Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kiedy się kocha mocno tak
jak słońce złotej pomarańczy
smakuje brzoskwiniowy świat
i pies z kulawą nogą tańczy

puls się nie mieści w nitkach żył
widać go w dołku tuż pod szyją
a zwykły kurz to złoty pył
gesty wirują słowa żyją

kiedy się tęskni mocno tak
jak czarna noc księżyce niańczy
zegary wloką szarpią znak
rozlaną żółć na zgniłej tarczy

słowa cofają się gdzieś w głąb
i zapadają owiotczałe
poezja boli karmi trąd
słowem co kiedyś było ciałem

Opublikowano

no pięknie :) tym razem caluśki 8/9. treściowo ciekawy.
Aniu, jak na moje ucho i oko troszkę dużo jest "zapełniaczy" (na, tuż, pod, itd...). one nie psują wiersza, z całą pewnością nie. są po to żeby utrzymać rytm. ale może warto popróbować coś pokombinować, przykładowo:

"puls się nie mieści w nitkach żył
widać go w dołku tuż pod szyją
a zwykły kurz to złoty pył
gesty wirują słowa żyją"

"puls nie obejmie nitek żył
widocznych w dołku tuż pod szyją
a zwykły kurz ozłoci pył
gesty wirują słowa żyją"

wyleciały: "nie" "go" "to" ale utracił się związek między kurzem a pyłem, ale czy to aż tak wpływa na treść...?

oczywiście to co powyżej to moje tylko luźne poranne rozważania. bo wiersz Twój ładny i tak :))) pozdrawiam ciepluśko. Miłego dnia Aniu :)))

Opublikowano

Krzysiu, tak się napracowałeś! Dzięki! Zgrzytnął Ci styl tego wierszyka. Wiem, dlaczego. Napisany w stylu potocznym! Nie pierwszy mój tutaj! Ale przemyślę Twoje uwagi! Złoty pył - musi zostać, jak jest! Zmieniasz zbyt mocno! Cieplutko, Poranna!

Opublikowano

Witaj Aniu.
Myślę, że Twój wiersz jest dość emocjonalnym przekazem.
I to dobrze. To znaczy, że Autorka „włożyła” w niego serce.
Ogólnie rzecz biorąc wiersz mi się podoba.
Wiem, że często krytykuje się tu rymowanie, ale – jam jest „starej daty” mości Pani
i lubię rymy, oczywiście dobre nie na siłę. :)
Troszkę nie pasuje mi to „owiotczałe” w ostatniej strofie. Powinno być zwiotczałe, choć może gorzej zabrzmi.

Co do tytułu to poprzestałbym na - Kiedy się...
Pół wiersza traktuje bowiem o kochaniu, a pół o tęsknocie.
Co prawda oba te stany wiążą się ze sobą, ale może taki tytuł był by lepszy.

To takie moje przemyślenia na temat Twojego wiersza.
Mam nadzieję, że się nie gniewasz.
Pozdrawiam serdecznie,
Andrzej

Opublikowano

ja kocham, jak nie taytanczyk!
czyli wiersz dla mnie - absolument!

oj, umiesz Ty pisać tak cudnie o miłości i pochodnych
:D
:*
tylko Ty tak umiesz, jakbyś kochała i...nic więcej
ładne takie kochanie
:D
podniebne wirowanie
buziak!

Opublikowano

Andrzeju - Duks: co do tytułu...sam sobie odpowiadasz. Bo kiedy się kocha tak mocno, tęskni się jeszcze mocniej. "Owiotczałe" to neologizm. Oszalałe + obolałe + zwiotczałe! Kombinowałam ten barok ładnych parę chwil! Dzięki za podpowiedzi warsztatowe! Serdecznie i cieplutko pozdrawiam, wpadaj częściej z dobrymi radami:) Para

Opublikowano

Dzięki, Łysy! Po prawdzie wolałabym, żeby wiersz Ci się podobał, ale trudno! Czy jest się na haju, gdy się po wariacku kocha? Chyba tak! Nie wiem, bo ja także nigdy nie bywam na haju, nie zażywam niczego, zatem nie mam porównania:) Dzięki za:"starałaś się". Nie wyszło - trudno!

Opublikowano

Babo Izbo:guru tego portalu! Ranisz mnie boleśnie!:))) Nie obiecuję, że będę kombinować! Bardzo rzadko zamieszczam tu rzeczy "niedorobione". Straszny pracuś jestem, każde słówko jest dziesięć razy przemielone językiem, przedtem - ołówkiem z gumką:) Jeszcze przedtem w mózgu. Widać co któryś musi być gorszy! Ten widać jest, ale jest gotowy! Dzięki i wpadaj! Kiedy nie przeczytasz mojego wiersza, jest mi smutno! Pa, Anna Parapara :)))

Opublikowano

Szkicu drogi! Dzięki serdeczne. Właśnie o to mi chodziło! Cieszę się, że odczytujesz! Ten sam obraz w oczach tego samego człowieka, te same "smaki życia" podlegają subiektywizacji w zależności od stanu uczuć! Czyż nie jest tak? Ładnie "bronisz" mojego wierszyka. Cieplutko, Paraanna :)

Opublikowano

Dzięki, Taruniu! Ale podoba Ci się to wierszydło - straszydło tylko dlatego, że mnie kochasz! Inni sarkają! Nawet "nasz" Krzyś skrytykował! ;((( Ok, Nobody's perfect! Przyznaję się: jest to mój słabszy wiersz!

