Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Grzech zaniechania


Rekomendowane odpowiedzi

Zobaczyłem Cię przypadkiem.
Takie losu wyzwanie.
I spojrzałem w Twe oczy.
Było w nich błaganie.

Leżałeś na ulicy,
z ręką wyciągniętą.
Na twarzy odciśnięte,
miałeś życia piętno.

Serce mi zadrżało.
Chciałem pomóc Tobie.
Coś mnie powstrzymało.
Nie wybaczę sobie.

Gdy szedłem z powrotem,
Ciebie już nie było.
Dziś stoję i płaczę,
nad Twoją mogiłą.

Czasu już nie cofnę.
Bo cofnąć nie mogę.
Nie wiem co ja powiem,
gdy stanę przed Bogiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Dziękuję za pochylenie się nad wierszem i za komentarz. Zwłaszcza za - „Ciekawy wiersz”.
Co do „podrasowania” - jak wiadomo nic nie jest tak dobre, aby nie mogło być lepsze. Dlatego nie będę polemizował. :)
Jedna uwaga, nie było moim zamiarem stworzenie wiersza regularnego, stąd nierówna ilość sylab.
Pozdrawiam serdecznie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...