Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie dochodzą wędrowcy
wędrowcy wiecznie głodni
wieczni. niezmierni. niezgodni

nie dopływa tęsknota
tęsknota ślepo głodna
ślepa. nierdzewna. samotna

nie nakarmią cię szczęściem
głodne jest twoje szczęście
chwiejne. niebieskie. nieszczęsne

Opublikowano

tytuł skojarzył mi się z małymi, okrągłymi tabletkami na cośtam (np. na sen)...a wiersz nie jest lekki.
szczerze mówiąc, ja się w nim zgubiłam
nie rozumiem celowości powtórzeń
bo jakby tak zostawić tylko:
"nie dochodzą wędrowcy
nie dopływa tęsknota
nie nakarmią cię szczęściem"
to ja pytam: ale o co chodzi?
widzę, że wiersz się zamyka np.: wędrowcy jak szczęście głodni...i ten pomysł nawet przypada mi do gustu...gorzej z wykonaniem :(
niestety...

serdecznie pozdrawiam

Opublikowano

Głód może być dwojakiego rodzaju. Jeden fizyczny, drugi niemal metafizyczny - głód postaci, która siedzi na gołej ziemi spalata ramiona wokół kolan, opasując swój świat jak kołem ratunkowym własnym ciepłem. Podmiot wyalienował się. Zwątpił w drogę (nie dochodzą wędrowcy), zaprzecza odruchom (nie dopływa tęsknota) i nie siega po okruchy (nie nakarmią cię szczęściem).

Jak to napisano?
W sposób przedziwny. Coś jak tantryczne uparte kołysanie.

A.

Opublikowano

Panie moje kochane! Jest tak jak chyba podejrzewacie, tylko z jakichś względów nie chciałyście tego wyraźnie napisać :) I lekko, i łatwo, i okrągło - formalnie, ale też tutaj innych celów niż formalizm, niż przerysowanie konwencji nie ma raczej. Każdy wers treściowo to najwyżej zadatek na wiersz "egzystencjalny"; śpiewa się dobrze (co do detalu) - i to ma wystarczyć.

Czy nie mogę mieć tu jednego lekkiego wiersza i się do tego przyznać?
Pozdrawiam, wdzięczny za te komentarze jak jeszcze nigdy ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Przy zaczepce i ironii w zorientowanym na to tworze lirycznym - tak, oczywiście, to jest jak spalenie dowcipu. Ale tutaj konwencja jest na tyle archaiczna i infantylna, że milczenie po takich komentarzach byłoby dla mnie nie tyle utrzymaniem zabiegu w ryzach, ile złośliwością wobec czytelników. A ta postawa akurat zupełnie mi nie leży (choć stosowana, owszem, tu i tam).

Ale rada tak ogólnie cenna i do przypomnienia w różnych kontekstach. Pozdrawiam.
[sub]Tekst był edytowany przez Witold Marek dnia 26-08-2004 12:58.[/sub]
Opublikowano

Krótko: historia lubi się powtarzać, jak mantra; także tutaj, w tym miejscu są schematy, w które wpaść można dość łatwo.
A koło może być zamachowe: najpierw przykłada się siłę (słowo), potem każdy wie jak to idzie :)

A.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Niedochodzenie do celów i niezborność sensów wierszu - zebrane i przenicowane - dadzą chcącemu więcej niż obiecuje tytuł; a ja po prostu uszyłem podszewkę z materiału, który pierwotnie miał cieszyć oko :)

(Jest przesada w takim siedem.)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Hm, to było metaforycznie o historii, którą można czytać bez przypisów.
Nie ma przypadkowych zdarzeń, nie ma też przypadkowych wierszy i nie ma przypadkowych komentarzy.

A.
Opublikowano

Kiedyś był taki program "muzyka lekke, łatwa i przyjemna" - dla tzw. mas.
Robisz taka zasłonę? Żeby ukryć gorycz refleksji? Nic z tego! Pomimo przegadania na okrągło (głodni, głodna, głodne) wieje smutkiem.

