bez tytułu

[Teresa Rudowicz]

Pierwsze zwiędną kwiaty we włosach panny młodej,
nie doczekają rana zmięte twarze weselników,
jarmarczne szczęść Boże i figurki na torcie. Z trudem

wbije się w model rodziny, posłucha. Najpierw
zaczną boleć sny. W drodze do siebie zgubi obrączkę,
schwyta szybkie zamiast, znieczuli sumienie.

Obierze kurs na małe miasteczko, przyjmie
nudną posadę, prowincjonalny chichot i szkarłatną literę.

[Baba_Izba]

Przeczytałam, wiersz zrobił na mnie wrażenie,
moim zdaniem dobry, prawdziwy, choć smutny.
Pamietam film "szkarłatna litera".
Może ją wpisać kursywą?
Serdecznie pozdrawiam, jeszcze w Święta
- baba

[krzysztof marek]

"Najpierw
zaczną boleć sny"

Na mnie Twój wiersz Tereso również zrobił wrażenie... W paru wersach przejmująca opowieść. Prawdziwa. Gratuluję wiersza. Pozdrawiam serdecznie :)))

[kasiaballou]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

zaczynam się w Pani wierszach roz.za.czytywać.
pozdrawiam
kasia.

[Baba_Izba]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

zaczynam się w Pani wierszach roz.za.czytywać.
pozdrawiam
kasia.
Słuszne uwagi, to znaczy mieć "oko" - ja tego nie widziałam.
Popieram
- baba