Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

"Zrzucony przez ptaka kawałek bagietki spowodował przegrzanie Wielkiego Zderzacza Hadronów (LHC), zwanego też Boską Maszyną … Ptak nie ucierpiał ... "


Ptaki, upierzone dinozaury ewolucji
namaszczone wolnością przestworzy nade wszystko.
Pióro za piórem wyrasta.



" … odtwarzając możliwie wiernie pierwsze ułamki sekund w dziejach Wszechświata. Od lat fizycy opisują wspaniałe odkrycia, jakich będą mogli dokonać, gdy LHC wreszcie zadziała ... "


Czas, proszę Pana, czas. Odnaleźć źródło czasu.
Uparcie poszukujemy bezwzględnych początków, wbrew doświadczeniu,
że każdy początek ma swoją własną przyczynę. Na przykład Pan X

narodził się, począł, zanim poczęła się myśl wspólna między dwojgiem,
poprzedzona pasmem zdarzeń z niezliczoną ilością prapoczątków. Tymczasem
nic, tylko czas. Czy jego węzeł kiedyś rozluźnimy i jak po współrzędnej
przejdziemy Piątą Aleją wdychając opium lat 60-tych?



" … w pierścieniowym tunelu o obwodzie 27 kilometrów, wykutym w skałach Gór Jura ... "


Prometeusz, też miał przygodę z górą, czasem i ptakiem,
być może nawet za sprawą tego samego fatum.
Wnieś kaganek światła w pokój nasz codzienny.
Lampkę nocną zapalmy, palisz?

Ciała wspomnienie, dym papierosowy.
Zaciągam się. Jurajski raj. Bez zmian.



" … prześladujące Wielki Zderzacz awarie to wina Bozonu Higgsa, zwanego Boską Cząstką, którego odkrycie miał umożliwić LHC. Jakoby bozon podróżując w czasie uniemożliwia eksperyment, bo nie chce się ujawnić ... "


Tak sprytny pierwiastek trzyma ciemność w ciemnościach, a gdzieś pomiędzy
przeciąga się czas. Ważne, że znamy winnego, bo rozpatrywanie zjawisk
w kategoriach grzechu i winy krąży w nas jak krew.
Pociągnięty do krwioobiegu kroczy jak cień…

spójrz mu w oczy - uwierz w kosmos.



" … z większym racjonalizmem - w eksperymentalnym urządzeniu o rozmiarach sporego miasta, wykonanym z najwyższą możliwą dokładnością … "


Zmierzmy i zważmy zatem moc okruszka.

A jeśli ktoś nadal nie rozumie, co autor miał na myśli proponuję
odwrócenie pojęć, szczególnie tych z czasów, gdy na świecie
panoszyło się zaledwie jedno słowo.






-----------------------------
Dygresyfikacja doniesień PAP "Kawałek bagietki zablokował Wielki Zderzacz Hadronów"; 07-11-2009;
" ... " - fragmenty artykułu:
www.naukawpolsce.pap.pl/palio/html.run?_Instance=cms_naukapl.pap.pl&_PageID=1&s=szablon.depesza&dz=ciekawostki&dep=367786&data=&lang=PL&_CheckSum=-852898173
/b

  • Odpowiedzi 47
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie wykluczone, że pamiętasz me wiekopmne dzięęłłó na tenże temat sprzed roku ;)
zaczynało się "kolistym ruchem przeznaczenia" i strasznie "mądre" to było...
:))

sssmooks ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie wykluczone, że pamiętasz me wiekopmne dzięęłłó na tenże temat sprzed roku ;)
zaczynało się "kolistym ruchem przeznaczenia" i strasznie "mądre" to było...
:))

sssmooks ;)
a jednak, czyli to jest dzieło, skoro JA zapamiętałam to jest cóś, bo to wiesz pamięc lubi płatać, w końcu ma prawo, cofka rozwojowa - jakby nie było- idzie :P
cmook Bea!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie wykluczone, że pamiętasz me wiekopmne dzięęłłó na tenże temat sprzed roku ;)
zaczynało się "kolistym ruchem przeznaczenia" i strasznie "mądre" to było...
:))

sssmooks ;)
a jednak, czyli to jest dzieło, skoro JA zapamiętałam to jest cóś, bo to wiesz pamięc lubi płatać, w końcu ma prawo, cofka rozwojowa - jakby nie było- idzie :P
cmook Bea!


