Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

"winda" może być symbolem ciasnej bramy, a przecież to właśnie przez nią się wchodzi..."wysoko"; "wymiotowanie" może być metaforą zrzucenia "nieczystości" jako warunek, by piąć się wyżej i wyżej...jednak ...nie swoją mocą

podoba mi się to Twoje mini - mądre i do przemyślenia :)

serdecznie pozdrawiam -
Krystyna

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Bardzo wymowna miniaturka Tomaszu - zmusza do zastanowienia i to głębszego
niż się wydaje .
To jeden z lepszych wierszy które dzisiaj tu czytałem .
pozd. i życzę udanego wieczoru


Dzięki /
nico zmienione bo męczyło mnie
ale już jest ok /

uszanowanie t /
Opublikowano

do mnie we mnie przeze mnie
kopalnią zjawisk dociera się głębiej
rozśmieszając do wymiotowania
uświadamiam że żyję
wyrywkowo
rosną piętra

przecisnę się na dach ?
(wrzucając nieprzyzwoitość ukradkiem do szybu)

Tomku, nie bardzo mipasi ostatnie dopowiedzenie, w końcu to do zwymiotowania mówiło samo za sie, ale... skoro tak zrobiłeś, to wiesz, co robisz:)

chyba że te nieprzyzwoitości jakieś dziewczę...
cmook

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
    • ...A potem wiła się z bólu...                     Prosiła by więcej już nie...     Krzyczała, błagała... Dwóch nogi   trzymało... Kolejny sposobił się...   Ksiądz modlił się w kościele za   wiarę i ojczyznę miłą...                            I jedyne co było słychać w parku,   to jak dzwony głośno biły...                  Policja gnała na sygnale by kraj oczyszczać z przemocy , a ja.      gapiąc się w okno, myślałem, jak    miło by było powłóczyć się wśród drzew nocą...                                                                                                                          Gdy wreszcie została sama.     ogarnęła się, jak to dziewczyna...      Stringi podniosła.., włosy.       poprawiła.., i powlokła się z.       zawstydzoną miną...                                                                                                         Wieczorami, gdy chłostam wódę,   przychodzi, częstuje się...                     I płacze.., naprawdę                       nieapetycznie.., i opowiada.., ze   szczegółami..,i pyta,czy wierzę jej. Jest wtedy taka dumna.., i taka nieszczęśliwa...                                         Ja kiwam głową ze zrozumieniem, z ubolewaniem.., polewam.., mrucząc - bywa...                                                                                                                A ksiądz wciąż modli się w.     kościele za wiarę i ojczyznę                   I policja wciąż gna na sygnale, by kraj oczyszczać z przemocy...        A ja, gapiąc się na nią, myślę - jak miło by było być z nią w parku nocą...
    • @Arsis Pamiętam to drzewo z poprzedniego wcielania, nadal rośnie mimo rany w korze...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...