Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

spadłeś niespodzianie
ze smogowej chmury
kwaśnym deszczem
wewnętrznie rozdarty
palcami bliskich

ujęłam bezradność
delikatnym rytmem
otwierając ujście
zapiekłym żalom

z serca do serca
kapała transfuzja
do dzisiaj

po swojemu reperujesz życie
z wyjściem awaryjnym
gdyby zawiedli których kochasz

miłość ma wymiar
szlachetnych czynów
nie deklaracji
bez pokrycia słowa
jedynie krzywdzą


jednak
skoro cień wystarcza
bądź szczęśliwy

Opublikowano

Mówi cień do cienia,
od niechcenia:
no, ruszaj się w końcu,
bo zasłaniasz mnie - słońcu.
Tak mi się przypomniało, cosik, kiedyś..
Krysiu, jak zwykle, pewnie się powtarzam;
ładnie i z uczuciem piszesz o tym peelu.
Serdecznie pozdrawiam
- baba

Opublikowano

podziw dla peel-ki, że nie bała się ująć bezradność. odczytuję wiele taktu i poszanowania z jej strony dla bezradnego, ogromną czułość i zaufanie. istotnie: nieraz cień wystarczy żeby być szczęśliwym, pięknie i prawdziwie to napisałaś Krysiu :)
bardzo wzruszający ten wiersz. pozdrawiam serdecznie :)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


czy ucieczka? to wie tylko peel...choć wydaje mi się raczej brak zdecydowania, może odwagi? a może błoga peność, że w razie "czego", ona w tym cieniu...czeka ? trudno powiedzieć...
dziękuję Wiechu :)))

serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


prawdziwie o milosci...jej dobrych i złch aspektach:)usciski Krysiu
wszak miłość jest "esencją" życia, które niesie dobre i złe aspekty ...nie podobna o niej nie pisać :))))
dziękuję Beatko
i ślę buziaki!
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Krzysiu, zastanawiam się nieraz, jak Ty to robisz, że trafiasz w sedno? Już wiem... masz serce i czujesz patrząc w serce!!! To, co napisałam, jest rzeczywiście prawdziwe, dlatego ...może wzruszać takich wyjątkowo wrażliwych, jak Ty, Czytelników.
Dziękuję.
:)))))))))))))
Serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Krysiu, bardzo ładny wiersz - pytanie do najbliższej osoby o "status" uczucia, jeśli tak rzec można.
Jak najbardziej możliwe jest spędzenie życia w cieniu kogoś, kogo się kocha, jeśli jest on silną i opiekuńczą osobowością. Wtedy jest to nawet wygodne, a na pewno bezpieczne. :-)
Pozdrawiam serdecznie. :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
    • ...A potem wiła się z bólu...                     Prosiła by więcej już nie...     Krzyczała, błagała... Dwóch nogi   trzymało... Kolejny sposobił się...   Ksiądz modlił się w kościele za   wiarę i ojczyznę miłą...                            I jedyne co było słychać w parku,   to jak dzwony głośno biły...                  Policja gnała na sygnale by kraj oczyszczać z przemocy , a ja.      gapiąc się w okno, myślałem, jak    miło by było powłóczyć się wśród drzew nocą...                                                                                                                          Gdy wreszcie została sama.     ogarnęła się, jak to dziewczyna...      Stringi podniosła.., włosy.       poprawiła.., i powlokła się z.       zawstydzoną miną...                                                                                                         Wieczorami, gdy chłostam wódę,   przychodzi, częstuje się...                     I płacze.., naprawdę                       nieapetycznie.., i opowiada.., ze   szczegółami..,i pyta,czy wierzę jej. Jest wtedy taka dumna.., i taka nieszczęśliwa...                                         Ja kiwam głową ze zrozumieniem, z ubolewaniem.., polewam.., mrucząc - bywa...                                                                                                                A ksiądz wciąż modli się w.     kościele za wiarę i ojczyznę                   I policja wciąż gna na sygnale, by kraj oczyszczać z przemocy...        A ja, gapiąc się na nią, myślę - jak miło by było być z nią w parku nocą...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...