Dzięki, Żaczko :))
za pamięć i za urocze cofanie ;)

sssmooks ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jeśli zauważyć, że LHC ma wielkość miasta to co w tym nadzwyczajnego? Mieszkasz na Mokotowie, to zapewne wiesz, że wczoraj rano 20-tonowy dźwig przejechał kobietę przy Marynarskiej i zablokował na wiele godzin dzielnicę? Wiele osób nie zdążyło do pracy, ktoś na lotnisko, itd. Jeśli dodać te wszystkie stracone z tego powodu przez ludzi czasy, to wyjdzie nam, powiedzmy rok do tyłu. A ile takich rzeczy zdarza się codziennie?
Wniosek: co rok ludzkość traci wieczność z powodu różnych wypadków i żaden Zderzacz Hadronów tego nie naprawi. Jeśli chcesz pisać SF to takie niezwykłe rzeczy powinnaś próbować uchwycić z pozornie szarej codzienności.

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jeśli zauważyć, że LHC ma wielkość miasta to co w tym nadzwyczajnego? Mieszkasz na Mokotowie, to zapewne wiesz, że wczoraj rano 20-tonowy dźwig przejechał kobietę przy Marynarskiej i zablokował na wiele godzin dzielnicę? Wiele osób nie zdążyło do pracy, ktoś na lotnisko, itd. Jeśli dodać te wszystkie stracone z tego powodu przez ludzi czasy, to wyjdzie nam, powiedzmy rok do tyłu. A ile takich rzeczy zdarza się codziennie?
Wniosek: co rok ludzkość traci wieczność z powodu różnych wypadków i żaden Zderzacz Hadronów tego nie naprawi. Jeśli chcesz pisać SF to takie niezwykłe rzeczy powinnaś próbować uchwycić z pozornie szarej codzienności.

Pozdrawiam.

Nie fascynuję się tragediami. Uwagę moją zwrócił dość nonszalancko napisany tekst. Nie ma tu uwag odnośnie faktów, jedynie dygresje dotyczące tekstu, stąd dygresyfikacja.

Pozdrawiam
/b
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




mam Dramaturgię w formie przypominającej dramat i to stylizowany, mogę mieć wiersz w formie luźnych dygresji. chciałoby się powiedzieć mogę wszystko, ale się ugryzę w język ;)

Dzięki za rzucenie dobrego słowa, ten listopad jak widać niektórych odmienia...

Pozdrawiam
/b
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie chodzi o tragedię, tylko o ten sam skutek co w przypadku bagietki zrzuconej przez ptaka - paraliż miasta, a Zderzacz wielkością mu dorównuje, zaś skomplikowaniem - więc możliwością, że coś się stanie - nawet przewyższa. Coś jak wygrana w lotka - prawie niemożliwa a jednak ciągle ktoś wygrywa.
[quote]
Uwagę moją zwrócił dość nonszalancko napisany tekst. Nie ma tu uwag odnośnie faktów, jedynie dygresje dotyczące tekstu, stąd dygresyfikacja.

To nie był nonszalancko napisany tekst, tylko podanie przyczyny:

www.google.pl/search?client=opera&rls=pl&q=kawa%C5%82ek+bagietki+spowodowa%C5%82+przegrzanie+Wielkiego+Zderzacza+Hadron%C3%B3w&sourceid=opera&ie=utf-8&oe=utf-8

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie chodzi o tragedię, tylko o ten sam skutek co w przypadku bagietki zrzuconej przez ptaka - paraliż miasta, a Zderzacz wielkością mu dorównuje, zaś skomplikowaniem - więc możliwością, że coś się stanie - nawet przewyższa. Coś jak wygrana w lotka - prawie niemożliwa a jednak ciągle ktoś wygrywa.
[quote]
Uwagę moją zwrócił dość nonszalancko napisany tekst. Nie ma tu uwag odnośnie faktów, jedynie dygresje dotyczące tekstu, stąd dygresyfikacja.

To nie był nonszalancko napisany tekst, tylko podanie przyczyny:

www.google.pl/search?client=opera&rls=pl&q=kawa%C5%82ek+bagietki+spowodowa%C5%82+przegrzanie+Wielkiego+Zderzacza+Hadron%C3%B3w&sourceid=opera&ie=utf-8&oe=utf-8

Pozdrawiam.

może sam napisz, ja mam kilka innych tematów na tapecie :)

żeby nie szukać źródła, podaję:
www.naukawpolsce.pap.pl/palio/html.run?_Instance=cms_naukapl.pap.pl&_PageID=1&s=szablon.depesza&dz=ciekawostki&dep=367786&data=&lang=PL&_CheckSum=-852898173

