Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Narodziny tyrana (tytuł roboczy)


Rekomendowane odpowiedzi

Oprawcy

Kiedy się zbiegną, by nade mną
Niedokończoną śpiewać pieśń,
Nim przyjdzie litościwa ciemność
A jaźń powlecze szara pleśń,

Kiedy lamenty, wrzaski, krzyki
Zmrożą mi krew w najtwardszą stal,
Wśród smętnych taktów tej muzyki
Owładnie mną bezsilny szał.

We własnych trwogach się zagubię
I przeklnę skowyt dzikich dusz,
Bo trudno stawić czoła zgubie,
Gdy myśl ostatnią skrywa kurz.

A nim umilknie echo śpiewu,
Wyszarpią z duszy każdy ból
I każdą słabość mą dostrzegą,
Poczują wszystko to, com czuł.

Lecz nie pozwolę się zadręczyć,
Piskiem i kawalkadą słów.
Nie zamknę oczu a w pamięci
Zachowam myśl, że byłem zdrów.

Potem na wylot mnie przewiercą,
Nagi przed nimi będę stał
I będę modlił się o ciemność,
By znów poniosła w siną dal.



20.01.10.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo sprawnie napisany wiersz, jednak skrajnie patetyczna wizja aż prosi się się o zaskakujące, a najlepiej prześmiewcze zakończenie ;))
Wtedy myślę wiersz by wiele zyskał.
W tym kształcie brakuje jakby dystansu do zastosowanej formy,
a powielanie tego, co już było raczej nie zachwyci.
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Teoria spisku   Budują, piramidę, budują: króla na królowej i królową na królu, samolot - papierowy   zrujnował święte fundamenty, nożem, ścinają, nożem - wierzchołek białego   drzewa i trzy, drzazgi, trzy - pękają: to, dziewięćdziesiąt, to tylko, sześć...   Łukasz Jasiński (czerwiec 2022)
    • In cadunt imperium ratio   I jak wieniec miłości - podeptany żyjemy: pod obcą nam - wolnością i jak wieniec miłości - podeptany   i jak to mówią oni: my, diabły, my wcielone i wyrzutki: życia - potępione i jak to mówią oni: my, diabły, my   i jak wieniec miłości - podeptany żyjemy: pod obcą nam - wolnością i jak wieniec miłości - podeptany...   Łukasz Jasiński (kwiecień 2019)
    • @Poezja to życie no ja też tak mam:)
    • Wydruk              Wiesz, mój drogi czytelniku, kim ty jesteś: wyjątkowo podłym skurwysynem w polskim mundurze funkcjonariusza bezpieczeństwa publicznego!?           Wiesz, mój drogi czytelniku, to: stary relikt zeszłej epoki - komunistycznej, dokładnie: Polski Rzeczypospolitej Ludowej - Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa, także: aktualnej - Straży Miejskiej, pijesz sobie piwko pod całkowicie legalnym parasolem na warszawskim Starym Mieście, potem: idziesz na spacer - Bulwary Wiślane, a tutaj nagle funkcjonariusz prezydenta miasta - bezpodstawnie ciebie aresztuje i daje ci nocleg, jednak: przed opuszczeniem niechcianego miejsca pobytu - musisz coś podpisać, inaczej: nie oddadzą ci dowodu osobistego i telefonu komórkowego, również: nie pokażą ci wydruku, zrozum: masz tylko trzy wybory - szpital psychiatryczny, rzecznika praw obywatelskich i anonimowych alkoholików, czasami: ktoś bardzo smutny zapuka do twoich prywatnych drzwi - pokazuje ci wydruk: obywatelu, ściśle tajna współpraca - donosicielstwo? A może: wstyd, długi i hańba?           Wiesz, mój drogi czytelniku, jestem filozoficznym poetą - magikiem przepięknych słów i mistrzem ciętej riposty - kiedyś otrzymasz esej, dokładnie: same bezwzględne fakty - bolesne.   Łukasz Jasiński (Warszawa: 2019)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Nata_KrukZrobione! Dzięki Nato! Z uszanowaniem!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...