Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W warsztacie wiszą moje małe metanoje.
Na półeczkach czekają myśli w słojach.
W skrzynce słów brakuje tylko powietrza.

Przeglądam zasoby i pocę się. To stan twórczy,
drażniąca neurony kropla na nosie zazwyczaj
inspiruje nawet hipopotama bez żalu.

Potrząsam, przygniatam, uciskam, aż zmieszczę
w niedużej foremce każdą z części pasztetu.
Wkładam do pieca i przypalam na czarno.

Opublikowano

pasztet? dlaczego takie słowo? - bardzo nie estetyczne, źle się kojarzy
jak się upalę to wrócę - odjechany ten wiersz, a czy filozoficzny? czy aj wiem?
nawarstwiony niby zbieżnymi słowami na pewno. sensu w poceniu się nie widzę i mnie nie inspiruje
dziwny stwór się napisał
pozdrawiam
r

Opublikowano

Pasztet rozumiem jako coś co należy zrobić, zwykle jest przy tym
jakiś kłopot. Mówi się nawet: "no, to masz pasztet"!
Upychanie w foremce, to wg. mnie próba zmieszczenia się w pewnych
ramach. Całość kojarzy mi się z pisaniem poezji, co zresztą
sugeruje początek wiersza. Bywa, że nie wyjdzie i jest "przypalony"!
Wysiłek powoduje, że pot zalewa twarz! Nie rozumiem co pogrubione :
"inspiruje nawet hipopotama" bez żalu.
Nie wyobrażam sobie świąt, bez jakiegoś wykwintnego pasztetu - mniam!
Przeczytałam z przyjemnością, pozdrawiam
- baba

Opublikowano

Dziękuję za świetną i prawdziwą interpretację tego tekstu. Cieszę się, że to się dało tak właśnie zrozumieć:).... to bez żalu to troszkę takim rzutem na taśmę apropos metanoji, gotowości do zmian...tak rozrzucone bo i myśli bywają rozrzucone, a hipopotam czasem się zdarzy i w karafce nalewki, prawda?:))) skóra hipopotama poza tym błyszczy jak skóra pokryta kroplami potu - to efekt wizualny bardziej miał być, skojarzenie,że nawet silne duże zwierzę ma czasem problem, a co dopiero my wróbelki;)

pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję Babo Izbo:))))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Krzyk Długi, głuchy krzyk Rozrywa mi płuca Zgniata mi serce Wyżera od środka martwy już mózg Ale na zewnątrz nie słychać nic Duszę się swoją niemocą Duszę się bólem Na gardle czuję podeszwę istnienia Które coraz głębiej wbija swoje kolce w moją krtań Nie umiem wstać Nie umiem podać ręki słońcu Parzy mnie współczucie A poczucie winy wypala znamię na mej duszy Zapadam się I czuję jedyne kojące ciepło Dziewiątego kręgu piekła Gdzie witają mnie zdrajcy godności I na tronie zakładają mi koronę cierniową.
    • @Corleone 11 Pewne jest to i zacytuję Google.com:     "Tak, świat bez drzew zaginąłby lub stałby się miejscem skrajnie nieprzyjaznym dla życia, ponieważ drzewa są kluczowe dla produkcji tlenu, regulacji klimatu (pochłanianie CO2), utrzymania bioróżnorodności, stabilności gleby i zapobiegania erozji. Ich całkowity zanik doprowadziłby do globalnego ocieplenia, masowego wymierania gatunków i załamania ekosystemów, czyniąc planetę niezdatną do życia.  Kluczowe role drzew: Produkcja tlenu i pochłanianie dwutlenku węgla: Drzewa poprzez fotosyntezę produkują tlen, którym oddychamy, i pochłaniają CO2, główny gaz cieplarniany, co zapobiega smogowi i globalnemu ociepleniu. Równowaga klimatyczna: Regulują temperaturę, cieniując i parując wodę, a ich brak pogłębiłby efekt cieplarniany. Siedlisko życia: Są domem dla milionów gatunków, a ich utrata powoduje masowe wymieranie. Ochrona gleby i wody: Korzenie stabilizują glebę, zapobiegają erozji, a lasy regulują cykl wodny, oczyszczają wodę i powietrze. Zmniejszanie hałasu: Działają jak naturalne bariery akustyczne, co jest ważne zwłaszcza w miastach.  Konsekwencje globalnej utraty drzew: Nieodwracalne zmiany ekologiczne: Powrót do stanu sprzed zniszczenia byłby praktycznie niemożliwy. Kryzys egzystencjalny: Świat stałby się niezdatny do życia, prowadząc do głodu, chorób i konfliktów, zgodnie z przysłowiem: "Gdy ostatnie drzewo zostanie wycięte, ostatnia rzeka zatruta, ostatnia ryba złowiona, odkryjemy, że nie można jeść pieniędzy". 
    • :))))) (końcówka) pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Berenika97 Myślę, że człowiek po prostu dąży do poznania Wszechświata, przecież jest tyle pytań bez odpowiedzi i według mnie takie tematy są jak studnia bez dna, można czerpać z niej przez wieki, a dno coraz bardziej głębokie.
    • A raca i mumia cara?   Asem to ta i mumia Totmesa?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...