Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Myśli swoje segreguję
odkurzam te dawne,stare
we wspomnieniach dziś dryfuję
znów ich wygrzebałem parę.

Siadam szybciutko i piszę
jak by nagle zamarł czas,
swego serca bicie słyszę
już maluję Twoją twarz.

Wolno się wyłaniasz z mgły,
smukła postać Twoja cała
i znów jesteś-jesteś Ty
bo w pamięci pozostałaś.

Taka sama jak przed laty
te usta i te oczęta
w dłoni trzymasz polne kwiaty
tak jak wtedy-uśmiechnięta.

Jesteś już koło mnie blisko
już dotykam Ciebie prawie
i nagle ucieka wszystko
jestem w realu-na jawie.

Układam myśli spisane
dla wspomnienia w pamiętniku
nie zostały zapomniane
choć lat tyle na liczniku.

Opublikowano

Bzdura, nie ma czegoś takiego jak wyświechtane rymy. Rym jest rymem, jedynym kryterium oceny rymu jest jego brzmienie. Np. dupa - kupa, to dobry rym, słownictwo mało wyszukane, można powiedzieć niepoetyckie, czy coś, ale rym nadal jest dobry.

Tutaj rym jest dobry, melodia niekiedy kuleje.
'realu-na jawie' - też mi się nie podoba, 'anglizm', bo tak to chyba się nazywa, psuje sporo.

Opublikowano

Lubię czytać twoje wiersze. Są romantycznie, normalnie mi się podobają. Real na jawie to jest co psuje i nie, coś na swój sposób charakterystyczne w pewnych właśnie realiach zakłóca romantyke, ale to zakłócenie wynika tylko z faktycznej sytuacji. Tak to ja odbieram. Czyli psuje nie psuje - tak po prostu może być.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wieś Miła dziwnie obrodziła.   Lekarz przeprowadza szalone operacje. „Człowiek jest śmiertelny”- Ma rację!?   Ważne by praca była!    
    • @Wiesław J.K.ja tylko rano:)
    • @Marek.zak1 A dziękuję, dobrze rozumiane pojęcie wygody i dobrze interpretowane dużo mogłoby wnieść pozytywnych rzeczy. Przedstawiłem je jak najlepiej umiałem. Ale też można to pojęcie źle rozumieć. A wtedy mega kłopot się niestety robi. Również pozdrawiam!!
    • Upadłem na cienkim lodzie  przy dźwięku organów  dobiegających z kościoła.    Ksiądz mszę odprawia potem egzorcyzmy za tych którzy utonęli w otchłani czasu.    Podczas padającego deszczu ludzie pod kościołem stoją, nie chcą ich wpuścić do środka.    Tłum wyklętych we wściekłość wpada podnoszą dłonie  do kościoła chcą wejść siłą.    Przed obrazem staną  i modlić się będą kto im wybaczy i jaka jest ich wina.   Ci co nic nie uczynili  winnymi uznano mieczem praw dochodzić będą.    Nie pytają kto wydał wyrok niech więc wycofa i postanowienie zmieni.   Zamilkły organy i dzień dogasa za złamanym drzewem  stoją Ci którzy zemsty uniknęli.   Bóg werdyktu nie cofnie  odejdą zawiedzeni  drugi raz nie poproszą. 
    • Dzień pierwszy. Odzyskałem statek i moją najukochańszą papugę. Zerka teraz na mnie z pod oka. Zastanawiam się czy dobrze zrobiłem ucząc mówienia. A jak zechce pisać? Załoga niekompletna, brakuje bosmana, majtków i majtek. Kobieta na pokładzie to nieszczęście. Bandera schowana i nie zamierzam opuszczać portu. Gołębia poczta donosi, że wnet przycumuje okręt z towarem, na który czekam już kila miesięcy. Jutro udam się do najbliższej tawerny by uzupełnić załogę. Rekrutacja nie obejdzie się bez beczek rumu. Trzeba to zrobić przed przybyciem naszych gości. Obsadzić stanowiska, sprawdzić ożaglowanie i olinowanie, uzupełnić zapasy i wodę. Zgnite beczki wyrzucić. Skontrolować armaty, sztucery i stan prochu. Lontami zajmę się później. Obawiam się, że sakiewki z wyspy skarbów za szybko chudną. Tego obwiesia trzeba przeciągnąć pod kilem za to, że mielił ozorem do pastora. Chyba czeka mnie znów pojedynek. Jednak, gdy sobie przypomnę te koronki, włoski na karku szukają nieba. Sternik, gdzieś się zapodział. Dorwę tego kulawca w jego chacie i przyłożę mu kilka razy. Jak śmiał zostawić u tego lichwiarza sekstans. Jeszcze jedno mam spotkanie z kartografem. Czy temu lordowi odbiło, po co mi pasażerowie, za mało kajut dla darmozjadów. Szczury lądowe. Psiakość.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...