Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jesteś tutaj jak to miło
nienachalnie a zalotnie
kontakt mamy ciepły słowny
nie muszę już na Słońce
porywać się z motyką

brakowało mi takich dni
w spokoju balastu jasnego
zniecierpliwień natury
męskiej i przyjaznej ciepło

i oto stanęłam w progu
cieniu dębów i buków
zasłuchana w ich mowę
leśna arena cicho szumi
że przejdę na drugą stronę

Opublikowano

bardzo romantyczny jak i ten na dole,
pomyślałabym na Twoim miejscu nad
całością odautorską,chociaż fragmenty
są wskazane czasem, ale mogą także
przysłaniać, mnie lepiej się czyta bez nich,
J. serdecznie

Opublikowano

mój JudytKo czterowers :))
ja nie mam zwyczaju wklejania tutaj nie swoich
bez kursywy, a z kursywą nie swoją bardzo rzadko
chociaż dziwnym trafem częściej znajduję
co siedzą mi w komputerze :)) zanim moje tu przyjdą:)
taka też prawda

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Dziękuję Zbyszku za komentarz i czytanie :))
Duch odwagi - zapowiedź - przenośnia na zmiany stagnacji i czegoś u siebie
w nowym roku - może wreszcie :))

serdecznie i pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




odniosłam nawet podobne wrażenie :)
dobrej nocy
to dziwne bo i ja też
a swoją drogą tak piszesz ślicznie o lesie,
że wilCZYCĘ pociągłoDO SWOICH
sznuruję dróżką zasypaną sniegiem ,
jest tak pięknie w lesie,
GDY IEDĘ BRZEGIEM
ECHO SŁÓW NIE NIESIE
BO ŚPI POD ŚNIEGU PIERZYNĄ
cicho, spokojnie, leśniczóWka czeka,
może upoluję WILKA?
wybywam na dni kilka
Opublikowano

Dzięki Wilczyco za słowa miłe przy lesie :))
oj żebyś nie złapała rzeczywiście wilka
a swoją drogą to strasznie się czuję zagubiona
jak widzę duże litery - czy to jakiś kod ??
naprawdę nie umiem odczytać - tego
może bardziej zwiewnie poproszę ;-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta no dobra. Ale tylko dla Ciebie. Niech to będą płotki i piskorze. Nie są drapieżne tylko takie, no takie.....rybne.
    • @jaś ale okonie to drapieżce, czyli te panie drapieżne:)
    • @Wochen akurat Bóg się nie wtrąca w związki:) chce, żeby istniały, kochali się, było potomstwo:)
    • @violetta no tak. Ludzie doszli do wniosku, że z tym Bogiem jest coś nie halo. I uznali, że powstali sami z siebie. To znaczy było bajoro i w jakiś poniedziałek pierdolnął w nie piorun. I jak tam było tak tam było powstały rybki. Niech będzie, że okonie. I sobie żyły w tym bajorze. Ale w końcu zabrakło żarcia więc okonie zaczęły wypełzać na brzeg. Płetwy zaczęły się zamieniać w niby nóżki. I okonie zaczęły chodzić po lądzie i polować na koniki polne. Chodziły coraz dalej i tylne nóżki robiły się coraz dłuższe. Powstał warsztat szewski gdzie okonie robiły buciki dla innych okoni. Za jakiś czas okonie zaczęły potrzebować przednich łapek coby na przykład zapalić zapałkami ognisko. I te przednie łapki też się powiększyły. Tak gdzieś  w połowie roku okonie zaczęły chodzić na tylnych łapach. Słońce mocno przypiekało więc postanowiły zrzucić łuski i żeby im wyrosły włosy. I tak się na zimę stało. Kiedy okonie przeglądały się w lustrze to widziały że są z pyska brzydkie. Postanowiły coś z tym zrobić i w naturalny sposób okoniowe pyski zamieniły się na buzie. I mamy dzisiaj sunący alejami i parkami tłum pań okoniowych i panów dla zmyłki węgorzowatych.   Ach, ludzie....
    • co Bóg złączył ten lekko rozdziela kto więcej niż łaska daje w kościele   zatem ile kosztuje zwykła nadzieja że tego co scalasz nie zerwie kaznodzieja            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...