Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

zatańczmy salsę


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


oo..sylwestrowo u Ciebie Krysiu...tanecznie:):)pozdrowki:)
toć przecie karnawał, więc trza się bawić dopóki jesteśmy na "tej sali"... "drugi raz nie zaproszą nas wcale" :)
dzięki, że zajrzałaś Beatuś :)

cieplutko pozdrawiam -
Krysia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ależ bez przesady..."kunszt"...jaki kunszt? to tylko chwilka złapana w locie, ale za to prawdziwa...hmm..."niska poprzeczka"? no to myk pod ...nie wszystko trzeba brać na poważnie a ja czasami lubię żartować i tańczyć, tańczyć... jak tym razem:))))
dziękuję, że zajrzałeś i sorki, że nie przypadło...na przyszłość spróbuję się postarać :)

serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no nareszcie dziewczyna do "tańca i do różańca"...ups, tak misie rymło :)))

tańcz mała tańcz
do rana ze mną
ja z Tobą para
w sam raz
gorące rytmy
niechaj zachęcą
tych którym dziś
odwagi brak

:))))))))
dzięki Taruniu za "kocham takie rytmy"
i za zabranie

serdecznie i gorąco -
Krysia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No cóż Marcinie? Nie każdy przepada za gorącymi rytmami...w życiu, ale dziękuję nawet za przejście "nieco obok"...jednak byłeś a to się liczy :))))

Serdecznie pozdrawiam -
Krysia

Mam nadzieję, że się nie pogniewasz. Jeśli obserwujesz moje komentarze to już zauważyłaś, że nie uprawiam kurtuazji, wymiany słodkości, jestem zdania, że szczera, krytyczna opinia bardziej się przysłuży autorowi utworu niż wymuszona grzeczność, a nie ma to nic wspólnego z brakiem sympatii i życzliwości dla piszącego. Pozdrawiam raz jeszcze :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyłączam się do Grażynki w kwestii materiału roz-palnego :)
i z Magdą się zgodzę że cacuszko :)
i prowadzisz Krysiu, jak rzekł Pan Biały.
pozdrawiam autorkę i wszystkich zabierających głos w sprawie wiersza Krysi :)))

w nagrodę ten fragmencik sobie choć dotknę:

"współgrają kolory
z wyczuciem bioder
poznasz kroki"

subtelnie i piękne :)
pozdrawiam Krysiu serdecznie :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No cóż Marcinie? Nie każdy przepada za gorącymi rytmami...w życiu, ale dziękuję nawet za przejście "nieco obok"...jednak byłeś a to się liczy :))))

