Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A od kogo? Nikt nie proponował...ale cegłę...tanio...i owszem...

Zaraz ktoś się zaoferuje, tylko wieczko/pokrywka musi być gratis.
Cegłę to nie, ale jeżeli na stanie jest tamburynek, to i owszem...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A od kogo? Nikt nie proponował...ale cegłę...tanio...i owszem...

Zaraz ktoś się zaoferuje, tylko wieczko/pokrywka musi być gratis.
Cegłę to nie, ale jeżeli na stanie jest tamburynek, to i owszem...
Chwileczkę, poszukam na placu ( zaraz wracam).... przykro mi, mam tylko dżabarakataraparowniki ( zostały dwie ostatnie sztuki, możemy negocjować)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zaraz ktoś się zaoferuje, tylko wieczko/pokrywka musi być gratis.
Cegłę to nie, ale jeżeli na stanie jest tamburynek, to i owszem...
Chwileczkę, poszukam na placu ( zaraz wracam).... przykro mi, mam tylko dżabarakataraparowniki ( zostały dwie ostatnie sztuki, możemy negocjować)

Zamawiam:
muzykonos - 3 sztuki
brzozoliść - 1 sztuka
werbotrep - 7 sztuk
sztamowy instrument - razy raz
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Chwileczkę, poszukam na placu ( zaraz wracam).... przykro mi, mam tylko dżabarakataraparowniki ( zostały dwie ostatnie sztuki, możemy negocjować)

Zamawiam:
muzykonos - 3 sztuki
brzozoliść - 1 sztuka
werbotrep - 7 sztuk
sztamowy instrument - razy raz
Panie, nie bierz mnie Pan pod włos, ja handlem zajmuję się od kołyski( wymieniłem starą, zgrzybiałą opiekunkę na młodą,.....piiib...za jedyne dwanaście, nie w terminie obsranych pieluch, czyli osiem dwadzieścia cztery - bez promocji)...więc nie ze mną te numery Panie Krzywak!
Bierz Pan jeden wiertopłak, dwa Faroklocki i cztery Patrajgrawery ( w cenie trzech) i nie zawracaj Pan mnie więcej glowy jakimiś dyrdymałami. Ja się handlem zajmuję, nie kupczeniem!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zamawiam:
muzykonos - 3 sztuki
brzozoliść - 1 sztuka
werbotrep - 7 sztuk
sztamowy instrument - razy raz
Panie, nie bierz mnie Pan pod włos, ja handlem zajmuję się od kołyski( wymieniłem starą, zgrzybiałą opiekunkę na młodą,.....piiib...za jedyne dwanaście, nie w terminie obsranych pieluch, czyli osiem dwadzieścia cztery - bez promocji)...więc nie ze mną te numery Panie Krzywak!
Bierz Pan jeden wiertopłak, dwa Faroklocki i cztery Patrajgrawery ( w cenie trzech) i nie zawracaj Pan mnie więcej glowy jakimiś dyrdymałami. Ja się handlem zajmuję, nie kupczeniem!

Panie, wiertopłaki wyszły z mody cztery lata temu, a na Faroklockach to tylko dzieci grają. Patrajgrawery za taką cenę to jest rozbój w biały dzień.
W grę wchodzi w takim razie grzebień (ale bez łupieżu), ewentualnie liść babki, plus stolik do cymbergaja.
Opublikowano

Panie! Wczoraj miałem już przeprawę z jednym poetą, co altankę drugi rok stawia obok domu nad rozlewiskiem. Sprzedawcę szlag jasny trafił po dwudziestej minucie rozmowy z klientem, tak się wnerwił, że pneumatyczny kalobromat z dmuchanym walcerzaczem pomylił, o mało mi hurtowni z dymem nie puścili. Nie nerwuj mnie Pan ze swoimi technicznymi nowinkami, ja tu oryginalnie dmuchniętym towarem dysponuję i to co Pan prawisz to jest dopiero nadużycie i granda banda! Ostatnia propozycja: Radaraktacz arktyczny na letnie mrozy, zimowe upały, wiosenne deszcze i jesienne liście w połowie ceny.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Naram-sin Tak. I, niekiedy, do pisania wierszy :)
    • gatunek sprzed wieków: uczucie pustki. nie istnieje od dziesięcioleci, więc dzięki temu rozrasta się, wystrzeliwuje pod niebo. jest dobre w biomimetyzmie, tym swoim bezczelnym rośnięciu na suchych, podczaszkowych bagnach, czy innych ziewowiskach. nauczyło się idealnie naśladować organiczność. niemal każdy z nas początkowo pomyli się, weźmie je za stan naturalny. a to sztuczny ból, produkt poskładany ze źle dobranych podróbek. niekiedy: pozorna, pełna opaczności logika, istny passat marki audi. to zepsuty namiernik wskazujący jak najgorszy kierunek, odprysk pamięci, która jest dobra, ale mało wierna oryginałowi, biurowy gwóźdź robiący za wizytownik, ostrze z blachy, na które nabijane są nazwiska, adresy, prymitywny przyrząd do szeregowania-przekłuwania wszystkiego, co powinno pozostać we wspomnieniach: naszych prawd kwiatów i innych używek, prawd nietoperzy ze starych filmów grozy filuternie podrygujących na zbyt grubych, by nie dało się ich nie zauważyć, drutach.
    • czaruje w blasku słońca mienią się drobne fale jak łuski ryby nie ogląda się do tyłu skąd przyszła tęskni jak ja za morzem patrzymy na siebie z nadzieją to nie marzenia to pewność spotkamy się z nim szybko   niezmordowana dźwiga ogromne okręty i małe lajby za uśmiech powiezie w nieznane zaprasza na statki poczęstują nie tylko lodami serwują posiłki napoje można zwiedzać port i się zabawić   Odra Queen szczecińskiego wybrzeża przywita spragnionych odmiany   5.2025 andrew Dziś spotkamy się w Świnoujściu Ja Odra Morze 
    • dla odmiany broniąc brania o potrzeby prosić poszcząc bez zamiany kiedy cwaniak naogłaszał mnóstwo mości dla zakazów wśród nakładu ale kojąc grą pruć przesmyk bez rozkazu par kwadratów po schodzenie nad biuletyn; czarnej bieli z łyżką po mięć kolor owych stu dni w belce bez wyjęcia swoim dowieźć niemożliwe jest precelkiem..
    • @Robert Witold Gorzkowski

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Tak, ale nie wiesz ile czasu, ile starań włożył autor, w wiersz, o którym nie możesz zapomnieć. O, gdyby tak szybko jak wydaje się pieniądze, można je było zarabiać :) Gdyby tak szybko jak czyta się wiersz, można było go napisać.   Dyzio Marzyciel   Położył się Dyzio na łące, Przygląda się niebu błękitnemu I marzy: "Jaka szkoda, że te obłoczki płynące Nie są z waniliowego kremu... A te różowe - Że to nie lody malinowe... A te złociste, pierzaste - Że to nie stosy ciastek... I szkoda, że całe niebo Nie jest z tortu czekoladowego... Jaki piękny byłby wtedy świat! Leżałbym sobie, jak leżę, Na tej murawie świeżej, Wyciągnąłbym tylko rękę I jadł... i jadł... i jadł...".    Julian Tuwim
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...