Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

znowu wyrwali mnie z posiłku. jeszcze nie wiem: iść
na to czy już zacząć wierzgać. spokojnie, to chyba jeszcze
nie powód. ja idę a oni mnie prowadzą. duszna celka,
trzy kwiatki doniczkowe i ściany w dedykowanych
malowidłach, pod sufitem okno w kratkę plamisty dywan
dwa fotele z ławą i dzierganym obrusem. jeszcze magnetofon

siedzę.

narysuj drzewo (zabrzmiało jak w jednym filmie: zdejm kapelusz)
nie umiem. umiesz tylko narysuj. ja nie rysuję.

i tu przypomniałam sobie że miałam iść na współpracę i że jeśli już
to właśnie umiem drzewka. jeszcze taką krowę. ołówek kartka
i jadę.

drzewo.

ma być duże? jak wolisz. ale tylko drzewo czy chmurki jakąś
trawkę? narysuj drzewo.
jasne. po prostu drzewko.

wyszło jak zwykle, koślawe. pomarszczone jesienią z korzeniami
uwikłanymi w niewidzialny fundament. jeszcze kilka listków
i dziupla wpół drogi. krągłe owoce przesądziły o jabłoni.

***

z jednej cholernej kartki zrobili życiorys. według nich miałam
wtedy osiem lat (obliczyli z wysokości). zanim minęła
małpia ufność do funkcjonariuszy, w ciszy, po omacku krzyżowałam
podejrzanych. z czasem przyszedł dystans a po sprawie głupawy uśmiech.


kilka lat później przebłysk, ale sza. o zmarłych tylko dobrze.
albo wcale.

[sub]Tekst był edytowany przez izabela walter dnia 30-08-2004 18:12.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez izabela walter dnia 30-08-2004 18:13.[/sub]

Opublikowano

Zaintrygował mnie ten wiersz i zajrzałam do poprzednich. Jeszcze nie przeczytałam wszystkich, ale do nich wrócę. "Dziupla",mimo że z przymrużeniem oka, wyzwala we mnie gorzkie odczucia w stosunku do funkcjonariuszy. Wiersz jest rozedrgany wieloznacznościami.Trochę drwiny, trochę cynizmu (dziecka), dużo wrażliwości i dobra całość.

Opublikowano

Hmm...
Pół żartem chyba tylko tytuł...
Utwór (wiersz? proza poetycka?) całkiem poważny - w moim odczuciu.
I bardzo gorzki.
I proszę nie o polityce, bo się denerwuję bardzo.
I prosze o więcej :)

Pod wrażeniem (jak najbardziej pozytywnym, mimo wielorakich skojarzeń) pozdrawiam :)
Wuren

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




wszystko można z przymrużeniem oka. nawet na gorzko.
o co z tą polityką..?
dziękuje za koment. pozdrawiam.

;-)
[sub]Tekst był edytowany przez izabela walter dnia 31-08-2004 14:23.[/sub]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @hania kluseczka zaczynam w nie wierzyć - cuda, ale nie chcesz rady, więc tylko rozglądnij się, fajowe rzeczy w historii forum i można zagłębić się. Wpis odbieram nie tylko jak nagrodę i wdzięczność, też lubię Twoje pisanie :)
    • @huzarc  dzięki,  
    • @Annna2 Twój wiersz jest odważnym eksperymentem językowym – gra literą „G” sprawia, że czyta się go jak rodzaj muzycznej improwizacji, gdzie rytm i brzmienie stają się równie ważne jak sens. Dzięki temu tekst zyskuje własną melodię i charakter, jakby mówił do ucha, a nie tylko do oczu.
    • Gdzieś tam są starzy, inni bo przeźroczyści. Gadżety, bibeloty, inne jeszcze ich nie dotyczy. Gorączka, choroba, to nic nie obchodzi, gdy cierpienie, po co, na wzrok to szkodzi. Gniewni ci młodzi, od nich całe zło pochodzi. Gdyby tak z losem często nie grali. Gloryfikowali mniej posiadaniu, gadaniu i krzyku, a potem śmiechu nie zakotwiczyli u góry. Gustowny lot im, tylko w chmury. Gdyby tak byli-  mówimy.   Gaje oliwne bez wody to pustynie. Gabaryty dobra czy zła, od nas zależy Gra z życiem nasza. Gumką myszką grafitowy kolor wymazać, gram bieli niebu dolać, gładzić słowa Grymasy i zmarszczki gryzą, kąsają bólem. Grząskość, za nią nikt inny nie jest winien. Gdy kradnie się wszystko, także zwątpienie, gwiazdozbiór nie nasz. Gula jak kula u nogi, drogą idą tylko wtedy granitowe kamienie.                                          
    • @Migrena Twój wiersz jest jak długi oddech tęsknoty — rozpięty między intymnością a kosmosem. Czytając go, ma się wrażenie, że to nie tylko zapis uczucia do drugiej osoby, ale też modlitwa o bliskość, o przekroczenie samotności i bariery, jaką stawia ekran.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...