Serdecznie pozdrawiam -
Krysia

Mam nadzieję, że się nie pogniewasz. Jeśli obserwujesz moje komentarze to już zauważyłaś, że nie uprawiam kurtuazji, wymiany słodkości, jestem zdania, że szczera, krytyczna opinia bardziej się przysłuży autorowi utworu niż wymuszona grzeczność, a nie ma to nic wspólnego z brakiem sympatii i życzliwości dla piszącego. Pozdrawiam raz jeszcze :)
Ależ Marcinie, spokojnie... jestem tu nie od dzisiaj i znam zasady...komentujesz wiersz a nie osobę autora, więc jeśli szczerze i konstruktywnie, to tylko należy dziękować i za każde mądre słowo krytyki jestem Ci wdzięczna. A ten wiersz...tak "z przymnrużeniem oka" i pod wpływem chwili...
Nie gniewam się i proszę, zaglądaj nadal bez kurtuazji :) jesteś mile widziany :)
A to uśmiech dla Ciebie :))))))))))))))))))))))))
Krysia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Temperatura globalna wzrosła o kilka stopni i jest szaleństwo. Zdaje się zresztą prawdziwe, choć media lubią obraz przekrzywić całkiem dosadnie, bo to się im klika, wybornie nawet. Jakaż to głęboka prawda o człowieku. Trudno nawet o głębszą. Ot, jak zawsze nerwy w postronki przy dużym nienawyknięciu. Zdaje się nie ma czegoś takiego, a może jest, ale tylko w filmach za bardzo sensacyjnych i w Marvelu, jak nerwy ze stali. Kilka lat temu ujebali i obsrali ładnych kilku sygnalistów, mnie na pewno, a cóż tylko problem dalej został. Bo pozostał pięknie nierozwiązany. Koncertowo wręcz. Sygnaliści zostali wysłuchani. Co poniektórych powiązano z tym, czy owym, bo wiadomo, że nikt tutaj nie jest czystym aż do przesady. Sumienie tutaj każdego w ten, czy inny sposób gryzie. Było im wygodnie tych co okazali się czystymi okrzyknąć krypto świętymi. Jakaż to ładna jest historia, ujmująca pocztówka z kraju rosnącej rozpaczy gdzie mają miejsce (czemu nie przeczę) sprawy duchowe, ale zupełnie innej niż systemowa natury.. Cóż, aż za bardzo nawet. Wzięli sobie nawet coś z ich (naszych) teczek, a te napuchły do rozmiarów i z całą pewnością nikt ich do niszczarek nie skieruje. Są chociażby niemałą lekcją historii i wiedzy o człowieku. Co poniektóre ustawicznie są w czytaniu. Rzecz jasna wzięli, przepraszam z pełną premedytacją ukradli, gorzej nawet, bo wytorturowali tylko to co było im wygodne wziąć, a może nawet w pełni umyślnie wszystko to co i tak pomóc nie może. Zdaje się zresztą najbardziej uwielbili sobie te koncepcje, które z całą pewnością zaszkodzą. Te są lotne i chodliwe najbardziej. I jest też w tym ciekawa osobliwość, bo nety mamy oczywiście również pod obserwacją, a im bardziej mnie weźmie złość i przypominają mi się te oczywistości tym bardziej zaraz nie mam netu. Trzeba być do entej potęgi naiwnym żeby wierzyć, że takie sprawy dzieją się przypadkowo. Otóż nie. Coraz lepiej widzą, że są trupią, zblatowaną zgrają i trudniej im się już uśmiechać do luster. A wózeczek, no cóż, taka trochę od jakiegoś czasu równia pochyła w dół. Syf dalej został syfem. W kraju każdy ponad każdym mają jeszcze do nas, w tym mnie, nieustającą pretensję, że w ogóle raczyliśmy im to wytknąć. Krótko mówiąc, że to my jesteśmy winni i to my prowodyrowie. Dodatkowo coraz bardziej machają rączkami i nóżkami żeby nas, tak nas, w pierwszej kolejce wysłać na front. Militarny tym razem (spoko byłem już na kilku frontach, ot sobie poćwiczę pięści i nogi, może nawet schudnę). Cóż, ślę moc pozdrowień karnej kompanii sygnalistycznej, której sam - trochę przez przypadek - stałem się nie wiem może nawet honorowym członkiem. Właściwie wzgląd na powyższe jest dla mnie wręcz zaszczytem. Lubiłem z historii opowieści o Michale Drzymale. No naprawdę aż dziwne. W sumie żałuję, że za mało im nakłamałem (to jest mój największy grzech sumienia, będę w tym zakresie pracował nad sobą, w dodatku ustawicznie, choć tylko w miarę możliwości, bo tylko by ich ucieszyła moja pracowita zajadłość na amen). Nie wyglądało wcale w dzieciństwie, że stać mnie będzie na coś podobnego. Owszem, miałem zadatki na lisie sprawy, ale doprawdy nie sądziłem wówczas, że to ja im się będę stawiał. To w gruncie rzeczy jest aż zabawne, bo z natury jestem przecież nawet konformistą :)) System przerobił konformistę w antysystemowca, co notabene jest dość ciekawym zrządzeniem całego, długiego i wielostronicowego ciągu przypadków :))   Warszawa – Stegny, 13.11.2024r.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A tego nie wyczaiłem.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ale teraz widzę, że w miłości jesze łoś stoi jak wół. Dzięki.
    • @Lidia Maria Concertina Lubię takie refleksje pozdrawiam serdecznie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Gdzie właściwie jesteście? Dobrze się tam czujecie, a może tęsknicie za nami? Zawsze w naszych sercach  będzie miejsce na pamięć.   Łączy nas że sobą wiele, choć nie pogadamy twarzą w twarz. Niektórzy są bezimienni i nikt nie wie, jak właściwie się do nich zwracano.   Światło to nie tylko ogień zniczy. Jego wymiar jest o wiele bardziej szerszy. To wszystko  czego nas nauczyliście, jak i również przekazane wartości  wraz z życiowymi postawami.   Historie o was są jak karty księgi, szczególnie dotyczy to tych, których nie poznaliśmy, ponieważ odeszli nim pojawiliśmy się na tej planecie. Ciekawe co by było gdyby? Domysły nie znają granic.   Życzę wam, abyście patrzyli na nasze ziemskie dokonania z dumą i mieli przy okazji poczucie, że jesteśmy cząstką was, mimo że nie spotkaliśmy się we wspólnym życiu.                             koniec października 2024
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...