Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wciąż pusty
niedożywiony
spragniony
przymiotników

nadworny pożeracz
czekolado – podobnych produktów

spijacz kawy
z dwiema łyżeczkami cukru

jest w towarzystwie poetów
na wieczorku ku czci zebranych

tu i teraz

rżniemy się
piórami
okładamy kartkami
w bazgrołach

z żył litry
liter w błękicie
ciekną po posadce
białej bez rymów

padam na kolana
liżę wenę

Opublikowano

dobra,
znowu pierwsza - taka tradycja czy co :((
ała!
radykalnie i bez czułości (wiem, powiesz: czułość dla...)
dźgasz tym piórem (znaczy peel), trafiasz w...sedno, w serce, w ser-wowane smaki czekoladopodobne przesłodzone kawy.
no i wylizana wena w puencie :D
robi wrażenie, uffff
:D
podoba się,
chociaż wybija z komfortowego samozachwytu (ewentualnego)
;)))))

z żył litry
liter w błękicie
ciekną po posadce
białej bez rymów


a to - cacuszko z porcelany,
fragil! nie rzucać
:)

Opublikowano

i co więcej dodać do słów Magdy..? powiedziała wszystko, jak dla mnie. hm. czasem zastanawiam się po kiego grzyba mi to pisanie. jaki ma sens... czy w ogóle ma jakiś najmniejszy choćby... zlizana wena nie jest słodka. tak krzywo smakuje... nie noszę w sobie samozachwytu. podświadomie szukam jakiegoś miejsca, swojego, którego nic mi nie odbierze, nawet "spijacze kawy". świetny wiersz, kolejny. pozdrawiam Panie Biały :)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



o nieeeeeeee, proszę Pana!!!!
nigdzie się nie wybieram, ani nie umarłam
ani nie mam zamiaru!!!!!!!

tylko nie takie!
:))
poproszę za coś konkretnego! za noc!
o! za noc!
może być?
:D
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



o nieeeeeeee, proszę Pana!!!!
nigdzie się nie wybieram, ani nie umarłam
ani nie mam zamiaru!!!!!!!

tylko nie takie!
:))
poproszę za coś konkretnego! za noc!
o! za noc!
może być?
:D
:))) nie, no nie jesteśmy przed stypą, a tym bardziej po:))) coś Ty:))
za noc może dwie to ja się wyśpię:)))
dziękuję za odwiedziny i zapraszam zawsze
r
Opublikowano

no tytuł raczej kontrowersyjnie zachęca do czytania,
Panie Biały mkhm 'rżnąć'głupa to mocno gwarowo-żargonowe wyrażenie
mimo, że tutaj nie mija się z prawdą :))
Pozdrawiam
Świąt Wesołych
nie tylko w piórze życząc

Opublikowano

Jak bym była na tym wieczorku! Doskonale
to sobie mogę wyobrazić.
Czasem tak się czujemy jak peel, choć każdy chciałby;
inaczej, lepiej, mądrzej. Zdajemy sobie sprawę,
że pochlebstwa bywają płytkie i często niezasłużone,
a jednak, poddajemy się jak kot - głaskaniom.
Myślę, że odpowiednie wyważenie spraw, widzenie
w odpowiednim świetle i proporcjach, jest ważne.
Z przyjemnością czytałam,
serdeczności
- baba

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Biały; chwyciłeś jakiegoś doła ;P
Przekaz dość spontaniczny, ale pointa nieładna taka...nieestetyczna.
Byłam, czytałam, takie fiu fiu - zajrzę jak Ci przejdzie ;)
pozdrawiam
kaśka.

p.s.
tyle cukru, tyle cukru ;o!
strasznie się regenerujesz, znaczy... trujesz ;p
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


takie wieczorki odbywają się codziennie i są jak mycie zębów czy mówienie dzień dobry
dobrze przeczytane Babo - dziękuję:)
super, że z przyjemnością:)))
pozdrawiam
r
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


e tam doła zaraz - jeśli już mam doła to walę setę albo jeszcze jedną i dół zasypuje się sam:))
dobrze, że nie tfu, tfu - uff:)
nie przejdzie, bo nie ma co:)))
pozdrowienia
r
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


czyli Flay spodziewała się jakiejś wyimaginowanej treści hehe, przepraszam że zawiodłem:)))
to ja również życzę smacznego jajka:))
pozdrawiam serdecznie
r

Panie Biały zakomentowałam wiersz,
ż życzeniami - czego tam wesołego Pan Biały sobie życzy w takim razie
Niczego się nie spodziewałam
ani nic już tutaj nie jest możliwe zaskoczyć
pozdr
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


czyli Flay spodziewała się jakiejś wyimaginowanej treści hehe, przepraszam że zawiodłem:)))
to ja również życzę smacznego jajka:))
pozdrawiam serdecznie
r

