaniem.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




mam pytanie, proszę zdradzić wobec tego, co jest naczelnym sprawcą wiersza. myślą przewodnią, bo kiedy czytam komentarze, widzę, że Pani jednak nie chodzi o natchnienie/wenę/poruszenie umysłu, a przynajmniej nie w głównej myśli (tak Pani przynajmniej napisała)
zatem o czym jest wiersz? tak jednym zdaniem.
witam
sądziłam, że pod komentarzem Bestii już wszystko rozjaśniłam, ale może wyszło to zbyt zawile, więc nie pozostawię Pani pytania bez odpowiedzi
tą brzydką panią umysłu nazwałam "myśl" zwyczajną, a czasem natrętną do tego stopnia, że nie można się od niej uwolnić, można nawet zabić, chociaż sumienie podpowiada co innego, to zawsze znajdzie się jakieś wytłumaczenie, typu: nie ja pierwszy i nie ostatni
a że każdy jest kowalem swojego losu, to może być też poetą własnego życia, jak je sobie napisze, takie ma
czasem może puenta już nie od niego nie zależy (chociaż też raczej tak, nie wierzę w przeznaczenie, wszystko można zmienić)
o tym rozmawiają 3 podmioty (sumienie, myśl, peel) w moim wierszu
kto odebrał inaczej, to też dobrze
dla mnie ważne, że "coś"
a co do poziomu wiersza, jak Pani widzi, są różne zdania
jestem ich ciekawa, ale nie każdego musi wiersz zaciekawić
wydaje mi się, że krytykę jednak przyjmuję na odpowiednim poziomie
dziękuję za ponowne zajrzenie i poświęcenie czasu
jest mi niezmiernie miło
:)
pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A ja sobie czytam, że to jest wiersz o wenie i już go polubiłam, choć miałam pewne opory ;)
Pozdrawiam.
Agatko, jak pisałam wyżej, ważne, że coś...
dziękuję serdecznie za ponowne wejrzenie :)
miłej nocki
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


głodnemu chleb na myśli
nic dziwnego, że poeci tak odebrali
ale czy pisze się dla poetów, pod poetów?
nie warto, zwykły czytelnik, to najlepszy czytelnik
poeci rozumią tylko własne wiersze
gratuluję myśli w "myśli"
pozdr

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma Wow! To frapujący wiersz. Zestawienie aktu twórczego z estetyką BDSM jest niezwykle mocne i odświeżające. Tak o relacji z samym słowem, o dynamice władzy między autorem, tekstem a może i odbiorcą to jeszcze nie czytałam. "Klaps na goły wers" to genialny obraz - aż chce się spersonifikować ten wers. Fajnie przechodzisz z roli dominującej do uległej - raz autor panuje nad materią słów, a za chwilę staje się niewolnikiem własnej wizji czy idei. "Trytytkowo" - nie da się łatwo takiej więzi rozerwać. (W kryminałach teraz sprawcy używają wobec swoich ofiar trytytek - są niezwykle skuteczne). Ostatnie trzy wersy ("głębiej i mocniej, / lekko / nierealnie") połączenie intensywności, bólu i wysiłku z poczuciem lekkości i odrealnienia to kwintesencja momentu, w którym wiersz wreszcie "działa" i zaczyna żyć własnym życiem. Pisanie to akt totalny – angażuje nie tylko intelekt, ale całe ciało i psychikę. Pozdrawiam -y. :)
    • @andrew "dziś … dziś kobieta jest tajemnicą"   Ale za to mężczyzna (czyli połowa populacji)  jest nieskomplikowany - do życia potrzeba mu picie, jedzenie i tajemniczej kobiety. Bo podobno lubi rozwiązywać (i rozpinać)  zagadki.   Tak stwierdził pewien mądry mężczyzna. 
    • @Konrad KoperSkoro Los, to "powinien" zaznaczyć.  Przepraszam - nie powinnam się czepiać losu! 
    • Fajna sprawa dziadkami być zobaczyć w drzwiach szkraba małego gdy z wizytą przychodzi, do babci, dziadka swojego.   Wiadoma sprawa wszyscy tak mawiają dziadkowie bardziej wnuków niż swoje własne dzieci kochają, więcej czasu dla nich mają.   Gdy się babciom, dziadkiem zostaje niczym ptakowi skrzydła u ramion wyrastają, radość i duma rozpiera, gdy na ten świat przychodzi nasz mały skrzat.   Wnuki wiedzą, że dziadkowi ich kochają bywa czasem, że to wykorzystują, sprawa całkiem błaha jest gdy wnuki latek mało mają.   Nam los dwóch wnuków, urwisów sprawił w tym samym domku sobie mieszkamy, niczym Paweł i Gaweł z bajki znanej, my na dole oni na górze.   Nasz duecik ciągle nas odwiedza, my przed nimi drzwi szeroko otwieramy, bo jak tu nie witać takich skarbów kochanych.   Radości tak wiele nam dają, niczym skowronki czasem śpiewają, babcia zawsze coś słodkiego dla nich ma, dziadek zaś kieszonkowe da.   Taki już wnucząt przywilej póki dziadków mają być oczkiem w ich głowie, bo dziadkowie swoje skarby bardzo kochają.                               K.W.      
    • @RomaCieszymy się bardzo, ale ja nie jestem poetką. Nawet nie lubię tego określenia. Dobraliśmy się jako historyk i fizyk. :)  Najlepszy dobór naturalny pod słońcem. :) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...