Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Witaj B.K.

Dobre i - jak mniemam - autobiograficzne haiku.
I 3-5-3, No, no...!


dym z papierosa
haiku o komarach
piszę od nowa


Wiem, że mój trójwers nie dorównuje Twojemu.

Tak czy siak, pozdrawiam po awarii tego portalu.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Witaj B.K.

Dobre i - jak mniemam - autobiograficzne haiku.
I 3-5-3, No, no...!

Jak najbardziej! Jakże często umieszczając tu i ówdzie"wiersz o pchle" tylko ja jeden coś łapię. Coś, bo według innych na pewno nie są to pchły ;)


Dlaczego? Bardzo fajny i przywołuje na myśl określenie "syzyfowej pracy"

Ja akurat nic nie zauważyłem, bo zajęty byłem pracą. Niemniej również pozdrawiam i cieszę się, że nadal tu bywasz .
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Podoba mi się, że nie tylko :) A może dodać do tego jeszcze szkodliwość i przestrogę dla bliskich, zarazem wszystko pozostawiając w sferze domysłów? (jak to na pogrzebie: "Mówiłam mu, żeby tyle nie palił!" "Ech... pożyłby jeszcze, bo zdrowy był jak rzepa. Mówię pani, to te papierosy go wykończyły...")



pochówek -
swojskie kółeczko
nad ojcem



Pozdrawiam.
Opublikowano

Świetne to Twoje:

pochówek -
swojskie kółeczko
nad ojcem


A po mojemu:

pochówek
przedtem kółeczko dymu
w trakcie:
swojskie nad ojcem



:) Pozdrawiam w ten cieplutki (przynajmniej tu, w Piotrkowie Tryb.) wieczorek:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Cieplutki? Brrr... :) choć wracając do naszych miniaturek to można ocieplić nawet śmierć:



tłum bliskich -
cień nieboszczyka
jak żywy


Każdy nachyla się, żeby ostatni raz zobaczyć bliską twarz i płomienie świec kołyszą się w te i we wte.... Często też wystawia się zwłoki w kościele i wtedy tylko z daleka widać co nieco, ale:


katafalk
cień nieboszczyka
już w trumnie



I tu mielibyśmy nawiązanie do naszego "swojskiego kółeczka" w znaczeniu pejoratywnym - cień, czyli także coś, co towarzyszy każdemu człowiekowi do ostatnich dni - wszystko co było w jego życiu niezbyt chlubne. Od tej chwili już się o tym nie pamięta.

Uff... ale dziadowski (mam nadzieję, że tylko w odniesieniu do mickiewiczowskich "Dziadów") wątek nam się zrobił! :))

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Podoba mi się, że nie tylko :) A może dodać do tego jeszcze szkodliwość i przestrogę dla bliskich, zarazem wszystko pozostawiając w sferze domysłów? (jak to na pogrzebie: "Mówiłam mu, żeby tyle nie palił!" "Ech... pożyłby jeszcze, bo zdrowy był jak rzepa. Mówię pani, to te papierosy go wykończyły...")



pochówek -
swojskie kółeczko
nad ojcem





Mnie się skojarzyło ze znakami dymnymi Indian.

:-))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Podoba mi się, że nie tylko :) A może dodać do tego jeszcze szkodliwość i przestrogę dla bliskich, zarazem wszystko pozostawiając w sferze domysłów? (jak to na pogrzebie: "Mówiłam mu, żeby tyle nie palił!" "Ech... pożyłby jeszcze, bo zdrowy był jak rzepa. Mówię pani, to te papierosy go wykończyły...")



pochówek -
swojskie kółeczko
nad ojcem





Mnie się skojarzyło ze znakami dymnymi Indian.

:-))
A jednak z dymem! Zaś Indianie... lubili, oj lubili palić - w końcu to od nich Kolumb sprowadził nikotynę do Europy :))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Niech cię nie zwiedzie otoka słońca, gruby płaszcz liści jeszcze nie osiadł na pulsującej rozlewnej Warcie — jeszcze za bystrzem, jeszcze do mostu. Biała królewna o giętkiej szyi ostrzem wśród trzciny, niech cię nie zmyli, pod wody ciężką żywą pokrywą muliste żółcią dno z grzybem glonów. Brzuchy jaskółek nawet tu czarne nad uśpionymi żywiołem ciszy rojami lęku w atak odmętu, podniosłej z deszczu i ustawicznej.           Wielki łuk Warty, 08.08                  
    • @Robert Witold Gorzkowski Robercie.   Jeszcze wyleguję się w łóżku to może trochę będę przynudzał bo śnił mi się Hitler. W kolorach, a jakże ! Możliwość istnienia „innego parkietu”, na którym dobra doczesne tracą znaczenie, jest bez wątpienia aksjologicznie intrygująca. Ale nawet wtedy warto zachować czujnosć wobec tego, jak kształtuje się nasze pole percepcji. Reklama natywna działa tu jak bankowa „propozycja inwestycji”, w której odkładanie 100 zł miesięcznie przedstawia się jako nagrodę - rzecz oczywista, ubrana w narrację majacą wywołać efekt olśnienia. Paradne to niezwykle.przyznasz. Trochę jakby ktoś zaprosił cię na uroczystą kolację, a potem podał widelec i poprosił, żebyś sam przyniósł sobie talerz z kuchni. Albo jak dentysta, który po godzinnej wizycie wręcza ci lusterko i mówi: „To teraz sam sobie wylecz ostatniego trzonowca - będzie satysfakcja”. W obu przypadkach nie chodzi o samą treść, lecz o formę : o to, że przekaz inscenizuje neutralność, a w istocie ma ukryty cel. To nie jest zwykła oferta; to socjotechnika, której siła polega na tym, że znika z radaru krytycznego. Z radaru krytycznego odbiorcy. Dlatego problem nie tkwi w samej rozmowie o wartościach pozamaterialnych, lecz w tym, że ich pozornym nośnikiem bywa komunikat zaprojektowany do cichego kształtowania postaw. Świadomego ich zniekształcania !!!! Niewidoczna intencja jest formą wpływu a ujawnienie jej to jak zerwanie zasłony, dzięki któremu każdy parkiet może zatańczyć własnym rytmem - czy to twista, czy inną rumbę.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję :-)   U mnie teraz właśnie kwitną, pozdrawiam :-)
    • @Annna2 wciągnęła mnie bez reszty twoja vianella, cisnęła wraz z muzycznym podkładem o mury średniowiecznej katedry sześć razy na tak klimaty jak z imienia róży Umberto Eco 
    • Wiersz przecież nie ma żadnej władzy. Można wziąć tyle tych zachwytów. Zanurzyć się, a i nic się nie zdarzy. Zagrać polifonie, choć nic nie wygramy. Gdy tchu zabraknie ocali z zaszczytów, bo wiersz nie ma żadnej władzy.   Melozzo da Forli- tych obłoków mapy Agnus dei  tych wszechrzeczy atutów zanurzyć się w nich, a nic się nie zdarzy.   Zima Bruegla- tu aż twarz cała parzy Upiory Goi grozy wielkich niebytów jak strofy, co nie mają żadnej władzy.   Dante wciąż niewarty żadnej ofiary. Cieniem bzów jaśniejących nawyków, zanurzyć się i nic się nie zdarzy.   Gdy życie o kłamstwie wciąż marzy. a śmierć prawdą wyzwolonych świtów. Wiersz przecież nie ma żadnej władzy, zanurzyć się w nim, a nic się nie zdarzy.            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...