Panie Biały zakomentowałam wiersz,
ż życzeniami - czego tam wesołego Pan Biały sobie życzy w takim razie
Niczego się nie spodziewałam
ani nic już tutaj nie jest możliwe zaskoczyć
pozdr
nie no ja z uśmiechem Flay, jeśli źle się wyraziłem to sorry najmocniej
peace&love ok:)))
z najlepszymi życzeniami dla Ciebie również:))
pozdrawiam
r

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Odkrył podróżnik atol Bikini i opuszczoną kryptę bogini. Rozejrzał się w krąg, przyklęknął i nagle ujrzał przepiękną, gąskę Balbinkę w lśniącym bikini.       __ IV wersja
    • Ile ich celi Iwonie i nowi ile chcieli?    
    • @Simon Tracy  bo człowiek jest piękny. W nas jest wszystko- i wielkość i małość. Zdolni jesteśmy do najwznioślejszych czynów, i podłych
    • Jeśli myśl stała się słowem a ono zakiełkowało i przeistoczyło się w ciało, które pod wpływem złych duchów i omenów, zrodziło najgorszą z plag. Owoc grzechu - człowieka. Jego wszelkie upodlenia i niedoskonałości. Braki i ograniczenia. Zaściankowość i pychę. Nienawiść i podłość.   Alchemiczny wzorze,  czarnomagicznych rytuałów. Myślałeś, że Diabeł ukorzy się przed Tobą, strażnikiem bytów Miasta Umarłych i Ib. Namaści, Twoje skronie, laurem Edenu  i koroną z klejnotem boginii Isztar. Lecz tym razem pycha Cię zdradziła. Konałeś w szponach  zawezwanych olbrzymów. Złorzeczyłeś gdy wyrywano Ci członki i serce, na ołtarzu księżycowym. A ślepi bogowie, tańczyli wśród zamieci na szczycie góry. Ujrzałeś jedynie oczy tego, który pełza przez nieskończone korytarze eonów. Zasnąłeś w ramionach śmierci.   Obudziłeś się o 4:20 w swoim domu  w Nowej Anglii. Byłeś zlany potem i cały we krwi. Nie swojej.  Obok Ciebie spoczywało jej ciało w zwiewnej, letniej, nocnej koszuli barwy kremowobiałej. Teraz jednak szkarłat krwi,  zdobił jej piersi, brzuch i usta. Miecz z pieczęcią i imieniem strażnika do połowy klingi, spoczywał w jej sercu. Jej rozwarte szeroko, błękitne oczy, zwróciły się na Twoim obliczu. Trup przemówił,  głosem nieludzko zdeformowanym.     Idż luby drogą Królowej Potępionych, przekrocz w dniu przesilenia, północną bramę i oddaj cześć Tiamat. Zaprowadzi Cię ona do świątyni. Tam w odmętach starożytnych korytarzy odnajdziesz gniazdo Matki Tysiąca Młodych. Nakarm, koźlęta swą krwią i wyryj na piasku pieczęć tego, który wędruję na prastarym słońcu. Przeklnij, zaklęciem, duchy Pierwszych. Po siedmiokroć, wychwal imię Kutulu. I odbierz strażnikom pieczęci. Wtedy dopiero uciekaj w pełzający  w chaosie byt a flety i piszczałki zagłuszą Twe kroki i zmylą Ślepe Bóstwa ze szczytu śnieżnej góry. Tak oto przebudzi się święte miasto na dnie. Powrócą oni.   Ciało na powrót zamarło w sztywnym skurczu pośmiertnym. A ja w totalnym szoku i desperackim odruchu. Doczołgałem się po omacku do nóg, hebanowego biurka.  Ledwo wdrapałem się na oparcie krzesła i roztrzęsionymi rękoma otworzyłem księgę, oprawioną w za dobrze mi znaną skórę. Odnalazłem bez trudu stronę z zaklęciem pierwszej bramy. Usypałem szybko pieczęć z soli  wokół mojego krzesła. Już dużo spokojniej odłożyłem zawiniątko z solą na stół i sięgnąłem po mały, czarny sejf  stojący w rogu biurka. Wprowadziłem hasło  i wyciągnąłem z niego rewolwer. Spokojnie odwróciłem lufę w swoją stronę. Czułem podświadomie, że ona stoi nade mną i czeka na dogodny moment. Rzuciła się na mnie jak zwierzę i wbiła kłami w odsłonięta kołnierzem szyje. Wtedy rozległ się strzał. Szkarłat krwi, zabrudził stronnice, przeklętego dzieła, szalonego Araba. Lecz jedynie przez moment tkwiły na pergaminie nieruchomo. Pieczęć przyjęła i spiła całą ofiarę. Rytuał się dopełnił.    
    • @Berenika97  wojna to tysiące ofiar, nie bezimiennych. Każda z nich to imię, nazwisko, dramat. Piękny
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...