Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

dom sąsiada


jasna

Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj jasna!

Skąd u Autorki wiedza, że u sąsiada "tylko liście" są "w kuble na śmieci"?
No, ew. w swoim to by uszło gangesowemu oku.
Ale, ale... fotografka_jasna musiałaby "zdejmować kadr" w kuble.
A tam....

Wybacz, Magdo, moje "na gorąco" pisane słowa.

Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj jasna!

Skąd u Autorki wiedza, że u sąsiada "tylko liście" są "w kuble na śmieci"?

Witaj ganges :-)

Odpowiedź jest prosta: zajrzałam do kubła. :-) Poza tym jedno z moich okien wychodzi na podwórko
sąsiada, które widzę z I piętra. Latem, kubeł osłaniają drzewa. Teraz dokładnie widzę, co sąsiad wyrzuca do śmieci ;-).
Może gdybym była mniej dosłowna napisałabym w koszu na śmieci i byłoby bardziej wiarygodniejsze?
Aha. Dlaczego zajrzałam? (Właściwie tym razem syn). Właśnie był termin wywożenia śmieci. (Przypominamy sobie nawzajem i uzupełniamy swoje kubły w zależności od potrzeby).


Rozumiem "nagonkę" na "tylko" ;-), ale emocje są tu uzasadnione.
Sąsiad został potrącony i przebywał w szpitalu. Właśnie w ten sposób dowiedzieliśmy się o tym.
Myślałam jeszcze tak:

pusty dom
kosz na śmieci
pełen liści


Ale "sąsiad" wydał mi się bliższy, a i "kubeł" jakoś bardziej związany jest z sąsiadem/domem.
No nie wiem :-)

Dzięki, pozdrawiam Was -
jasna :-))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @andreas tak, myślę że jest w tym sporo racji

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pozdrawiam
    • Przychodzi taki czas, gdy świat zdaje się rozpadać na drobne kawałki, a bliscy, którzy kiedyś byli naszym schronieniem, stają się jak cienie, które rzucają chłód zamiast ciepła. To czas, gdy codzienne chwile nabierają innego, bolesnego wymiaru – nieoczekiwane konflikty, odizolowanie, choroba, która zdaje się rozrywać nie tylko ciało, ale i duszę. W tym chaosie, gdzie każda scena wydaje się niezrozumiała i absurdalna, pojawia się niewidzialna nić prowadząca do czegoś więcej. Człowiek wchodzi na ścieżkę, która wiedzie go przez leśne ostępy – samotne spacery pośród drzew stają się rozmową z ciszą, odpoczynek nad rzeką przynosi ukojenie, a każdy kamień na drodze staje się znakiem, że ból nie jest bezcelowy. W tych chwilach, choć początkowo pełnych samotności i zwątpienia, zaczyna się odsłaniać głęboka prawda: życie nie jest przypadkowym zbiorem zdarzeń, lecz misterną układanką, w której każda trudność prowadzi do przebudzenia. To właśnie wtedy, w milczeniu natury, człowiek odnajduje odpowiedzi, których szukał całe życie. Dostrzega, że upadek był tylko początkiem lotu w nowe przestrzenie – przestrzenie pełne miłości, zrozumienia i akceptacji. Wszystko, co wydawało się nie do zniesienia, zyskuje sens, a serce zaczyna bić w rytmie harmonii ze światem. Bo przebudzenie nie przychodzi w ciszy wygodnego życia, ale w huku burzy, która oczyszcza wszystko, co nie było prawdziwe. I choć na początku wydaje się, że tracimy wszystko, w rzeczywistości zyskujemy to, co najważniejsze – siebie.  
    • @Leszczym - @Poezja to życie - dzięki - 
    • Nie było choćby krótkiej chwili, żeby w jakimś zakątku naszej wspaniałej ziemskiej cywilizacji, ludzie nie zabijali się na różne ciekawe sposoby.
    • Może to i niepobożne życzenia...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...