Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Poczuć ustami dżdżę z jej rzęs, gdy tyle kropel wokół...
fiu, fiuu! :-) i opisać tę scenę przy pomocy kilku słów, zachowując
przy tym formę 3-5-3... No, noo :-)

Extra!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Poczuć ustami dżdżę z jej rzęs, gdy tyle kropel wokół...
fiu, fiuu! :-) i opisać tę scenę przy pomocy kilku słów, zachowując
przy tym formę 3-5-3... No, noo :-)

Extra!
Dziękuję za komplement. Ale bardziej za to, że odczytałaś tę jedną maleńką dżdżę , jakbyś była mną :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Poczuć ustami dżdżę z jej rzęs, gdy tyle kropel wokół...
fiu, fiuu! :-) i opisać tę scenę przy pomocy kilku słów, zachowując
przy tym formę 3-5-3... No, noo :-)

Extra!
Dziękuję za komplement. Ale bardziej za to, że odczytałaś tę jedną maleńką dżdżę , jakbyś była mną :)

Dużo nauczyłam się od Ciebie i był czas, że razem budowaliśmy mosty,
po których trzeba było umiejętnie chodzić i zamieniać się rolami.
Dzięki :-)).
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję za komplement. Ale bardziej za to, że odczytałaś tę jedną maleńką dżdżę , jakbyś była mną :)

Dużo nauczyłam się od Ciebie i był czas, że razem budowaliśmy mosty,
po których trzeba było umiejętnie chodzić i zamieniać się rolami.
Dzięki :-)).
Ja też dziękuję :) Więcej się człowiek nauczy od drugiego przez miesiąc, niż sam przez całe życie. Taka mała dżdża w deszczu, która jest w nim najistotniejsza i usprawiedliwia nawet największą... burzę ;)
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Z ciszą to jest tak, że im mniej się o niej mówi,  tym bardziej wybrzmiewa. I to Ci się właśnie w tym - jakże klimatycznym - wierszu udało.  Chociaż sytuacja liryczna przywodzi mi trochę na myśl ciszę po kłótni, po jakimś ostrym starciu, albo też po czasowej rozłące którą ciężko przetrawić, ale... mam poczucie, że Peelkę jednak ratuje świadomość obecności "słuchacza",  i tego, że "póki się żyje i można wybierać - można też wiele naprawić". Ale może nadinterpretuję i się doszukuję czegoś niepotrzebnie :) W każdym razie - wiersz mi się podoba i ma głębię :) Której czasami mi w wierszach brakuje, więc miło mi, że Cię mogłam poczytać :)   Pozderki serdeczne, (przed)świąteczne :)   Deo
    • Otworzyłem się Jak tulipan   Opuściło mnie Jedno słowo Zburzyło Ceglany mur   Wymknęło się Nie wróci Zaciskam wargi Spłoszony     Drzwi na klucz Zamykam     Zamykam Drzwi na klucz   Spłoszony Zaciskam wargi Nie wróci Wymknęło się   Ceglany mur Zburzyło Jedno słowo Opuściło mnie   Jak tulipan Otworzyłem się        
    • Taki wodopój, to ratuje życie:)
    • @Clavisa Opowiem Ci anegdotę, bo z automatu mi się przypomniała. Gdy byłem dzieckiem, ojciec nagrywał występy artystyczne moje i brata na magnetofonie kasetowym marki Grundig. Gdy wyczerpał się repertuar z przedszkola, a ja nadal chciałem być nagrywany, wymyśliłem na poczekaniu piosenkę. Brzmiała ona tak: Płynie sobie statek Już niedaleko brzegu A ja już wyskakuję No i... Utopiłem się Ostatnie co słychać na tym nagraniu to zniecierpliwiony głos ojca: - A tam, głupoty synek śpiewasz. :))
    • @tetu piękne dojrzewanie:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...