Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

hm. biorąc dosłownie Twój wiersz to dla mnie śmiały jest pogląd o "trzymaniu się za rękę".
idzie z nami. znaczy nie przed nami czy za nami. jest jak równy z równym...(?). człowiek po urodzeniu nie jest święty. może być święty. czy świętość osiąga się "trzymaniem za rękę"...? myślę że pracą... mozolną. wyrzeczeniem... chociaż peel prawidłowo zdiagnozował. mozolna praca wymaga wsparcia. czy stałego...? chyba tak...
i tak sobie porozważałem na kanwie Twojego wiersza mniej lub bardziej teologicznie. przyznaję: to nie jest moja domena :) pozdrawiam serdecznie :)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


hmm.. Witaj krzysztofie marku- wpierw podziękuję za odwiedziny i nad pochyleniem się
nad tym i owym, ;trzymając za rękę" jest prawdą. Prawdą jest też, to o czym mówisz,
drogą świętości można podążać- jest to wybór. Trzymanie za rękę- Bóg w swoim miłosierdziu
stworzył człowieka- pomyślał o nim' znałem cię zanim cię ukształtowałem, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię', nawet tego, który za tą rękę z Bogiem nie chce się trzymać. Praca- słusznie, każdy z nas na swój sposób pracuje nad sobą. Stałego wsparcia obupulnego, choć człowiek uniża się przed miłością bożą, jeśli chce. Dziękuję ślicznie za obecność Twą, rozważanie;nie musi być Twoją domeną, J. serdecznie również(:
Opublikowano

"wszyscy zostaliśmy powołani do świętości"...skoro tak, to ten, Który powołał w miłosierdziu swoim "trzyma za rękę" i prowadzi, jednak człowiek obdarzony wolną wolą może wyrwać się i iść sam, co nie znaczy, że zostanie opuszczony... Bóg czuwa nad synem marnotrawnym i czeka na choćby marne wołanie..."Jestem Który Jestem" nigdy nie zawiedzie...ale to kwestia łaski wiary...

to misię tak ...z Twojego wiersza

serdecznie i ciepło Judytko :))
Krysia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dziękuję Krysiu za obecność, nic dodać nic ujać,
może, że: robotników mało lub nie musi być nudna,
to tak z natchnienia, bo jakoś ostatnio nie mam go,
J. serdecznie i ciepło również(:
Opublikowano

rozważania o Bogu zawsze są istotne, zawsze można się doszukać w nich pokrzepienia czy wsparcia i nie ważne czy ktoś wierzy czy może trochę mniej, warto się zastanowić nad sobą, Nim i kilkoma rzeczami dookoła nas. w puencie zostaje nam dany wybór, odpowiadam swoim zdaniem - Jeszcze nie potrafię
zastanawiający
pozdrawiam
r

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dziękuję Panie Bialy bardzo serdecznie za obecność
pod tym i owym, mądre słowo od siebie, wyznanie i przystanięcie,
mnie też wiele razy ona zastanawia, bo czasem obserwujemy,
że coraz -jakby- jej mniej i może nie być interesująca ,
hmm..słowo, myśl- zawsze usłyszane,
J. (: ciepło pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję Adrianie za odwiedziny, J.(: serdecznie
zastanawiałam się czy nie dopisać: nie musi być nudna lub coś takiego...(?)
słowo , myśl itp.. albo może..hmmm(...)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Temat przerasta na ten moment moje możliwości.
W tym przypadku nie czuję się uprawniona do
udzielania Ci jakichkolwiek wskazówek.
Takie wiersze są "nietykalne" ;)
Pozdrawiam serduszkowo, ciepłoniaście :))
Opublikowano

P.S. Przywlokłam do Ciebie z Zetki fragment wiersza Michała Kućmierza, który dobrze koresponduje (jak dla mnie) z Twoim ;

kiedy tylko dotrze do mnie twój zapach
na ścianach przedmiotach
codzienny użytek zrobię z pamięci
by mieć pokolorowane dłonie
i po łokcie urobioną przyszłość

