Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tyle razy myślałam, że bardziej nikogo kochać się nie da,
Dotykałam, pieściłam, kładłam w dłoniach do snu.
Emocje rozgrzewały mnie jak spirytus.
Uczucia tak silne i ważne,
Okazały się mdławym deserem,
Cukrową dekoracją,
Fosforyzującym Jezusem popkultury.

Tyle razy powściągałam to co we mnie,
Czegoś więcej wciąż się doszukując.
Kochałam się ciepłym zmierzchem,
Wierząc, że może jeszcze
Bliżej mi do człowieka niż zwierzęcia,
Nie instynkt a miłość Tobą kieruje.
Zbierałam wspomnienia w pudełku po czekoladkach.
Każdą wspólną chwilę chłonęłam jak zapach święta.

Tyle razy grałam role dziwki.
Dotykałam twego ciała z fascynacją.
Nieświadoma, charytatywna prostytutka...
Fosforyzujący Jezus spojrzał na mnie z plastikowego krzyża.
Żal mi Ciebie dziecko - powiedział.

Opublikowano

Wiersz będzie bardzo dobry. Znamy się i wiem, że poruszasz temat miłości zmysłowej bez uprzedzeń:) Dobrze. Ale tu jest zbyt dosłownie:)

"tym byłam widać przez ostatnie lata" - ten wers wydaje mi się zbędny

po wersie:

...charytatywna prostytutka już tylko:
"fosforyzujący Jezus spojrzał na mnie z plastikowego krzyża"

i to już będzie dobrze! Spróbuj.
Ale oczywiście jest to tylko moja propozycja:) Para:)

Opublikowano

Zdecydowanie lepiej! Bez kropy nad "i", z niedopowiedzeniem. Bo teraz jest pointa: nawet Chrystus sprzedany w niegustownej, komercyjnej, plastikowej kulturze współczuje kobiecie, żałosnej, w jej niepotrzebnej, zmarnowanej ofierze. Ale trzeba jej poszukać :)I może rzeczywiście należałoby zabrać cudzysłów? Wcześniej tego nie zauważyłam. Ale teraz jest b. dobrze!!! :) Pozdrawiam, Para:)

Opublikowano

Bardzo ładny wiesz...po poprawkach, mam tylko jedną uwagę, skoro już interpunkcja, to konsekwentnie wszędzie tam, gdzie być powinna; u Ciebie jest wiele miejsc pomijających przecinki - w pierwszej zwrotce są ale nie wszędzie, natomiast w drugiej w ogóle nie ma;
pomyśl nad tym, bo wiersz dobry

serdecznie pozdrawiam :))
Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • co chcesz zobaczyć   z szarych kolorów wybierasz słotę miraże szare pachną tęsknotą   co widzisz z okna   bukiet neonów wkłada się w znicze reszta odcieni to gra pozorów   co zapamiętasz   osobne słowa puste ramiona odchodzą stąd z pochyloną głową   co wybierasz   inną drogę za słońcem jak szałem z tęczy otulisz się kolorem na zwykłej łące            
    • ...bez odwołań do klasyków – z tego miejsca oświadczam: pragnąłbym cię tak samo, gdybym był Seneką, Ezopem, miał wygląd potwora Frankensteina, czy samego Quasimodo! chciałbym, by rosnąca mi na twarzy broda Arystotelesa lśniła od twojej intymnej wilgoci, palce, którymi napisałem wszystkie starożytne teksty, baśnie braci Grimm, Pochwałę głupoty i powieści detektywistyczne, zanurzały się w twoje zagłębienia. niech moim, wnikającym w twoje piękno językiem mówią Attyla, Scypion Afrykański Młodszy i Ptolemeusz, w czujących woń twojej skóry nozdrzach klują się Tomasze z Akwinu, Markowie Aureliuszowie, a nawet sam Bernard Gui! chcę cię pieścić będąc Kantem i Wolterem, Tacytem i Magellanem, przytulać się po konfucjańsku (jakkolwiek miałoby to być). tylko ty się nie zmieniaj, nie odchodź w przeszłość. wiem! skaż mnie na dożywocie! przy sobie. nie będę czekać na wzruszenie procesu. myślowego. na zmianę decyzji. zabierz mnie stąd. na ile się da. chcę zwariować. prosto w ciebie.  
    • @ViennaP Dziękuję serdecznie i... odwagi! Nie gryzę. 
    • To miał być krotki list Lecz kto teraz listy pisze ? Dziś już nawet sny  Nie trafiają do mych skrytek   Jestem znów tylko tłem  Wypełnieniem na obrazie W ramach obcych szczęść  Stoję skromnie na regale   Jak mam uwierzyć że  Ktoś wyciągnie ku mnie dłonie  By rozgonić mgłę  Ze skroplonych zimnych wspomnień    Ref.   Przecież nie może być tak Że tylko ten jest świat  Przypadek szczęść kilku Zbiór marzeń bez szans   Bo przecież musi gdzieś być  Takie miejsce gdzie nikt Nie nosi pazurów  Nie szczerzą się kły   
    • w cieniu życie wyśnione jak sen którego nie było sterta nieprzyzwoitych myśli w których i tak nie utonę tak jak nie spadnę ze szczytu mojego ja  w nicość choroba to nie wojna raczej poligon tak dla zabawy  życie jak Ether niby coś wypełnia  a samotność to i tak pustka  w tęsknocie  a co jeśli śnię ten sam koszmar jak wymiana pingpongowa w życiu nie wszystko jest możliwe  ale kto wie może po śmierci Paddington będzie żywy w Londynie  zamalować wewnętrzny głos tak czarną farbą bym zaświecił czarnym światłem pokory przed snem kolejna noc i znowu dzień oby w łóżku  szmer życia zachichotał ze mnie  dając przed oczy fachowców tfu autorytety nawet  którzy nie znają odpowiedzi na te pytania  które samego mnie trapią w punkt  czy cień błyśnie świadomością własnej przestrzeni  i wróci na kartkę a słowo będzie  znowu tylko punktem  na koniec i tak zostanie tylko  Bóg?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...