Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Była miłość, szczęście było,
Nagle wszystko się skończyło,
Jak do tego doszło?
W czym ja tutaj zawiniłem?
Przecież twym jedynym byłem,
Dokąd szczęście poszło?

Może wszystko się odwróci,
Utracone szczęście wróci?
Tak ja na nie czekam.
Jak długo to będzie trwało?
Przecież czasu jest tak mało,
Wróć szczęście, nie zwlekaj.

Co właściwie się zdarzyło,
Że nas z sobą poróżniło?
Odchodzę od zmysłów.
Powiedz wreszcie o co chodzi,
Czemu nie chcesz ze mną chodzić?
Nie mąć mi umysłu.

Chociaż dziś, ze mnie drwisz,
I o innym może śnisz?
Ja wszystko znoszę w pokorze.
Może tak, może nie,
Zresztą kto to dzisiaj wie?
Co się jutro zdarzyć może!

Opublikowano

Nikt nie przewidzi, co jutro przyniesie
Choć takie cykliczne jest życie
Dziś rządzi światem Pani Jesień
Jutro znów w miłość uwierzycie ;-)

Nieporozumienie, zwątpienie ale... nowy poranek, nowe nadzieje :-)

Miłego dnia Ryszardzie !

Opublikowano

Widać moc z Tobą Ryszardzie i wilka ( raczej wilczycę;-) z lasu wywołałeś ;-)
Miła mi Twoja radość.
Serdeczności :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Bonn – sztuczne miasto kobiet samotnych sekretarek czy wiedziały, czym płacą kochankom-szpiegom? – raczej   Doskonałość Brasílii z jednej deski kreślarskiej nie posłużyła miastu które woli narastać   To z wiersza: "prowincja noc" nad zaułkiem arkada dom domowi tak dłoń uścisnął i zastygł z nagła jest i latarnia blada nad chodnikiem drewnianym nisko i ogród na wietrze zagrał
    • Hemoglobina   Płyniesz z wnętrza jak Minerwa, Żarliwości płomień skwierczy W szpiku kości i po żebrach, Po korzenie i od serca.   Gęstsza jesteś niż atrament Lecz nie czarna a czerwona, Droższa niźli każdy diament, Słodsza niźli winogrona.   Niósłbym, gdybym mógł na rękach A malował w aureoli, Kończysz się, to kończy męka, Gdy uchodzisz, wtedy boli.   Szczodra, skąpa i obłudna, Się zapienisz – chcę ochłodzić, Zbyt spokojna – bywasz nudna, Gdy zastygniesz – śmierć przychodzi.     Marek Thomanek 31.03.2025    
    • Wszystko się zaczęło od syryjskiego dziecka znalezionego na plaży w Turcji, od tamtej pory nikt się losem dzieci nie interesuje. Były nagłówki, horror dzieci i kobiet trwa. 
    • @Sylwester_Lasota Dziękuję.
    • @Dagna ja niczego złego nie miałam na myśli  Doskonale znam te wszystkie mechanizmy o których piszesz  Uwierz mi że na własnej skórze przekonałam się jak człowiek człowieka potrafi emocjonalnie wykończyć  W moim przypadku trwało to równą dekadę  I żeby nie było ja też święta nie jestem  Dlatego tak bardzo jestem wyczulona na pisanie tak otwartych i wręcz może trochę prowokujących wierszy  To niby jest wirtualny świat jednak po drugiej stronie siedzą bardzo realne osoby które nie zawsze mają czyste i dobre intencje  Do Ciebie zwróciłam się w trochę żartobliwej formie żeby nieco rozluźnić już i tak gęstą atmosferę dyskusji
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...