Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kawka herbatka ciasteczko
papieros na złapanie weny
gadka o dupie Maryny

co pani sądzi o łamaniu praw człowieka w Zimbabwe?
czy Tarantino ma coś wspólnego ze sztuką?

i jeszcze jedno
czy pani piersi są prawdziwe?


odpowiedź w tonacji
a więc, ja uważam
według mnie, o Boże nie


dalej łyk kawki herbatki
palenie bez zaciągania
kolejny ślinotok

przewracanie rzęsami
udawanie poszukiwania
właściwego słowa

w międzyczasie
poruszanie pantofelkiem
zabawa pierścionkiem

wyjście na przypudrowanie noska
i poprawienie opadłego biustu

jeszcze jakaś nadęta poza
dla pana Paparazzi

na koniec
dziękuję za rozmowę

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dzięki Fly
ale dlaczego zaskakuje?
mordy UBeka nie mam:)))
pozdrowienia
r

No, no, Teraz Pan zaskoczył formą zdyskutowania
już mniej 'lekko i zwiewnie' :)) wywiadowczo
Dobrze podana forma i treść wywiadu, i to podsumowanie
w styczności z różnorodnością(?) poglądów
trudno pisać coś więcej, opisywać, tłumaczyć. Zaskoczenie może być obustronne :),
przeżywamy w główce taki mały szoczek :) bezwiednie nie wiedząc dlaczego,
to takie zjawisko niekontrolowane :)))).
Tak to jakoś ujmę.
O to mi chodziło.
pozdrowienia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



coś tu zmieniasz to UBeka zadowolnie, sio !!!
pouczająco nawet :) - teraz to są skróty myślowe
dopiero załapuje :), a brzydzić ohydy oj trzeba, trzeba
z UBekiem to podpucha!!! ZimnO, ziMnO:))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



coś tu zmieniasz to UBeka zadowolnie, sio !!!
pouczająco nawet :) - teraz to są skróty myślowe
dopiero załapuje :), a brzydzić ohydy oj trzeba, trzeba
z UBekiem to podpucha!!! ZimnO, ziMnO:))

:)))wariat Tyś?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



no pięknie, a to coś nowego :)
kumam i nie kumam
od razu widać, że sie nie nadaję
sio!!!
u siebie przegnany, tego jeszcze nie było
zNIKam:)

No nie znikaj aż tak,
ja Cię tylko od siebie w tym znaczeniu
przeganiam.
Niedługo Mikołaj :)
niech się inni wypowiedzą,
czyś potrzebny czy nie?
Bo tak na moje oczko
to kobietę swoją
miłością wielką kochaj,
przykład dobry daj.
I jakos tak tu czasem
bezpłciowo jest :))
czy nie?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...