Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

czas mi się dzisiaj kurczy
kroi minuty tasakiem
kwadranse nie chcą wydłużyć
lepią do siebie opętaniem

czy mnie jeszcze natchnie
i na płótnie wykreślę
słowami obraz staranny

czy z cienkiej serwetki
można zrobić żagiel
i poczuć listkiem w kraterze

duszku podszeptów i szumów
gdzie jesteś

ach już dobrze
cała naprzód potem nawrót

poczekaj na mnie
na razie

z chaosiku podobno tylko sosik

Opublikowano

"czy z cienkiej serwetki
można zrobić żagiel
i poczuć listkiem w kraterze"

myślę że można. Ty na pewno możesz :) starannie dobrane słowa, wersy. podoba mi się.
powyższy cytat, być może nadgorliwie, napisałem z leciutką zmianą sądząc że to literówka: "z cienkiej". pozdrawiam serdecznie :)))

Opublikowano

kurcze. są momenty, ale jako całość to raczej zbyt chaotyczne na pierwszy rzut oka. po drugim rzucie już nieco jaśniej i blliżej, ale pamiętaj, że niewiele osób rzuca okiem więcej niż raz;P
zdrówko i dzięki za odwiedziny,
Jimmy

no i to "z" koniecznie przestaw, pierwsza strofa, trzecia linijka, troszku nie po polsku, albo ja nie łapię tej gramatyki

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



racja Jimmy
chyba grafomania
zaczyna mi się klaniać
mam w zanadrzu kilka
poetyckich pląsających się Marzann
i wiankowych lecz bez rymu
wstyd je pokazać
:))
pozdrawiam i z rewizytą dziękuję
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



no to fajnie Aniu ! od do czy od początku do końca,
czy też coś wyciąć?
aż gratulacje :)),a czego one dotyczą ?

pozdrawiam !
Jakbym czytała ...opowieść...o uczuciu ,które trwa ,ale "przygód mu nie ....."
Spontaniczny przekaz przemyśleń ,przeżyć...?!
Uściski!
Ania
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



no to fajnie Aniu ! od do czy od początku do końca,
czy też coś wyciąć?
aż gratulacje :)),a czego one dotyczą ?

pozdrawiam !
Jakbym czytała ...opowieść...o uczuciu ,które trwa ,ale "przygód mu nie ....."
Spontaniczny przekaz przemyśleń ,przeżyć...?!
Uściski!
Ania
ach tak odczytałaś - coś w tym musi być
czy przeżyć, trochę emocjonalnie Aniu
myslałam żeby było bez wersu z chsochsikiem tylko w utworze
bo tak mi coś teraz nie pasi , ... sama nie wiem
dzięki za koment :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc dzięki :) to Twój komentarz jest znakomity :)
    • @FaLcorNRozumiem, ciekawy i piękny sposób komunikacji. :)
    • @lena2_ Twój wiersz jest piękny! :) nie pytam – po prostu patrzę jak jesień nabiera odwagi i Ty z nią razem złotem w oczach rumieńcem na policzkach lęk niech sobie wróży my mamy wczorajszą aleję i dzisiejszy blask i tę łatwość urzeczenia którą warto nosić w sobie
    • czasami trzeba dojść do siebie by świat ocenić trzeźwym wzrokiem dziś miast wolności o tym nie wiesz swawola swoje żniwo kosi :))
    • Dostałem od niej mojej A kilka nietęgich wierszy. Były bardzo dobre, choć może nie umiałem aż tak ocenić, co prowadzi do wniosku, że tym bardziej jak należy docenić. Chwaliłem A, owszem chwaliłem, wiele ścian jest mi w tym świadkiem, choć może nieco za mało i zbyt nieprzekonująco. A być może nie zdawała sobie sprawy, że mi może czasem chodziło o coś nieco bardziej prozaicznego, że tak to ujmę, niż te jej wyśmienicie najlepsze i najpiękniejsze wiersze. Choć z drugiej strony A mogła wiedzieć swoje i to doskonale, bo poetki mają ogólnie wysoki poziom w zdawaniu sobie sprawy. Niniejszym nie narzekam, a skarżę się tylko trochę z czegoś co było przecież niezaprzeczalną przygodą. Zresztą jakby się zastanowić to czego chciałem od A było równie, a może nawet jeszcze bardziej wcale nieprozaiczne, podobnie jak te jej wściekle dobre wiersze. Gdy była na mnie zła nawet jeszcze lepsze wiersze jej wychodziły, ale to inna historia, aczkolwiek mimo powyższej świadomości starałem się jej nie prowokować. To co oczekiwałem od A mogło być wręcz równie niewykonalne jak powtórzenie jej najlepszego i mi najbliższego wiersza o arcymistrzowsko autorskiej wymowie. Jakieś to niesamowite, że chcesz mieć A, a dostajesz jej wiersz, w dodatku tobie adresowany i piękniejszy niż niejedno dzieło sztuki epistolarnej, więc ponad miarę rozwlekłej. Siadasz więc skruszony w kafejce, gdzieś nieco odarty z wrażliwości i doprawdy już nie wiesz, które począć z tym artystycznym faktem fantem. Czujesz się jak uczestnik loterii, która niekiedy mylona jest z za wesołą karuzelą w centrum twojego miasta, której nawiasem mówiąc sporo jeszcze brakuje do Disneylandu. Sytuacja ciebie nieco dziwi, ale przecież życie jest dziwne, więc właściwie to nic dziwnego, że jesteś zdziwiony. Marzysz czasem o skoku na bank, a wychodzi ci co najwyżej skok na banji. Lajf taki. Potem sobie myślisz, raz niechętnie, innym razem w niekłamany sposób, doceniając ten niebanalny stan rzeczy, że właściwie tkwisz w kłopocie rangi poetyckiej, czyli w czymś o relatywnie dużym oddziaływaniu i o odpowiedniej sile rażenia. Ponadto szybko się reflektujesz, że gdy tylko za dużo piśniesz możesz wylądować w dużej rangi nieprzychylnym wierszu jako ten przysłowiowy zły i to pan w dodatku. Już sam nie wiesz, czy czekasz na kolejny wiersz, czy pragniesz by A przestała w końcu pisać, choćby na jakąś dłuższą chwilę wspomagającą nieco zastanowienie, zresztą was obojga.   Warszawa – Stegny, 14.10.2025r.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...