Opublikowano

Dzięki, dzięki, dzięki. Zaraz się wytłumaczę z potrójnego! Powiem bez pokory:((( Tak też oceniałam ten własny wiersz! A tymczasem...właśnie, jak rzadko,(:) wobec tego są uwagi krytyczne! Jeszcze raz dzięki, Paraanna

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Mozzarella fal/le raz z om.    
    • Plaża, tok i kota żal.    
    • @Marek.zak1 Gwiazdy, astrologia i przeznaczenie - coś w tym jest! :))))))
    • Gdy pierwsza skrząca gwiazda, Jakby zagubiona, maleńka, samotna, Zamigoce na tle wieczornego nieba, Oznajmiając wigilijnej wieczerzy czas… A we wszystkich Polski zakątkach, W przystrojonych odświętnie domach, Trwająca od rana krzątanina, Z wolna dobiegnie już końca…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Zatańczą nasze świąteczne emocje, Niewidzialnymi nićmi z sobą splecione, Niczym złote włosy anielskie.   Strojna w bombki i łańcuchy choinka, W blasku wielokolorowych lampek skąpana, Ucieszy oczy każdego dziecka, Błyszczącą betlejemską gwiazdą zwieńczona… A pod choinką stareńka szopka, Z pieczołowitością misternie wyrzeźbiona, Opowie malcom bez jednego słowa, Tę ponadczasową historię sprzed tysięcy lat...   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Biorąc ułożony na sianku opłatek, Zbliżając się z wolna ku sobie, Wszyscy wkrótce obejmiemy się czule,   Wnet z głębi serc, Popłyną życzenia szczere, W najczulsze słowa przyobleczone, By drżącym od emocji głosem wybrzmieć… Wszelakich sukcesów w życiu codziennym, W szkole, w domu i w pracy, Szczęścia, bogactwa, pieniędzy, Lat długich w zdrowiu i pomyślności…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Jedno pozostawione puste nakrycie Echo dawnych zapomnianych już wierzeń, Przypomni tamte stare tradycje,   Gdy pełna czerwonego barszczu chochla, Dotknie ze stukiem każdego talerza, A po przystrojonych odświętnie wnętrzach, Rozniesie się już jego aromat, Wybijający kolejną godzinę stary zegar, Przypomni o upływających latach życia, Gdy w kącie stara pozytywka,  Zagra kolędę znaną z dzieciństwa…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Gdy za oknem prószy wciąż śnieg, Tlą się w pamięci wspomnienia odległe, Czasem mgłą niepamięci zasnute.   Przy wigilijnych potrawach, Zajmie nas niejedna długa dyskusja, O tym jak z biegiem kolejnych lat, Zmieniała się nasza Ojczyzna… A na przyszłe lata pewnie snute plany, Przecinane przez głośne krzyki W sąsiednich pokojach bawiących się dzieci, Wzbudzą często serdeczne uśmiechy…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Dadzą się czasem słyszeć szepty anielskie, Tak melodyjne choć cichuteńkie, W myślach naszych niekiedy odzwierciedlone.   Długie refleksyjne rozmowy, W gronie rodziny i najbliższych, Pozostaną w wdzięcznej pamięci, Powracając na starość przyobleczone w sny… A gdy czas włosy siwizną przyprószy, Wspomnienie tamtych z dzieciństwa Wigilii, Z oczu niekiedy wyciśnie łzy, Otarte ruchem pomarszczonej dłoni…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • nie szukałem cię bo zawsze myślałem że takie rzeczy trafiają się innym albo w książkach które kłamią lepiej niż ludzie a potem przyszłaś bez fanfar bez obietnic po prostu usiadłaś obok jakbyś znała to miejsce od zawsze i nagle świat ten stary sku*wiel przestał mnie bić codziennie zostawił tylko lekkie siniaki żebym pamiętał jak było wcześniej kocham cię w ten brudny, ludzki sposób kiedy myślę o tobie przy pustym kubku o trzeciej nad ranem i wiem że nawet cisza z tobą ma sens tęsknota? jest jak niedopałek w kieszeni ciągle o sobie przypomina ale nie boli bo wiem że istniejesz że gdzieś oddychasz śmiejesz się może właśnie patrzysz w sufit tak jak ja i to wystarczy żeby jutro znów wstać nie wierzę w bajki ale wierzę w ciebie a to więcej niż kiedykolwiek odważyłem się mieć bo po raz pierwszy nie boję się stracić tylko cieszę się że w końcu znalazłem dom w drugim człowieku
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...