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a...Pana Michała, tego od obrazów?
to pamiętam(:
a Zetka to cóż takiego? tyle razy mnie się o ucho,
a wciąż nie wiem Agatko. Dziękuję za przybycie
przede wszystkim ..hmm..koresponduje mówisz?
coś w tym jest, chociaż sama się nie urabia, a tu
i teraz- tykalne, można się bać,J. dziękuję serdecznie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a...Pana Michała, tego od obrazów?
to pamiętam(:
a Zetka to cóż takiego? tyle razy mnie się o ucho,
a wciąż nie wiem Agatko. Dziękuję za przybycie
przede wszystkim ..hmm..koresponduje mówisz?
coś w tym jest, chociaż sama się nie urabia, a tu
i teraz- tykalne, można się bać,J. dziękuję serdecznie
o to chodziło ;
www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=103844#dol
wrócę jeszcze ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a...Pana Michała, tego od obrazów?
to pamiętam(:
a Zetka to cóż takiego? tyle razy mnie się o ucho,
a wciąż nie wiem Agatko. Dziękuję za przybycie
przede wszystkim ..hmm..koresponduje mówisz?
coś w tym jest, chociaż sama się nie urabia, a tu
i teraz- tykalne, można się bać,J. dziękuję serdecznie
o to chodziło ;
www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=103844#dol
wrócę jeszcze ;)
dziękuję, wracaj kiedy masz ochotę,
zerknęłam;tylko, że ja nie tylko w pamięci, J.(:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Bardzo ciekawy koncept — poezja jako stan kwantowy przed aktem obserwacji. Podoba mi się konsekwentne łączenie języka fizyki z refleksją o naturze znaczeń. Lekki, a jednocześnie intelektualnie porządnie zbudowany wiersz.  Pozdrawiam serdecznie. 
    • @Berenika97 Pięknie prowadzisz dialog dwóch perspektyw — czuły, ale jednocześnie bardzo klarowny warsztatowo. Motyw światła i ulotności dodaje całości subtelnej głębi. Bardzo dobry tekst. Pozdrawiam serdecznie. 
    • Monarchie są dziś tylko wydmuszkami, odzianymi w złoto i klejnoty swoich potężnych przodków. Demokracja, jest głupią i ułudną efemerydą dla ciemnych umysłów słabych ludzi. Totalitaryzm to piękny a zarazem drapieżny ptak, który najpierw wychowuję jak najlepiej umie swe młode w gnieździe. Lecz pewnego dnia, bez powodu brutalnie je zabija. Przyszłość jest zbyt przerażająca, by w nią nieroztropnie patrzeć. Na szczęście wszystko co zdarzyć się mogło już kiedyś nastąpiło. Tylko przeszłość jest nauką i nadzieją. Krwawiącego świata. Konającego państwa. Księgi i żywioły mają wieczną pamięć. Kształcą mnie stare tomy i manuskrypty. Piękną i bogatą wiedzą jak bursztyny z Bałtyku. Tylko znajomość praw i pojęć obnaża świata prawdę a kłamstwo tnie na pół jak bezduszna brzytwa Ty masz władzę i wiedzę milionów. Poeto, filozofie, historyku. Lubię widzieć wszystko takim jakie faktycznie jest. Bez zbędnych zdobień wyobraźni. Zabawy i głos serca to wierutne bzdury i tania szopka. Okazywanie uczuć to słabość najgorsza. Lepsza jest nieruchoma maska. I gruby jak zbroja, zimowy, dwurzędowy płaszcz dekadenta wełniany. Na cóż mi uśmiech fałszywy towarzystwa. W mej lichej, zimnej i trąconej rozkładem suterenie. Mi towarzystwa dotrzymuję wiatr i deszcz za oknem. Karta wiersza przed oczyma. Pistolet i napoczęta wódka na stole. Tylko tak poznasz świat i piekło ludzkiego umysłu. W najniższym jego kręgu pokutuje, za grzech prometejski, poeta. Dla mnie za anioła. A dla ludzi za diabła przebrany.
    • @huzarc Bardzo plastyczny, sensualny wiersz — pełen gęstych obrazów i konsekwentnie prowadzonej metafory ciała oraz przemiany. Podoba mi się, jak łączysz intensywność języka z rytmem bardziej czułych, spokojnych wersów. Najmocniej działa środkowa część, gdzie obrazy dotyku i zmysłów układają się w spójną, sugestywną narrację. Pozdrawiam serdecznie. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...