Pozdrawiam
/b
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja dużo czytam ale jeszcze więcej przeszedłem i powiem tak: co tu niezwykłego? Mam na stanie dwa Paputy i kiedyś jeden z nich lecąc zesrał się tak, że laptop uległ przegrzaniu i cała płyta główna była do wymiany. Kosztowało mnie to drożej niż te dwie Nimfy razem wzięte ale co tam takie elektorniczno-kalkulacyjne pierdoły wobec moich ukochanych, pierzastych ancymonków :)

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja dużo czytam ale jeszcze więcej przeszedłem i powiem tak: co tu niezwykłego? Mam na stanie dwa Paputy i kiedyś jeden z nich lecąc zesrał się tak, że laptop uległ przegrzaniu i cała płyta główna była do wymiany. Kosztowało mnie to drożej niż te dwie Nimfy razem wzięte ale co tam takie elektorniczno-kalkulacyjne pierdoły wobec moich ukochanych, pierzastych ancymonków :)

Pozdrawiam.
sorki boski ale rozbawiło mnie to ,bo przypomniało mi jak jeden z leżących w szpitalu mawiał wiele przeszedłem nawet operacje homoroidów, ale czegoś takiego nie;P)
mawiał przy kazdej okazji, jak ktoś coś mówił o sobie.
pozdrawiam cieplo
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pewnie zmyślał :) A ja mogę potwierdzić, że mam takie dwa latawice. Na przykład tutaj jest parę zdjęć Maniurki i Niutona (w dziale Paputki):

www.dropbox.com/gallery/2021039/1/Sample%20Album?h=c3c526

Jest także devon rex Brutus i nieżyjąca od 3 listopada, mimo że walczyliśmy o nią przez wiele miesięcy czarna jak teraz noc nad nią devonka Holly Dolly.

I co, Stanisławo? Warto nieraz komuś uwierzyć na słowo pisane :)

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • dziś twoja kolej zapalić  świeczkę by  wiedzieć do czego wracać nawoływać zbłądzonych żeglarzy wyrywać białym bałwanom   dziś twoja kolej nie zamykać bram czekać z ogarkiem na rozdrożu sprawdzić obecność tak wielu jeszcze chowa się w sobie dziś twoja kolej trwać
    • @Migrena... dobrze określone, bezwzględność losu może.. to.. splatać. Dziękuję Ci za dobre słowa. @infelia... masz rację, na drugi raz, przed snem.. przerzućmy się na bajki... ;) Dzięki za uśmiech.
    • @andrew I plastyczny...  
    • Nie wiem jak i kiedy dotarłem do domu. Obudził mnie lekki, popołudniowy deszcz, cicho dzwoniący o brudne szyby. Pozostało mi tylko kilka wspomnień. Samotnego picia do współczujących oczu zielonych, młodej barmanki. Swoich grzechów nie zapije. Duszy też nie wykupię od diabłów za ostatnie kilka, pałętających się po kieszeniach płaszcza groszy. Dom uciech pamiętam. Dom mistrza i jego krągłych, krasnych czarownic. W rogu najdalszym sali, sami literaci i poeci. W gryzącym dymie biełomorców. W oparach ciężkich, gorzelnych. Był tam z nimi przy stole czarny, duży kot. W szranki na równi z nimi przepijał. Na wódkę i zakąskę z kawioru, tak samo jak na myszy tłuste łowny. Miał muchę różową, upiętą pod szyją i cylinder na główce zgrabny. Neseser, widać też jego, stał obok krzesła. Skórzany, szyty, szykowny. Wasz przyjaciel i krajan - mówił spokojnie bardzo męskim i głębokim głosem kot - Zginął. Nie dalej jak godzinę temu. Stracił głowę pod kołami tramwaju. Przykry widok. Byłem przy tym. - chwycił zgrabnie napełniony po brzegi kieliszek w prawą łapkę, wychylił szybko i do dna. Czknął tylko cicho. Puścił jeszcze filuternie oko do, palącej u wejścia do sali tanecznej, pięknej siostrzyczki Maszy.   Wieczorem by zwalczyć objawy kaca, postanowiłem udać się na urokliwy spacer po prawie pustym prospekcie. Gdy wróciłem, właśnie zadzwonił telefon. Była to policja. Pytali czy znam może jako doktor i pracownik uniwersytecki, profesora przybyłego z Niemiec o nazwisku Woland. Bo jest pilnie przez służby poszukiwany. Odparłem zgodnie z prawdą, że nie znam nikogo o tym nazwisku. Lecz pamiętajcie panowie. Rzekłem im ponuro. Szatan nie jedno nosi imię. Potrafi mieć i w kocie pomocnika a w osobie literata - marnego kuzyna.
    • myśli odpływają   pod powiekami zmierzch    czuć zapach … jutra w nowej szacie  bez makijażu    11.2025 andrew   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...