Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

drobina fotyzmu przed oczyma mymi,
punkt czepny, barw pełen, lepik co przykuwa
od bólu oddziela, w myśl wprasza przestrzenie
i zrasta się w kulę, czasu temu ufaj,
jak słowu co w krypcie jamy ustnej zwięzło
od chęci doznania truistycznych podniet,
łazarza występkiem odmyka warg wieko,
ciekawskie – spogląda – na magii obrządek,

szukają nas – wieczni – uznani za bogów,
zdążając dróg pętlą – iluzji wyznaniem
wpół myśli, marzenia, zlepiają posągi,
chcąc byśmy ukłonem uznali za wiarę
gwiazd roje i planet wymarłe oblicza,
by w paśmie dla oka ludzkiego znaczonym
nie zbrakło ni słońca, ni skrawka księżyca,
bo gdzieżby w marzeniu być w niebo wpatrzonym,

tobogan dni-nocy wśród chłodu przestworzy
zstępuje wyślizgły – wyłomem – taranem,
choć dawno już prawdę wśród grudy wyłożył
ktoś zacny – w złudzeniu wciąż większość obstaje,
wrażeniem odstrasza, kompleksem wymiata
stwierdzenie spisane jak ślady na drodze,
po których cień błąkał i oddech omiatał
promieni widzialnych zaciśnięte wodze.

Opublikowano

wiosłujesz Pan sprawnie - tylko między jakim brzegami?
magii słów to iluzja czy może podnieta?
kusisz myśli
żartujesz
"w złudzeniu wciąż większość obstaje"
skrywając marzenia, których wstyd

ps. "lepik co przykuwa" ale się wpraszasz - obiecuję powrócić tyle, że z bardziej przymrużonymi oczyma

[sub]Tekst był edytowany przez Milena dnia 31-08-2004 13:38.[/sub]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...