I lepszy jest zapis Ewy - te kropki w środku lini są wkurzające :)
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Więc przypadkowo Siła wysłuchała i zesłała "z nieba" , ale to już nie przypadek :)

I jeszcze: "głodne jest twoje szczęście", to jest dopiero przypadek!

A.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Potem to PRZYPADEK kliniczny i "nie dopływa tęsknota".

Więc to do wyśpiewania, wymamrotania żarliwie lub sennie z twarzą ku słońcu _ c.n.d. (co należało dowieść)

A.
[sub]Tekst był edytowany przez Joanna_W. dnia 26-08-2004 13:57.[/sub]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jesteśmy chwilą W chwili Przez chwilę ... Mamy w sobie byka Miewamy - motyla   Potrafimy śmiać się, kląć, żałować Przez lata pamiętać czyjeś puste słowa A prawda jest taka, że nie warto:  cokolwiek rozdadzą - taką też graj kartą   Każda nowa chwila to świat całkiem nowy Stworzony naprędce Świeży, kruchy, prosto z twojej (?) głowy   Dziś chmury są lżejsze. Nie ma samolotów Kawiarnie - mądrzejsze - nie ma tylu trzpiotów szukających przygód,  wieszczów i potworów Wszyscy siedzą w domach: sercowych komorach   Moja - tętni mocno Ukrywanym życiem. Miłość-bycie-rozkosz-nie ... Raz. Na całe życie.  
    • Możesz przekomarzać się z czasem, możesz go zwalczać, możesz pilnować, by nic mu z siebie nie dać.  Żadnych kompromisów.  Bywa, że stracony zakrada się bezsenną nocą by sprawdzić, czy jesteś dostatecznie oblany zimnym potem. Masz dreszcze - myśląc o cherubinach przybywających punktualnie o 'godzinie śmierci naszej amen'?  Nic cię nie uspokaja. Ja też czasem nie myślę prozą.   Utknęłam w pętli czasu gdzieś, na ławce oblanej ciepłym wrześniowym słońcem.  Myśląc o niczym. O tym, że zawsze tak samo ... rozmyślam o niczym. Z nadzieją, że to się nie zmieni. Nawet, gdy zmienię ławkę. I cały park.   Mijają mnie ludzie niosący ze sobą różnorodność - jak nosi się torby i apaszki.  Czym się różnią? Dwukropek.  Przeżyli już wszystkie możliwe śmierci.  Rozważają wysokość kary piekieł za niepopłacone rachunki, soboty bez wyjazdów czy ewentualność rozwodu.  Są świeże połogi I sytość po "ostatniej" wizycie u kochanki.  Są także aberracje, apostazje i inne przejawy elokwencji rodem że słownika wyrazów niemalże obcych.  Czytasz coś teraz, czy tylko gejmingujesz?    Ulice służą do zwiedzania.  Nawet jeśli chodzi się tą samą do pracy przez 40 lat.  Kupuję sobie tort. Zapalam jedną świeczkę. Marzę wdychając Nowy Świat.  Przecieram szyby oczu.  Nikt nie podziela mojego zdumienia: Jesteśmy. Nieważne kim, nieważne, po co.  Przytulamy się - niezdarnie czując COŚ. Do końca życia pozostało jeszcze ...   To nie ten peron. Wracam do siebie. Starannie przygotowuję samotność do snu: gorący prysznic, szklanka whisky i łyżka dziegciu.  Rozczarowaniem ścielę łóżko: miał być szampan, upadek, po nim wzlot  i ''ten ktoś,'' ... a jest tylko fantom ze wstrzymanym oddechem.   
    • Umówić się na randkę z losem pod sękatym baobabem przeznaczenia i zerwać zakazany owoc... Natchnienie? 
    • @Konrad Koper   Dobre.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Poezja to życie Chciała, poszła, skoro musi..   Sens ładnie zachowany, na order serca zasłużyłeś :-)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...